Strona główna/„Elementy kultury narodowej”, reklama turystyki międzynarodowej i radzieckie agencje turystyczne w epoce Breżniewa (1964-1984)

„Elementy kultury narodowej”, reklama turystyki międzynarodowej i radzieckie agencje turystyczne w epoce Breżniewa (1964-1984)

Wprowadzenie

W lipcu 1978 roku stuosobowa grupa radzieckich turystów odwiedziła północnoafrykański Algier w ramach wycieczki z komsomolskiej agencji turystycznejSputnik[1]. Trzon tej grupy stanowił ukraiński wokalno-instrumentalny zespół folk-rockowy Dnieprzanie (Дніпряни), działający przy Uniwersytecie Dniepropietrowskim. Przed podróżą jedenastu członków zespołu odbyło specjalną rozmowę z urzędnikami agencji turystycznej. Wyjaśniono im, że zadaniem zespołu jest prezentacja ukraińskiej kultury narodowej za granicą, a jednocześnie zareklamowanie potencjalnym cudzoziemskim turystom „aspektów narodowych” turystyki na Ukrainie radzieckiej[2]. Podczas wycieczki do Algieru Dnieprzanie aktywnie uczestniczyli w kampanii reklamowej radzieckich agencji turystycznych. Muzycy „zorganizowali pięć koncertów, trzy potańcówki i sześć wieczorków dyskusyjnych, które zawsze kończyły się spotkaniami ku czci przyjaźni między młodzieżą radziecką i algierską”. W ramach działań reklamowych ukraińscy muzycy rozprowadzili wśród miejscowej publiczności dwanaście pamiątek narodowych, dwieście plakietek i trzysta broszur o walorach turystycznych ZSRR, przygotowanych specjalnie dla turystów z zagranicy[3]. Repertuar Dnieprzan był mieszanką popularnych zachodnich przebojów rockowych i ukraińskich pieśni ludowych, a największym powodzeniem cieszyła się piosenka o historii Ukrainy pod tytułem Kozacy zaporoscy. Co paradoksalne, była ona ukraińską aranżacją Venus, przeboju holenderskiej grupy Shocking Blue[4]. Ten i inne zachodnie hity ściągały obcokrajowców na koncerty Dnieprzan. Mimo niewątpliwego sukcesu zespołu w reklamowaniu elementów narodowych, kierownik wycieczki, sprawujący nadzór nad działalnością grupy podczas pobytu za granicą, narzekał na nieobecność w repertuarze Dnieprzan przebojów radzieckiej muzyki popularnej[5]. Jednak przedstawiciele radzieckich agencji turystycznych, zadowoleni z wyników działalności reklamowej zespołu, wspierali dalszą karierę grupy i regularnie wysyłali ją do różnych krajów na całym świecie. Widzimy zatem, że przy propagowaniu wyjazdów turystycznych do Związku Radzieckiego posługiwano się nie tylko dość niezwykłą formą — koncertami radzieckiego zespołu folk-rockowego, ale także niecodzienną mieszaniną elementów narodowych i zachodniej kultury popularnej.

Na podstawie studium przypadku — piosenki o Kozakach zaporoskich, i przy pomocy źródeł historycznych — dokumentów archiwalnych oraz wywiadów, w artykule tym przeanalizowane zostaną zagadnienia ideologiczne propagowania turystyki międzynarodowej przez główne agencje turystyczne ZSRR w epoce Breżniewa (1964-1984). Organizacje te — Inturist, Wydział Turystyki Wszechzwiązkowej Centralnej Rady Związków Zawodowych i komsomolski Sputnik,już od początków swojej działalności doświadczały problemów z reklamą. W latach 60. i wczesnych 70. utworzyły specjalne wydziały odpowiedzialne za propagandę i reklamę (w Inturiście — za reklamę i środki masowego przekazu). Wymienione organizacje miały za zadanie dostarczać interesujących informacji, które przyciągnęłyby krajowych i zagranicznych turystów oraz nowe źródła dochodu. Najatrakcyjniejsze dla cudzoziemców były elementy kultury narodowej poszczególnych nacji Związku Radzieckiego — stroje ludowe, muzyka, wyroby rękodzielnicze. Tym samym wysiłki reklamowe obnażały ograniczenia radzieckiego projektu homogenizacji kulturowej w fazie rozwiniętego socjalizmu[6]. W praktyce sprawiało to przedstawicielom radzieckich agencji turystycznych za granicą niemałe problemy, największe zaś zagrożenie stanowiły przejawy nacjonalizmu. Niniejszy artykuł zgłębia związek między kwestią tożsamości narodowej a aktywną reklamą wyjazdów turystycznych do ZSRR jako nową strategią radzieckich agencji turystycznych w okresie późnego socjalizmu, tuż przed pieriestrojką. Mimo ścisłych zaleceń ideologicznych oraz instrukcji z KGB, „narodowe” formy reklamy, na przykład folklor, przetrwały do pieriestrojki i przyczyniły się do rozwoju turystyki, co zwiększyło zyski państwa oraz wpływy szefów lokalnych agencji turystycznych.

Zagraniczna historiografia turystyki międzynarodowej w ZSRR

Już w 1929 roku, pod rządami Stalina, rząd radziecki utworzył specjalną agencję turystyczną Inturist (skrót od rosyjskich słów innostrannyj turist, co oznacza „turysta zagraniczny” bądź „międzynarodowy”), mającą obsługiwać odwiedzających ZSRR obcokrajowców. Pod koniec roku 1964[7], wraz z przejściem do konsumpcyjnego modelu społeczeństwa rozwiniętego socjalizmu, Wszechzwiązkowy Zarząd Turystyki Zagranicznej, po kilku latach przemianowany na Państwowy Komitet Turystyki Zagranicznej, zaczął sprawować nadzór z ramienia państwa nad wszystkimi formami turystyki międzynarodowej. Komitet ten przejął kontrolę nad Inturistem i dwiema innymi agencjami: 1) młodzieżową organizacją turystyki międzynarodowej Sputnik, istniejącą od roku 1958 jak biuro podróży Komsomołu i 2) agencją turystyki międzynarodowej Wszechzwiązkowej Centralnej Rady Związków Zawodowych. Według G. P. Dołżenko, pierwszego historyka turystyki radzieckiej, między rokiem 1956 a 1960 liczba cudzoziemców odwiedzających każdego roku ZSRR wzrosła z 486 do 711 tysięcy. W roku 1970 zagranicznych turystów było około 2 miliony, a do roku 1985 zarejestrowano przyjazd kolejnych 6 milionów. Ponad 60% z tej liczby stanowili turyści z krajów socjalistycznych. Podobnie wzrosła liczba turystów radzieckich za granicą — z 561 tysięcy w roku 1956 do ponad 1,8 miliona w roku 1970. Do roku 1985 za granicę wyjechało przeszło 4,5 miliona obywateli radzieckich[8].

Zgodnie z oficjalnymi danymi, zaledwie w pierwszym półroczu 1972 roku za pośrednictwem agencji podróży przy związkach zawodowych 79.601 radzieckich turystów odwiedziło inne kraje socjalistyczne, a 15.156 obywateli radzieckich wyjechało do krajów kapitalistycznych i rozwijających się. Od stycznia do czerwca 1972 roku w sumie 94.757 radzieckich turystów odwiedziło 39 krajów. W tym samym okresie do ZSRR przyjechało 6.119 obcokrajowców. Spośród nich, 1.943 turystów z krajów kapitalistycznych oraz 398 z krajów socjalistycznych podróżowało w ramach tzw. wymiany bezwalutowej (na bezwaliutnoj osnowie), nie płacąc za podróż i pobyt w twardej walucie. Dodatkowo, 728 turystów z Niemiec Zachodnich, Włoch, Austrii, Belgii i Finlandii opłaciło swój pobyt w walutach innych (co dało kwotę równoważną 27.800 inwaliutnych rubli). Owego roku po Związku Radzieckim podróżowało dziennie 1.600 do 1.800 turystów z zagranicy. Dla ich zakwaterowania radzieckie związki zawodowe przydzieliły Inturistowi 770 pokoi w hotelach i bazach turystycznych oraz 2.500 miejsc na kempingach[9]. Plany Wszechzwiązkowej Centralnej Rady Związków Zawodowych na drugą połowę 1972 roku przewidywały wysłanie za granicę ponad 165 tysięcy radzieckich turystów i przyjęcie w ZSRR przeszło 9 tysięcy obcokrajowców. Co więcej, główny nacisk kładziono na zysk. Radziecka związkowa agencja turystyczna nosiła się z zamiarem zwiększenia w roku 1973 liczby zagranicznych turystów płacących w twardej walucie z 3 do 10 tysięcy[10].

Podczas pieriestrojki i w erze postradzieckiej, radzieccy i rosyjscy naukowcy rozpoczęli pierwsze studia nad głównymi radzieckimi biurami turystycznymi i ich działalnością reklamową. Nikt spośród nich nie próbował analizować roli, jaką w reklamowaniu turystyki międzynarodowej odgrywały elementy narodowe[11]. Dopiero niedawno zachodni historycy rozpoczęli własne badania nad dziejami radzieckiej turystyki. Ustalono, że najważniejszym wszechzwiązkowym organem administracji turystyki zagranicznej był Inturist. Nowi historycy radzieckiej turystyki, na przykład Diane Koenker, pokazali, że „nurtujące pytanie o zysk zadawano sobie już przy pierwszych próbach zdefiniowania proletariackiej turystyki w Związku Radzieckim”[12]. Od samego początku Inturist stał się instytucją komercyjną „o zadaniach ściśle powiązanych z finansowymi potrzebami kraju”[13]. W erze Chruszczowa nacisk na zysk, a jednocześnie na otwartość radzieckiego społeczeństwa stały się bardzo istotnym elementem polityki radzieckich agencji turystycznych. Władimir Ankudinow, szef Inturistu w latach 1947-1968, kontynuował linię ukierunkowania turystyki zagranicznej na rynek i zyskowność również na początku epoki Breżniewa. Według niego, radziecka turystyka była dochodową gałęzią działalności, mogącą dostarczać krajowi socjalistycznemu zysków z zewnątrz. Urzędników radzieckich „zachęcano do angażowania się w działania rynkowe, mające na celu korzystną sprzedaż socjalizmu”[14]. Amerykanka Shawn Salmon zinterpretowała nową politykę Inturistu w epoce post-stalinowskiej jako „sprzedaż socjalizmu turystom z Zachodu”[15]. W roku 1964 radzieccy przywódcy szczególnie podkreślili aspekt rentowności, oczekując, że 50% dochodów Inturistu w obcych walutach pochodziło będzie ze sprzedaży pamiątek i z zaopatrywania turystów[16]. Rząd radziecki otworzył sieć specjalnych sklepów pod nazwą Bieriozka (Brzózka), prowadzących sprzedaż dla turystów z zagranicy[17]. Radzieccy wytwórcy otrzymali wytyczne, że pamiątki produkowane dla cudzoziemców mają zawierać „elementy narodowe”. Były wśród nich na przykład rosyjskie miniatury malowane na lace, wytwarzane we wsi Fiedoskino[18], lalki w strojach ludowych, jarmułki z Azji Środkowej i tym podobne[19]. W roku 1964 Ankudinow wydał specjalne zarządzenie dotyczące „organizacji handlu w walutach obcych” oraz zakładania barów i kawiarń w większych hotelach Inturistu w całym ZSRR[20]. Jak zauważyła Shawn Salmon, aby przyciągnąć obcokrajowców, do jadłospisów restauracji prowadzonych przez Inturist wprowadzano potrawy narodowe[21]. Według niej, „przyjrzawszy się zachodnim przedsiębiorstwom turystycznym, urzędnicy Inturistu skupili się na bardziej agresywnych i inteligentniejszych formach reklamy, ukierunkowanych na rynki zachodnie”[22]. Jednak autorka zupełnie pomija kwestie nacjonalizmu, wzbudzanego przez pewne działania reklamowe. Jak zatem widzimy, ani naukowcy postradzieccy, ani badacze z Zachodu nie zagłębiali się w problematykę nacjonalizmu, pomijali także aspekt kultury popularnej. Oba te zjawiska były nierozerwalnie związane z aktywnością reklamową radzieckich agencji turystycznych i przysparzały kłopotów ich pracownikom.

Międzynarodowe wystawy przemysłowe jako forum reklamowania turystyki

Jak zauważyła wspominana już Shawn Salomon, „Inturist był stałym elementem radzieckich stanowisk na wystawach za granicą. Jego przedstawiciele rozdawali broszury, gawędzili z miejscowymi biznesmenami, prezentowali najnowsze marki radzieckiego szampana, perfum i koniaku”[23]. Typową zachodnią imprezą z udziałem Inturistu była „Wystawa Rosyjska”, wielka radziecka ekspozycja przemysłowa w zachodnioniemieckim Düsseldorfie. Trwająca od 23 października do 10 listopada 1965 roku wystawa zajmowała powierzchnię 500 metrów kwadratowych na trzecim piętrze domu towarowego z wyrobami tekstylnymi „Koch”, mieszczącego się w centrum miasta. Stoisko Inturistu przyciągnęło w ciągu owych piętnastu dni ponad 300 tysięcy odwiedzających. Była to pierwsza w historii prezentacja tej agencji w RFN[24]. Udział Inturistu w düsseldorfskiej wystawie obrazuje standardowe podejście do propagowania wyjazdów do ZSRR wśród potencjalnych turystów z Zachodu.

Zgodnie z oficjalnym raportem, wejście na tę wystawę ozdobiono wysokim stojakiem z jaskrawymi plakatami, głoszącymi „Witamy w Jałcie i Soczi”, „Kolej Transsyberyjska”, „Radziecka sieć kolejowa”, oraz z licznymi broszurami, reklamującymi wyjazdy turystyczne do ZSRR. Za stojakiem oczom gości ukazywały się dwa wielkie, podświetlone przezrocza ze zdjęciami Placu Czerwonego i rosyjskiej trojki z Wszechzwiązkowej Wystawy Gospodarki Ludowej w Moskwie, następnie dwa ogromne zdjęcia moskiewskich ulic i zelektryfikowana mapa docierających do ZSRR międzynarodowych połączeń kolejowych. Goście szli kolejno wzdłuż rzędu pokrytych żaróweczkami map, ukazujących obsługiwane przez Inturisttrasy połączeń lotniczych, kolejowych i drogowych. W końcu stawali przed dziewięcioma potężnymi fotogramami, ukazującymi Tbilisi, hotel „Europejski” w Leningradzie, Kazań, Donieck, Piatigorsk, moskiewski Kreml i Teatr Bolszoj oraz krajobraz nadwołżański. Tło stoiska Inturistu stanowiła ogromna mapa fizyczna ZSRR i modele wagonów kolejowych. Ekspozycję wieńczył slogan: „Związek Radziecki to kraj wielce interesujący dla turystów!”. „Przed stoiskiem Inturistu”, głosił raport, „stało biurko i krzesła, gdzie zainteresowani mogli otrzymać pomoc od konsultantów Inturistu, którzy ponadto organizowali wykłady i prezentacje tudzież rozprowadzali materiały reklamowe z adresami zagranicznych przedstawicieli Inturistu[25]. Mimo to w konkluzji raportu przedstawiciele Inturistumusieli przyznać się do porażki wysiłków reklamowych. Wysunęli także sugestię, że w propagowaniu ZSRR jako celu wycieczek należy stosować więcej nowych narzędzi i innowacyjnych metod, w tym filmów reklamowych, wystaw pokazujących kulturę poszczególnych republik oraz modeli radzieckich samolotów, statków wycieczkowych i autobusów, które Inturist opisywał w swoich broszurach[26].

Warto zauważyć, że raport podkreślił, iż najważniejszą i najatrakcyjniejszą dla cudzoziemskich gości częścią stoiska była prezentacja elementów narodowych z poszczególnych republik radzieckich. „Najcenniejszym składnikiem ekspozycjiInturistu było czterdzieści powiększonych fotografii pod wspólnym tytułem «Ludzie i krajobrazy naszego kraju», wykonanych z wielkim artyzmem i smakiem przez radzieckich fotoreporterów w roku 1964”[27]. Przedstawicielstwa Inturistuna wszystkich radzieckich wystawach poza granicami kraju stosowały ten sam model prezentacji, co stoisko w Düsseldorfie. W końcu zdano sobie sprawę, że najważniejszym składnikiem działań reklamowych Inturistu jest „prezentacja poszczególnych kultur narodowych ZSRR”[28].

W roku 1965 wysłannicy Inturistu do Francji, którzy uczestniczyli w licznych radzieckich wystawach przemysłowych, również podkreślali konieczność prowadzenia działań propagujących kultury narodowe republik radzieckich, aby przyciągnąć więcej odwiedzających do stoisk Inturistu, a w przyszłości — więcej zachodnich turystów do ZSRR. Podczas międzynarodowych targów w Nicei, w dniach 4-15 marca 1965 roku, Inturist prezentował nie tylko zdjęcia obrazujące przejawy kultur narodowych, ale i różne wyroby rzemiosła z poszczególnych republik radzieckich. 12 marca na stoisku Inturistu goście mogli obejrzeć trzy filmy reklamowe: „ZSRR — kraj wielkiej turystyki”, „Zima w Moskwie”, „Jałta perłą Krymu”. Pierwszy film zawierał specjalne fragmenty dotyczące kultur narodowych republik radzieckich, między innymi Ukrainy i Gruzji. W roku 1965, oprócz Moskwy i Leningradu, najpopularniejszym celem podróży dla francuskich turystów stał się Kijów, stolica Ukrainy radzieckiej[29]. Przy okazji kolejnej wystawy Inturistu, tym razem w Paryżu, w dniach 19-31 maja 1965, radzieckie władze szczególnie nalegały na wykorzystanie „strojów narodowych z Rosji, Ukrainy, Białorusi i Gruzji (po dwie sztuki z każdej republiki) do ozdobienia witryny stoiska Inturistu”. Celem popularyzacji idei wyjazdów turystycznych do ZSRR, podczas radzieckich wystaw przemysłowych, organizowanych we Francji w latach 1965-1966, przedstawicielstwa Inturistu urządzały również specjalne „Dni turystyki w Związku Radzieckim”. Według wyników sondażu, przeprowadzonego przez Inturist wśród Francuzów odwiedzających stoiska w Paryżu i Bordeaux w dniach 17-28 czerwca 1965 roku, największym zainteresowaniem spośród oferty wycieczkowej cieszyły się wizyty w kurortach nad Morzem Czarnym, zwłaszcza w Jałcie i Soczi, spływy Dnieprem i Wołgą na pokładach statków turystycznych, piesze wycieczki po Zakaukaziu, wyprawy myśliwskie na Krym i Syberię oraz wyjazdy na festiwale sztuki, szczególnie do Moskwy i Leningradu. Podczas „Dnia Turystyki Radzieckiej”, który przypadał na 23 czerwca, stoisko Inturistu odwiedziło ponad 400 tysięcy gości, którym rozdano 75 tysięcy egzemplarzy broszur reklamowych Inturistu, prezentujących najpopularniejsze cele wycieczek w poszczególnych republikach radzieckich[30]. Oficjalni przedstawiciele Inturistu zauważyli jednak, że w akcji reklamowej zabrakło elementów kultur narodowych, demonstrujących wewnętrzną różnorodność Związku Radzieckiego[31].

Uczenie się reklamy

Mało wydajna reklama turystyki przysparzała problemów lokalnym radzieckim urzędnikom, zarówno tym pracującym dla Inturistu, jak i dla związkowych agencji podróży. P. Czernecki, szef ukraińskiej republikańskiej rady turystyki, w swoim raporcie na temat turystów zagranicznych na Ukrainie zauważył, że w roku 1965 ukraińskie agencje turystyczne przyjęły 204 grupy wycieczkowe, składające się w sumie z 6.335 obcokrajowców. Większość z nich nie znała szczegółów przebiegu wycieczek, w których uczestniczyli. Jak się okazało, tylko paru zetknęło się z materiałami reklamowymi Inturistu. Skutkiem tak kiepskich działań reklamowych, na ponad sześć tysięcy odwiedzających Ukrainę przypadały jedynie 23 osoby z Zachodu (21 Austriaków i dwie osoby z Włoch), pozostali goście pochodzili głównie z europejskich krajów socjalistycznych[32]. Czerniecki narzekał na brak artystycznie wykonanych broszur z ilustracjami i opisami atrakcji turystycznych, przeznaczonych dla turystów zza granicy. Inne poważne zastrzeżenie dotyczyło niedostatku miejscowych, specyficznie ukraińskich pamiątek dla obcokrajowców. Autor raportu prosił centralne władze turystyczne o pomoc w produkcji ukraińskich pamiątek narodowych, tak aby zwiększyć ich asortyment i jakość. Czerniecki przypomniał moskiewskiej administracji turystyki związkowej, że obcokrajowcy byli zainteresowani miejscowymi, ukraińskimi wytworami kultury. Dlatego też państwowe agencje turystyczne winne były udzielić pomocy przy wytwarzaniu popularnych wśród cudzoziemców rdzennie ukraińskich produktów, jak stroje narodowe, instrumenty muzyczne, nagrania ukraińskiego folkloru i tym podobne[33].

Administracja związkowej agencji turystycznej postanowiła skorzystać z doświadczeń Inturistu w zakresie współpracy z biurami podróży innych krajów socjalistycznych. Według radzieckich urzędników, najlepiej rozwinięty rynek usług dla turystów miała Jugosławia. Już od roku 1955 kraj ten korzystał z najbardziej postępowych i zaawansowanych metod propagowania turystyki międzynarodowej, aby w roku 1968 stać się najpopularniejszym wśród zachodnich turystów państwem socjalistycznym. Inturist oraz związkowa agencja turystyczna wysłały do Jugosławii specjalną delegację, która przebywała tam w dniach 13-24 kwietnia 1968 roku, z zadaniem „zapoznania się z zaawansowanymi doświadczeniami tego kraju w zakresie organizacji turystyki międzynarodowej”, w tym z „postępowymi formami” reklamy i informacji dla zagranicznych turystów[34]. Po oficjalnej wizycie w Jugosławii przedstawiciele obu organizacji złożyli raport na temat możliwości przeniesienia doświadczeń jugosłowiańskich na miejscowy grunt. Zalecali między innymi stworzenie „komórki (wydziału turystyki) na poziomie rządowym, w Komisji Planowania ZSRR”. Przedstawiciele Inturistu przypomnieli także, jak ważne w jugosłowiańskiej strategii reklamowej były „elementy kultury narodowej” i sugerowali skorzystanie z tego „doświadczenia reklamowego jugosłowiańskich towarzyszy”[35].

Zagadnienia propagowania turystyki zagranicznej omawiano na specjalnym seminarium dla urzędników związkowych z całego ZSRR, które odbyło się 23 stycznia 1969 roku w związkowej bazie turystycznej. Przedstawiciel ukraińskich związków zawodowych skarżył się tam po raz kolejny na ubóstwo prowadzonych na Ukrainie działań reklamowych na rzecz turystyki międzynarodowej. „W roku 1968”, powiedział, „Ukraina nie otrzymała żadnych materiałów reklamowych, przeznaczonych dla turystów zagranicznych”. Podkreślił brak ukraińskich pamiątek o charakterze lokalnym i sugerował intensywniejsze wykorzystanie ukraińskiego folkloru i narodowej kultury w reklamowaniu radzieckiej turystyki za granicą[36]. Kierownik Zarządu Turystyki Zagranicznej przy Radzie Ministrów ZSRR i były szefInturistu, Władimir Ankudinow, przystał na tę krytykę. W swoim przemówieniu po raz kolejny podkreślił konieczność ulepszenia strategii reklamowej turystyki międzynarodowej w ZSRR, podkreślając, że roczny wkład turystyki w napływ obcej waluty do ZSRR wynosił zaledwie nieco ponad jeden procent. Uznał także potrzebę włączenia do reklamy elementów narodowych. Ankudinow powiązał tę kwestię z ideologicznymi celami turystyki międzynarodowej. Przypomniał, że „Zachód używa turystyki do celów antyradzieckich, przekształcając każdą wycieczkę w rodzaj otwartego starcia ideologicznego”. Dlatego radzieckie agencje turystyczne musiały stawiać opór tej ofensywie ideologicznej. „Nawet jeśli zaledwie 200 tysięcy radzieckich obywateli wyjedzie co roku na Zachód w celach turystycznych, nadal pozostanie to bardzo istotnym czynnikiem ideologicznym”, zauważył w swoim przemówieniu. „Wyjazd turystyczny do jakiegokolwiek kraju, nawet socjalistycznego, ma wielkie znaczenie polityczne jako propaganda naszego stylu życia, naszej moralności, a przede wszystkim pokojowej polityki partii i rządu radzieckiego”. Docenił również współpracę z innymi krajami socjalistycznymi w procesie propagowania i rozwoju nowych form turystyki międzynarodowej[37]. Postanowienia z tego spotkania zostały włączone do specjalnego dekretu Komitetu Centralnego KPZR, Rady Ministrów ZSRR i Wszechzwiązkowej Centralnej Rady Związków Zawodowych z dnia 30 maja 1969 roku, zatytułowanego O krokach w kierunku dalszego rozwoju turystyki i wycieczek w ZSRR. Czerpiąc z doświadczenia innych europejskich krajów socjalistycznych, dekret ten kładł nacisk na konieczność rozwoju bazy materialnej i technicznej dla turystyki, a zwłaszcza na propagowanie turystyki w ZSRR i za granicą. Priorytetem dla związkowej agencji turystycznej stało się wykorzystanie „elementów kultury narodowej” (zwłaszcza lokalnych upominków i folkloru). Przedstawiciele związków zawodowych planowali włączyć różne formy reklamy tychże elementów narodowych do swoich działań poza granicami kraju[38].

W roku 1970 Inturist skorzystał z praktycznych rezultatów współpracy z krajami socjalistycznymi, organizując własne międzynarodowe wystawy w Wielkiej Brytanii i USA. Głównym wnioskiem z prowadzenia kampanii reklamowej radzieckiej turystyki w Czechosłowacji była idea, iż „należy wzbogacić radzieckie stoiska o specjalne witryny z pamiątkami pochodzenia regionalnego, takimi jak wyroby z Chochłomy[39], Palechu[40], gruzińskie  rękodzieło z metalu (чеканка)[41] itp.”. Podobny nacisk na obecność elementów kultur narodowych w reklamie turystyki międzynarodowej krajów Układu Warszawskiego jest wyraźnie widoczny we wszystkich dokumentach z międzynarodowych targów turystycznych w Bułgarii, na Węgrzech i w NRD, zorganizowanych w roku 1971[42]. W roku 1972 A. Abukow, szef centralnej rady związkowej do spraw turystyki i wycieczek, zaplanował włączenie różnych aspektów kultur narodowych republik radzieckich do scenariuszy specjalnych filmów, reklamujących turystykę międzynarodową w ZSRR. Planowana była coroczna produkcja 200 filmów, pokazujących „egzotyczne i atrakcyjne dla obcokrajowców miejsca w poszczególnych republikach Związku Radzieckiego”[43].

Presję na wykorzystanie elementów narodowych w działaniach reklamowychInturistu wzmocniły także dyrektywy ideologiczne. W roku 1970 ZSRR świętował stulecie urodzin Włodzimierza Lenina, zaś w roku 1972 obchodzono pięćdziesiątą rocznicę utworzenia państwa radzieckiego. Na początku lat 70. radzieckie agencje turystyczne połączyły wysiłki ideologiczne, mające służyć nagłośnieniu osiągnięć w zakresie rozwiązania kwestii narodowościowych w ZSRR, z działaniami praktycznymi w celu sprzedaży wycieczek zachodnim turystom, których przyciągała raczej wielonarodowościowa egzotyka, niż ideologiczna propaganda socjalistyczna. Skutkiem takiej polityki, podczas prezentacji Inturistu w USA (Denver, Kolorado w marcu 1971 roku oraz Sheboygan, Wisconsin w czerwcu tego samego roku), motywy narodowe i wyroby z innych republik przeważały nad tradycyjnymi rosyjskimi upominkami dla turystów.

Podczas międzynarodowej imprezy „Sport, Boat and Travel Show” (Sport, łodzie i podróże), zorganizowanej przez Industrial Expositions Inc. w Denver (2-7 marca 1971 roku), największą popularnością cieszyły się te spośród broszur Inturistu, które podkreślały elementy narodowe. Książeczki te (w sumie 15 tysięcy egzemplarzy) nosiły tytuły: Witamy w ZSRR, kraju wielu narodowości, Setka narodów zaprasza do odwiedzenia ZSRR, Przyjeżdżajcie do Gruzji i tym podobne[44]. Podczas innej amerykańskiej imprezy propagującej turystykę, „Travelorama-71”, zorganizowanej w Wisconsin w dniach 22-25 czerwca 1971 roku przez Amerykańskie Stowarzyszenie Samochodowe, „stoisko Inturistu poświęcone było propagandzie sukcesów naszego kraju i jego możliwościom turystycznym, braterskiej przyjaźni i współpracy wszystkich narodów ZSRR”. Inturist wyraził zapotrzebowanie na więcej propagandowych filmów, dotyczących zwiedzania poszczególnych republik, których można by użyć do celów reklamowych w USA. Aby przyciągnąć większą liczbę amerykańskich turystów, urzędnicy Inturistu wykorzystali specjalne materiały reklamowe, dotyczące wycieczek do „rzadziej odwiedzanych miast” (małoposieszczamyje goroda) w poszczególnych republikach, turystyki samochodowej i zimowej[45].

Warto zauważyć, że kampania Inturistu, propagująca przyjazdy cudzoziemców do „rzadziej odwiedzanych miast” różnych republik, stała się w latach 70. najpopularniejszym tematem działań reklamowych na rzecz turystyki międzynarodowej w ZSRR. We Francji Inturist rozpoczął taką kampanię w roku 1971, organizując specjalne tygodnie reklamowe, propagujące wycieczki do poszczególnych republik ZSRR. W latach 1971-1972 najpopularniejszymi celami podróży francuskich turystów stały się Ukraina, Gruzja i Azerbejdżan[46]. Za pozytywne rezultaty ówczesnej akcji reklamowej we Francji radzieccy urzędnicy uznali następujące osiągnięcia: zwiększenie zasięgu czasowego (w różnych porach roku) i terytorialnego wizyt zagranicznych turystów w ZSRR, wzrost zysków w obcych walutach, rozpowszechnianie się nowych form turystyki, w tym mniej znanych i cieszących się dotąd we Francji umiarkowaną popularnością, docieranie z ofertą turystyczną na francuską prowincję. Jednocześnie, wszyscy radzieccy obserwatorzy dostrzegli podstawową ułomność wysiłków reklamowych Inturistu, którą był brak analizy efektywności reklamy radzieckiej turystyki w zagranicznych środkach masowego przekazu. Mimo że nie przeprowadzano regularnych badań, eksperci Inturistu nadal donosili, że najatrakcyjniejszymi elementami radzieckich ekspozycji za granicą były „egzotyczne elementy narodowe” — stroje ludowe, folklor czy rzemiosło[47]. Aby jeszcze efektywniej propagować wyjazdy turystyczne do poszczególnych republik Związku Radzieckiego, Inturist zatwierdził plan działań specjalnych we Francji, włącznie z „dofinansowaniem przez Inturist podróży dwóch francuskich dziennikarzy radiowych i telewizyjnych do wszystkich środkowoazjatyckich republik ZSRR” oraz organizacją wycieczki dla jednego francuskiego dziennikarza do „rzadziej odwiedzanych miast” w różnych republikach.Inturist zobowiązał się opłacić tym dziennikarzom wszystkie wydatki[48].

Reklamowanie elementów kultury narodowej

Mimo wszystkich wysiłków zmierzających do ulepszenia działań reklamowych i włączenia do wystaw propagujących radziecką turystykę większej liczby „elementów etnicznych”, radzieckie agencje turystyczne nadal miały problemy z prezentacją kultur narodowych poszczególnych republik Związku Radzieckiego. Stało się to oczywiste podczas międzynarodowych wystaw w Kanadzie w roku 1973, kiedy to młodzi Kanadyjczycy pochodzenia ukraińskiego, litewskiego i estońskiego odwiedzali stoiska Inturistu, zadając pytania o sytuację polityczną i kulturalną na Ukrainie radzieckiej i w republikach bałtyckich. Jak się okazało, między wysłannikami Inturistu nie było ekspertów, którzy mogliby udzielić odpowiedzi na te pytania. Ta ułomność uwidoczniła się szczególnie mocno podczas Wystawy Narodowej w Toronto w dniach 15 sierpnia — 3 września 1973 roku[49]. Na stoiskuInturistu wyświetlano dziesięć filmów reklamowych na temat turystyki w ZSRR, ale żaden z nich nie traktował o Ukrainie. Wśród 2,5 miliona gości przy stoisku (10% których stanowili Amerykanie), najwięcej było przedstawicieli licznej miejscowej społeczności ukraińskiej.  Szczególną frustrację wzbudził u nich fakt, że ekspozycja nie zawierała dostatecznej liczby informacji na temat Ukrainy radzieckiej. Wywołało to skandal. Jak relacjonowała w swoim raporcie A. W. Skworcowa, urzędniczka odpowiedzialna za stoisko Inturistu w Toronto, kanadyjscy Ukraińcy demonstrowali wrogość wobec ZSRR. Domagali się podania oficjalnych powodów, dla których zabrania się im odwiedzania krewnych na Ukrainie i vice versa. „Szczególnie niebezpieczna sytuacja” miała miejsce między 20 a 23 sierpnia 1973 roku. Jak napisała Skworcowa, „grupa młodych Kanadyjczyków i Amerykanów pochodzenia ukraińskiego przyszła do stoiska Inturistu z uprzednio przygotowanym zestawem prowokujących pytań. Rozpoczęli dyskusję na temat «zwolnienia ukraińskich więźniów politycznych», «kwestii żydowskiej», «wydarzeń w Czechosłowacji» itp. W tych samych dniach przy stoisku Inturistu pojawili się także ludzie o korzeniach żydowskich, we nieprzyjazny sposób krytykujący politykę narodowościową ZSRR”[50].

Podobne zdarzenie miało miejsce przed stoiskiem Inturistu na międzynarodowej wystawie „Człowiek i jego świat”, zorganizowanej w dniach 21 czerwca — 3 września 1973 roku w Montrealu. W radzieckiej ekspozycji nie było żadnych materiałów na temat kultur narodowych Ukrainy i regionu bałtyckiego. Na skutek tego „miejscowi nacjonaliści ukraińscy, rosyjscy i nadbałtyccy” wszczęli antyradziecką demonstrację, wyjaśniając odwiedzającym radzieckie stoisko, że rząd ZSRR ignoruje interesy narodowe poszczególnych republik. W oficjalnym raporcie napisano, że demonstrujący „obwiniali przedstawicieli Inturistu za wprowadzanie w błąd zagranicznych gości stoiska, wyjaśniając jednocześnie odwiedzającym, że głównym celem Inturistu było ściągnięcie funduszy do radzieckiego przemysłu turystycznego i zasilenie urzędników biur podróży pieniędzmi z Zachodu”[51].

Przy głównych wystawach Inturistu starano się unikać podobnych sytuacji i przedstawiać wszystkie republiki ZSRR. Wzorcową ekspozycję, obejmującą rozwój kulturalny całego Związku Radzieckiego, zaprezentowano w nowojorskim Międzynarodowym Centrum Handlu w dniach 4 grudnia 1972 — 5 stycznia 1973 roku. Specjalnie na tę imprezę przedstawicielstwo Inturistu przygotowało wyjątkową ekspozycję pod tytułem „ZSRR — pięćdziesiąt lat”[52]. Główny schemat, tematy i techniki reklamowe z tej wystawy wykorzystywano w latach 70. przy okazji innych prezentacji w Ameryce Północnej i Europie[53]. Podczas nowojorskiej wystawyInturist wprowadził nowe formy reklamy. Dla licznych gości wystawy Inturistukażdego dnia odbywał się koncert z udziałem zespołu muzycznego (zespołu folklorystycznego, tanecznego czy też chóru) z kolejnej republiki radzieckiej. Specjalni przewodnicy, ubrani w stroje ludowe z poszczególnych republik, opowiadali o osiągnięciach kulturalnych radzieckiego państwa wielonarodowościowego[54].

Ten sam scenariusz, z koncertami muzyki etnicznej i grup folk-rockowych, powtórzony został także w kwietniu 1973 roku w Amsterdamie, w dniach 27 stycznia — 4 lutego 1973 roku podczas prezentacji w budynku Kwatery Głównej Straży Narodowej USA w Waszyngtonie, ponadto na 28. Dorocznej Wystawie „Sportsmen’s Vacation & Travel Show” (Sportowe wakacje i podróże), zorganizowanej w dniach 13-18 marca 1973 roku w Los Angeles, wreszcie w Houston, w dniach 13-18 marca 1973 roku, na Teksańskiej Stanowej Wystawie Turystycznej, a także podczas sześciu mniejszych wystaw turystycznych w USA w roku 1974[55].

Po wystawach turystycznych na terenie krajów socjalistycznych w roku 1973, przedstawiciele radzieckich agencji turystycznych podsumowali nowe formy reklamowania turystyki, których nauczyli się od swoich zagranicznych kolegów. Stwierdzono przede wszystkim, że agencje turystyczne europejskich krajów socjalistycznych zręcznie dostosowywały się do zmiennej sytuacji na międzynarodowym rynku turystycznym. Przyciągały gości z zagranicy nie tylko za pomocą upominków o charakterze narodowym, ale i różnych form folklorystycznych występów muzycznych, kładąc nacisk na swoistość i odrębność kultur narodowych, wyrażającą się w pieśniach, tańcach i przedstawieniach. Według radzieckich ekspertów za wzór na tym polu można było stawiać Jugosławię, uznającą „elementy narodowe”, w tym występy muzyczne, za zasadniczy składnik propagowania turystyki wśród cudzoziemców[56].

Przedstawiciele Inturistu oraz związkowych i komsomolskich agencji turystycznych dyskutowali zagadnienia związane z reklamowaniem turystyki międzynarodowej podczas spotkania Wszechzwiązkowej Rady Turystyki Głównego Zarządu Turystyki Zagranicznej przy Radzie Ministrów ZSRR, które odbyło się 28 stycznia 1975 roku. Spotkanie było oficjalnie poświęcone „zadaniom rozwoju bazy materialnej i technicznej dla turystyki międzynarodowej w ZSRR”[57]. Głównymi prelegentami, a zarazem organizatorami byli: S. S. Nikitin, szef Głównego Zarządu Turystyki Zagranicznej przy Radzie Ministrów ZSRR, i W. A. Gowiazin, wiceprzewodniczący komsomolskiej agencji turystycznej Sputnik. Według zaprezentowanych dokumentów, liczba obcokrajowców odwiedzających ZSRR wzrosła 1,5 raza, zaś podróżujących za granicę obywateli ZSRR — 1,7 raza. W roku 1974 do ZSRR przyjechały ponad 3 miliony cudzoziemców ze 150 krajów świata. W latach 1971-1974 tylko jedna radziecka agencja turystyczna, Sputnik, zorganizowała wycieczki dla ponad 500 tysięcy turystów z zagranicy (w tym aż dla 130 tysięcy w roku 1974)[58]. Co więcej, każdy regionalny oddział Sputnika na Ukrainie organizował rocznie ponad tysiąc wykładów dla miejscowych słuchaczy, publikował także setki artykułów w lokalnych czasopismach[59].

Podczas tego zjazdu z największą krytyką spotkały się nieskuteczne i przestarzałe formy reklamy turystyki międzynarodowej. Mimo niezaprzeczalnych osiągnięć w organizowaniu wyjazdów turystycznych do Związku Radzieckiego, wszyscy uczestnicy spotkania zauważyli, że metody stosowane przez radzieckie agencje turystyczne pozostają w tyle za współczesnymi wymaganiami oraz formami reklamy i informacji stosowanymi na Zachodzie, a nawet w krajach socjalistycznych (Jugosławia). Narzekano na niewydajne i nieudolne wykorzystanie występów muzycznych do celów reklamowych. Koncerty zespołów folklorystycznych, prezentacje tańców ludowych, śpiewaków i innych wykonawców w językach narodowych i tradycyjnych strojach uznano za nowoczesne środki propagowania turystyki międzynarodowej. Zarówno Nikitin, jak i Gowiazin podkreślali ścisły związek między ideologicznymi celami propagandy socjalistycznego sposobu życia a rozpowszechnianiem narodowych przejawów kultury socjalistycznej, stanowiących jednocześnie „wabik” na zagranicznych turystów, jak i dowód wyższości socjalizmu nad kapitalizmem. Wielu uczestników zwracało uwagę na konieczność utrzymywania wysokiego poziomu profesjonalizmu radzieckich zespołów muzycznych, które były zarówno rozrywką dla turystów, jak i reklamą turystyki międzynarodowej. Koncerty zespołów folklorystycznych i muzyki pop z republik radzieckich miały się stać najważniejszym elementem kampanii reklamowej turystyki wyjazdowej do ZSRR[60].

Od roku 1975 stało się to regułą dla wszystkich radzieckich agencji podróży. W roku 1977 przedstawiciele Inturistu na Zachodzie połączyli wysiłki propagandy ideologicznej, związanej z obchodami 60. rocznicy Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej, z turystyczną kampanią reklamową. Innowacyjnym elementem tej kampanii było powiązanie koncertów folklorystycznych i przedstawień rewiowych z różnych zakątków ZSRR z obowiązkowymi „elementami kultury narodowej”[61]. Komsomolska agencja Sputnik poszła za przykłademInturistu, włączając propagandę radzieckiego stylu życia do programu popularyzacji kultur narodowych ZSRR, obliczonego na przyciągnięcie młodych turystów z RFN[62]. Począwszy od roku 1975, Sputnik stale wykorzystywał w swoich kampaniach reklamowych zespoły muzyki tradycyjnej typowe dla różnych republik radzieckich. Aby ściągnąć turystów na Ukrainę, urzędnicy Sputnika wysyłali za granicę m.in. zespoły bandurzystów[63].

W celu przeanalizowania efektywności działań reklamowych na rzecz turystyki międzynarodowej w ZSRR, zagraniczni przedstawiciele Inturistu co roku gromadzili informacje z zagranicznych środków masowego przekazu. We wczesnych latach 80., korzystając z doświadczeń zagranicznych turystów, urzędnicy Inturistu, związkowych i komsomolskich agencji turystycznych opublikowali zestaw specjalnych zaleceń, którymi miano kierować się w pracy ideologicznej i reklamowej, zarówno wobec turystów krajowych, jak i zagranicznych[64].

W latach 70. i 80. związkowe i komsomolskie agencje turystyczne wprowadziły w swoich szkołach, zorganizowanych celem kształcenia przyszłych urzędników tych instytucji, zajęcia z turystyki, usług turystycznych i reklamy. Wydawano specjalistyczną literaturę, organizowano również seminaria na szczeblu wszechzwiązkowym, republikańskim i rejonowym. Dyskutowano reklamowanie turystyki krajowej i międzynarodowej za pomocą filmów, folkloru i przedstawień rewiowych[65].

Radzieccy urzędnicy agencji turystycznych narzekali, że propaganda kultur narodowych i włączanie różnych ich form do prowadzonych za granicą działań reklamowych, prowadziły do nieoczekiwanych problemów. Podejścia te akcentowały kwestie nacjonalistyczne, „co wykorzystywali w walce ideologicznej imperialistyczni przeciwnicy Związku Radzieckiego”. W roku 1980 ideologowie związkowych agencji turystycznych organizowali w Kijowie specjalne spotkania, poświęcone tym problemom. Kwestię działalności ideologicznej w ramach reklamy turystyki międzynarodowej omawiano od lutego do grudnia 1980 roku w Nowogrodzie, Riazaniu i innych miastach ZSRR, będących popularnymi celami podróży dla obcokrajowców[66]. Lokalne oddziały Sputnika uzupełniły reklamę radzieckiej turystyki poprzez kultury narodowe o dodatkowy element — tradycyjną marksistowską doktrynę solidarności międzynarodowej. Już w latach 70. niemal każdy raport ukraińskiej gałęzi Sputnika zawierał frazę: „Wycieczka za granicę i spotkania z postępową młodzieżą cudzoziemską przyczyniły się do umocnienia międzynarodowych związków Wszechzwiązkowego Komsomołu z postępowymi organizacjami młodzieżowymi innych krajów, zwłaszcza w kwestiach walki o pokój i służby obywatelom własnego kraju i sprawie budowy komunizmu”[67]. Jednocześnie ukraiński Sputnik wszedł w układ na rzecz propagowania turystyki z europejskimi socjalistycznymi agencjami turystycznymi i młodzieżowymi organizacjami turystycznymi z innych krajów socjalistycznych — bułgarską Orbitą, polskim Almaturem, węgierskim Ekspressem i jugosłowiańską agencją Narom travel[68].

Muzyka popularna w reklamie a kwestie tożsamości narodowej

Włączanie przez radzieckich urzędników turystycznych „elementów kultur narodowych”, na przykład koncertów muzyki ludowej, do międzynarodowych wystaw i propagandowych podróży do innych krajów, odsłoniło kontrowersje związane z prezentacją kultur narodowych republik radzieckich, zwłaszcza w zachodnich krajach kapitalistycznych. W praktyce działania te używane była przez oponentów ideologicznych do krytyki oficjalnej rusyfikacji republik w ramach ZSRR[69]. Dobrą ilustracją podobnych kontrowersji są doświadczenia muzyków rockowych z Dniepropietrowska, wysłanych za granicę w celach reklamowych.

Od samego początku działalności muzycznej ci ukraińscy muzycy mieli do czynienia nie z radzieckimi produktami muzycznymi, ale z wytworem zachodniej kultury — rockiem (beatem). Według oficerów KGB, pierwsze zachodnie nagrania rockandrollowe dotarły na czarny rynek Dniepropietrowska, miasta zamkniętego dla obcokrajowców, ze Lwowa, dokąd przywieźli je cudzoziemscy turyści[70]. Beatlemania[71], fala masowej popularności brytyjskiego zespołu The Beatles, zaczęła się w Dniepropietrowsku późną jesienią 1964 roku, kiedy to miejscowi inżynierowie z tajnej fabryki rakiet przywieźli do miasta pierwsze płyty tej grupy, kupione na czarnym rynku we Lwowie[72]. Popularność Beatlesów nakręciła zainteresowanie innymi formami muzyki rockowej. Na skutek tego, do roku 1968 głównym celem konsumpcji kulturalnej dla większości dniepropietrowskiej młodzieży stała się angloamerykańska muzyka rockowa.

W roku 1970 pięćdziesiąt oficjalnie zarejestrowanych dniepropietrowskich grup rockowych (określanych jako „zespoły wokalno-instrumentalne”), włączyło do swoich repertuarów na potańcówki największe międzynarodowe przeboje rockowe. Były wśród nich Girl Beatlesów, As Tears Go By Rolling Stonesów, Suzie Qzespołu Creedence Clearwater Revival czy Venus grupy Shocking Blue. O ile jednak teksty ukraińskich wersji Girl, As Tears Go By czy Suzie Q były romantycznymi wierszami o miłości, zupełnie inaczej rzecz miała się z miejscową aranżacjąVenus[73].

Piosenka ta została napisana przez holenderski zespół Shocking Blue w roku 1969 i wydana w postaci singla. W roku następnym grupa włączyła ją do albumu At Home, który zyskał popularność zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w innych krajach europejskich[74]. Przebój Shocking Blue nadawano w radio BBC przez cały rok 1970. Nawet Aleksandr Tatarskij, radziecki dziennikarz radiowy, w grudniu 1970 roku włączył Venus do swojej popularnej audycji w moskiewskiej radiostacji Majak. We wczesnych latach 70. w całym ZSRR utwór ten stał się symbolem muzyki beatowej[75].

Ogromna popularność tej piosenki wiązała się do pewnego stopnia z ukraińską wersją jej tekstu. Wiele ukraińskich zespołów wykonywało covery Venus z tekstami nietypowymi dla tradycyjnej poetyki ukraińskiej muzyki popularnej. Największym powodzeniem cieszyła się wersja ze słowami mówiącymi o Kozakach zaporoskich, którzy bronili ojczystego kraju i religii przed atakami wrogów z zewnątrz. Słowa były proste, lecz chwytliwe: „Wpada Dniepr w Czarne Morze, nic już Turkom nie pomoże, kiedy Kozacy przypłyną, wszyscy Turczyni zginą. Hej, Kozacy, zaporoscy Kozacy itd.”[76].

Ogromna popularność ukraińskiej aranżacji Venus stanowiła interesujący przykład nowego rodzaju konsumpcji kulturalnej wśród młodych ukraińskich miłośników rocka. Nawet rosyjskojęzyczni bywalcy sal tanecznych w Dniepropietrowsku nie czuli się obrażeni idealizacją Kozaków, a do tańca woleli wersję ukraińską od angielskiej. Popularność patriotycznych tematów, dotyczących ukraińskich Kozaków, była do pewnego stopnia odzwierciedleniem rosnącej konsumpcji powieści historycznych o historii Ukrainy wśród populacji Dniepropietrowska w latach 70. Według statystyk bibliotecznych młodzi czytelnicy dniepropietrowscy coraz chętniej sięgali po ukraińskie powieści historyczne o rodzimych bohaterach[77].

Dziesięć lat po tym, jak piosenka Shocking Blue dotarła na Ukrainę, dniepropietrowscy muzycy folk-rockowi zwrócili Europie jej ukraińską wersję. W dniach 3-15 sierpnia 1981 roku komsomolska agencja turystyczna wysłała 40 miejscowych turystów z Dniepropietrowska na wycieczkę po Węgrzech. Wśród uczestników wyjazdu był zespół rockowy Maki z miejscowego Instytutu Inżynierii Budowlanej, z solistą W. Makowskim. Podczas wycieczki Maki wykonywały głównie radziecką muzykę popularną. Dla węgierskiej publiczności zagrali także swój stary przebój z lat 70., ukraińską wersję hitu Shocking Blue, piosenkę Kozacy zaporoscy[78].

Inna 40-osobowa grupa turystów przebywała w dniach 2-11 października 1981 roku na wycieczce we Wielkiej Brytanii. Częścią tej grupy był folk-rockowy zespół Dnieprzanie z Uniwersytetu Dniepropietrowskiego[79]. Jak wspominała Tatiana Jeriomenko, wokalistka zespołu, odwiedzili Londyn i Bradford, dając trzy koncerty. Większą część ich repertuaru stanowiły ukraińskie piosenki ludowe, wykonywali jednak również ukraińską wersję Venus. Według Jeriomienko, dla jej przyjaciół, ukraińskich muzyków rockowych, którzy dorastali w zamkniętym mieście, słuchając brytyjskiego rocka, była to pierwsza wizyta na prawdziwym Zachodzie, skąd pochodziły ich ulubione zespoły. „Przed naszą podróżą do Anglii”, wspominała, „odwiedziliśmy już nasz radziecki Zachód — republiki nadbałtyckie, socjalistyczny substytut (zamienitiel´) Zachodu — Polskę, i kraje rozwijające się, takie jak Algieria. Teraz przez dziesięć dni mieszkaliśmy na prawdziwym kapitalistycznym Zachodzie i mieliśmy przed oczami prawdziwe zachodnie dobra, w tym nasze ulubione nagrania muzyczne. Niestety, nie mieliśmy dość twardej waluty, żeby kupić to, co chcieliśmy. Ale mimo to, o ile mi wiadomo, każdy kupił w Bradford przynajmniej po jednej płycie. Ja w końcu kupiłam album Shocking Blue z piosenką, którą tak często graliśmy. To był oryginalny album, nie jakaś węgierska czy jugosłowiańska składanka”[80]. Jak zatem widzimy, młodzi ukraińscy muzycy mieli swoją własną hierarchię wyobrażeń o Zachodzie, z kapitalistycznymi krajami, na przykład Anglią, na szczycie tej hierarchii. Muzyczne przywiązanie do zachodniego rocka wpłynęło także na ich postrzeganie Zachodu — w ich wyobraźni prawdziwy Zachód kojarzył się wyłącznie z autentyczną (to jest dobrą) muzyką rockową, taką jak stare przeboje Shocking Blue. Muzycy z zespołu Dnieprzanie byli szczęśliwymi przedstawicielami mniejszości (poniżej 10%) radzieckich turystów, którzy mieli okazję odwiedzić prawdziwe kraje kapitalistyczne. Dla większości mieszkańców Dniepropietrowska prawdziwy kapitalistyczny Zachód był nieosiągalny. Zaspokajali ciekawość, odwiedzając „radziecki Zachód” (zwykle republiki nadbałtyckie albo Lwów) czy tez „substytut Zachodu” (europejskie kraje socjalistyczne)[81].

Wycieczka wschodnioukraińskiego zespołu, mająca na celu propagowanie międzynarodowej turystyki, przyniosła nieoczekiwane wyniki. Kierownik grupy turystycznej skarżył się w oficjalnym raporcie dla KGB na ideologiczne prowokacje, organizowane przez brytyjskich nacjonalistów ukraińskich podczas wykonywania przez Dnieprzan piosenki o Kozakach zaporoskich. Wydarzenia te miały miejsce w Bradford, 7 października 1981 roku. Po tym koncercie nacjonaliści przywitali turystów jako Ukraińców. Brytyjscy Ukraińcy w rozmowach z dniepropietrowskimi turystami podkreślali, że radzieccy goście są prawdziwymi Ukraińcami, a nie „Sowietami”[82]. Jak wspominała Jeriomenko, „po tym spotkaniu wszyscy w Bradford przyjmowali nas jako Ukraińców. Na ulicach także rozpoznawali nas jako takich. Po raz pierwszy w życiu byłam dumna z tego, że mogę się nazwać Ukrainką, nie tylko obywatelką radziecką”[83]. Warto zauważyć, że katalizatorem dla tych wydarzeń stał się koncert, podczas którego radzieccy muzycy wykonywali ukraińską wersję zachodniej piosenki rockowej. Widzimy zatem, że zaangażowanie w produkty obcej kultury (piosenki rockowe) wpłynęło na percepcję przez ukraińskich muzyków zarówno miejsca, jak i produktów kultury, uzupełniając ją o aspekt narodowy. Jak twierdzą niektórzy naukowcy, takie zaangażowanie w zagraniczne produkty kultury mogło stać się „źródłem rozwoju tożsamości indywidualnej, jak również narodowej”[84].

Zakończenie: trudności ze sprzedażą socjalizmu

Doświadczenia muzyków ze wschodniej Ukrainy, propagujących turystykę międzynarodową, pokazały praktyczne trudności „sprzedaży socjalizmu” przemieszanego z elementami kultur narodowych. Od końca lat 70. radzieccy urzędnicy turystyczni narzekali na problemy z nacjonalizmem i promocją zachodnich form kultury, takich jak muzyka rockowa, w okolicznościach podobnych jak koncerty Dnieprzan w Anglii[85]. Jak się okazało, innowacyjne praktyki reklamowe, zapożyczone od zachodnich i jugosłowiańskich firm turystycznych, w praktyce podkopywały podstawy ideologiczne radzieckiej propagandy turystyki w krajach zachodnich i odsłaniały czysto praktyczne aspekty tejże turystyki — zarabianie i ściąganie do ZSRR obcej waluty. Nadmierne naciski na czystość ideologiczną mogłyby doprowadzić do porażki działań reklamowych. Właśnie dlatego centralne radzieckie agencje turystyczne musiały tolerować w reklamie zarówno przejawy nacjonalizmu, jak i muzykę rockową. W roku 1982 interweniowało Ministerstwo Kultury ZSRR, próbując powstrzymać miejscowe zespoły muzyczne od uczestnictwa w reklamie turystyki za granicą. W lutym owego roku Ministerstwo wprowadziło ograniczenie w postaci jednej wycieczki raz na trzy lata dla każdego zespołu muzycznego z republik narodowych[86]. Jednak ukraińskie agencje turystyczne ignorowały te przepisy. Po roku 1982 zespół Dnieprzanie nadal regularnie podróżował za granicę, jako skuteczne narzędzie reklamowania turystyki zagranicznej na Ukrainie radzieckiej.

Jak zauważyła Shawn Salmon, „turystyka zagraniczna w ZSRR była oczywiście biznesem, ale biznesem kluczowym dla projektu socjalistycznego [w epoce Chruszczowa]. Kiedy we wczesnych latach 70. zwiększyła się zależność państwa od dochodów ze sprzedaży broni i ropy naftowej, naciski państwa na Inturistw kwestii pozyskiwania obcych walut nieco zmalały”[87]. W epoce Breżniewa przedstawiciele radzieckich agencji turystycznych zaangażowali się bardziej w praktyczne kwestie zarabiania pieniędzy poprzez reklamę turystyki międzynarodowej, i w końcu zignorowały poważne zagadnienia walki ideologicznej, jak kwestie ukraińskiego nacjonalizmu i „kapitalistycznej muzyki rockowej”. Skutkiem tego, w swojej praktycznej działalności zapożyczały i wdrażały zachodnie formy i zwracały mniejszą uwagę na ideologiczny dyskurs rozwiniętego socjalizmu.

Sergiej J. Żuk


[1] Na temat podróży do Algierskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej zob. raport kierownika grupy turystycznej w aktach Sputnika: Państwowe Archiwum Obwodu Dniepropietrowskiego (Derżawnyi archiw Dnipropetrowsk´oj obłasti — DADO), f. 22, op. 24, d. 141, ll. 19-23.

[2] Wywiad z Tatianą Jeriomenko, byłą wokalistką zespołu Dnieprzanie, Dniepropietrowsk, 20 kwietnia 1988 roku. Wywiad z Jurijem Kołomojcem, byłym muzykiem z zespołu Dnieprzanie, 12 marca 1991 roku.

[3] DADO, f. 22, op. 24, d. 141, ll. 21, 22.

[4] http://www.youtube.com/watch?v=nIYA-Dm3CQs — przyp. tłum.

[5] DADO, f. 22, op. 24, d. 141, ll. 22-23. Wywiad z Tatianą Jeriomenko, byłą śpiewaczką z zespołu Dnieprzanie, Dniepropietrowsk, 20 kwietnia 1988 roku. Wywiad z Jurijem Kołomojcem, byłym muzykiem z zespołu Dnieprzanie, 12 marca 1991 roku.

[6] Stephen Lovell, The Russian Reading Revolution: Print Culture in the Soviet and Post-Soviet Eras (New York: St. Martin’s, 2000), s. 22-23. Na temat homogenizacji radzieckiej kultury w czasach Stalina zob. Evgeny Dobrenko, The Making of the State Reader: Social and Aesthetic Contexts of the Reception of Soviet Literature, tłum. Jesse M. Savage (Stanford, CA: Stanford University Press, 1997), natomiast w epoce Breżniewa — zob. Natalia E. Dobrynina, Czerty duchownoj obszcznosti. Russkaja chudożestwiennaja literatura w cztenii mnogonacionalnogo sowietskogo czitatiela(Moskwa: Kniga, 1983), zwł. s. 51-69; oraz Yitzhak M. Brudny, Reinventing Russia: Russian Nationalism and the Soviet State, 1953-1991 (Cambridge, MA: Harvard University Press, 1998), zwł. s. 7, 43, 92.

[7] Autor artykułu odnosi się do momentu pozbawienia władzy Nikity Chruszczowa (14 października 1964) i przejęcia rządów przez ekipę Leonida Breżniewa — przyp. tłum.

[8] Na temat roli turystyki w społeczeństwie radzieckim zob. G. P. Dołżenko, Istoria turizma v dorewolucionnoj Rossii i SSSR (Rostów nad Donem: Izdatielstwo Rostowskogo uniwersitieta, 1988), s. 150 nn. Zob. także Denis J. B. Shaw, „The Soviet Union”, [w:] Tourism and Economic Development in Eastern Europe and the Soviet Union, red. Derek R. Hall (London: Belladon Press, 1999), s. 137-140. Na temat turystyki i radzieckich związków zawodowych zob. Blair Ruble, Soviet Trade Unions: Their Development in the 1970s (Cambridge: Cambridge University Press, 1981). Zob. również artykuły z najnowszego zbioru dotyczącego turystyki w krajach socjalistycznych, zwł. Karl D. Qualls, „’Where Each Stone Is History’: Travel Guides in Sevastopol after World War II” [w:] Turizm: The Russian and East European Tourist under Capitalism and Socialism, red. Anne E. Gorsuch i Diane P. Koenker (Ithaca: Cornell University Press, 2006), s. 163-185; Shawn Salmon, „Marketing Socialism: Inturist in the Late 1950s and Early 1960s”, ibid., s. 186-204; Anne E. Gorsuch, „Time Travelers: Soviet Tourists to Eastern Europe,” ibid., s. 205-226; Wendy Bracewell, „Adventures in the Marketplace: Yugoslav Travel Writing and Tourism in the 1950s-1960s”, ibid., s. 248-265; Scott Moranda, „East German Nature Tourism, 1945-1961: In Search of a Common Destination”, ibid., s. 266-280; Christian Noack, „Coping with the Tourist: Planned and ‘Wild’ Mass Tourism on the Soviet Black Sea Coast”, ibid., s. 281-304.

[9] Państwowe Archiwum Federacji Rosyjskiej (Gosudarstwiennyj archiw Rossijskoj federacii — GARF), f. 5451, op. 68, d. 483, l. 48.

[10] GARF, f. 5451, op. 68, l. 48.

[11] Zob. zwłaszcza Eduard W. Łojko, Rekłamno-propagandistskaja rabota po turizmu i ekskursijam (Moskwa: Profizdat, 1986); Wiktor M. Agapow, Propaganda turizma i ekskursii (Moskwa: Centralnoje rekłamno-informacionnoje biuro „Turist”, 1987); Rita J. Popowa, Marketing, rekłama i informacija w turizmie (Moskwa: Diałog — MGU, 1997); zob. także wydawnictwa Rosyjskiej Międzynarodowej Akademii Turystyki: Walerij A. Kwartałnow, Turizm: teorija i praktika t. 1-5 (Moskwa: Financy i statistika, 1998); idem, Turizm: Istorija i sowremiennost´ t. 1-4 (Moskwa: Financy i statistika, 2002).

[12] Zob. zwłaszcza Diane P. Koenker, The Proletarian Tourist in the 1930s: Between Mass Excursion and Mass Escape, Turizm: The Russian and East European Tourist under Capitalism and Socialism, s. 119-140.

[13] Za Eleną Osokiną Shawn Salmon pisze: „podstawowy paradoks radzieckiego socjalizmu” stanowił fakt, iż  kapitał zagraniczny „był czynnikiem krytycznym dla budowy nowego państwa”. Zob. Shawn Salmon, Marketing Socialism: Inturist in the Late 1950s and Early 1960s, s. 187.

[14] W. Ankudinow i W. Rozen, Turizm kak otrasł ekonomiki, „Nowoje wremia”, 1966, nr 34, s. 21-22.

[15] Shawn Salmon, „Turism: The Russian and East European Tourists under Capitalism and Socialism”, w: Marketing Socialism: Inturist in the Late 1950s and Early 1960s, s. 187. Zob. także doktorat tejże autorki, obejmujący zarówno czasy Breżniewa, jak i okres pieriestrojki: Shawn Salmon, Showcasing Soviet Socialism: A History of Intourist, 1929-1991, praca doktorska, Uniwersytet Kalifornijski, Berkeley, 2007.

[16] GARF, f. 10004, op. 1, d. 2, l. 12.

[17] O. Paramonow, Bieriozkiny dieńgi, „Rodina”, 1999, nr 4, s. 74-75.

[18] Przykłady owych miniatur można zobaczyć choćby tu: http://www.artrusse.ca/fedoskino_en.htm — przyp. tłum.

[19] GARF, f. 10004, op. 1, d. 11, l. 12; f. 9612, op. 1, d. 558, l. 23.

[20] Zob. Shawn Salmon, Marketing Socialism: Inturist in the Late 1950s and Early 1960s, s. 193-194. Zob. również  zarządzenie Władimira Ankudinowa, szefa Inturistuw latach 1947-1968: Prikaz po uprawleniju po innostrannomu turizmu pri Sowietie Ministrow SSSR no. 24, 19 listopada 1964, GARF, f. 9612, op. 1, d. 598, ll. 66 oraz 67-72.

[21] Shawn Salmon, op. cit., s. 195; GARF, f. 9612, op. 3, d. 2, l. 113.

[22] Shawn Salmon, op. cit., s. 196.

[23] Shawn Salmon, op. cit., s. 196. Zob. zwłaszcza W. Ankudinow, O mierach po obiespieszeniju wypuska jeżekwartalnogo informacionno-reklamnogo prospekta żurnalnogo tipa — Puteszestwie w SSSR, styczeń 1965, GARF, f. 9612, op. 3, d. 2, l. 6; a także d. 194, l. 23.

[24] GARF, f. 9612, op. 3, d. 33, ll.1, 4.

[25] GARF, f. 9612, op. 3, d. 33, l. 2.

[26] GARF, f. 9612, op. 3, d. 33, ll. 3, 4, 5. Zob. także zachodnioniemieckie publikacje na temat wystawy Inturistu w Düsseldorfie w roku 1965: GARF, f. 9612, op. 3, d. 33, l. 7-15.

[27] GARF, f. 9612, op. 3, d. 33, l. 2.

[28] GARF, f. 9612, op. 3, d. 33, l. 41.

[29] GARF, f. 9612, op. 3, d. 33, ll. 31, 35, 39.

[30] GARF, f. 9612, op. 3, d. 33, ll. 41, 50, 53, 56, 57-58, 59.

[31] GARF, f. 9612, op. 3, d. 33, l. 61. W roku 1965 Inturist brał także udział w międzynarodowych targach turystycznych i wystawach przemysłowych krajów socjalistycznych. Celem było sprawdzenie możliwości konkurowania na polu reklamy z biurami podróży z innych krajów obozu socjalistycznego. AdministracjaInturistu zdała sobie wówczas sprawę, że radziecka akcja reklamowa zostaje w tyle za działaniami pozostałych europejskich państw socjalistycznych. Podjęto decyzję o współpracy na polu technologii reklamowych z czechosłowackim studiem filmowym „Praga — Barrandov”. Zob. GARF, f. 9612, op. 3, d. 31, ll. 22-23.

[32] Zob. raport P. Czernieckiego z 20 października 1965 roku: GARF, f. 9520, op. 1, d. 8517, ll. 210-245, zwłaszcza l. 210.

[33] GARF, f. 9520, op. 1, d. 8517, ll. 213, 214, 245.

[34] GARF, f. 9520, op. 2, d. 30, ll. 52-64.

[35] GARF, f. 9520, op. 2, d. 30, l. 63. Członkowie delegacji sugerowali, aby „zapewnić niezbędną reklamę” oraz „zwiększyć produkcję broszur dla obcokrajowców, zawierających opisy kurortów, baz turystycznych i sanatorów, a ponadto wytwarzać pocztówki i różne upominki o charakterze narodowym, które byłyby sprzedawane turystom”.

[36] Zob. raport przedstawiciela Ukrainy, towarzysza Szemca, w: GARF, f. 9520, op. 2, d. 32, ll. 4-14; zwłaszcza 4, 6, 10.

[37] GARF, f. 9520, op. 2, d. 32, ll. 122, 127, 129. Dane z roku 1971 zob. w: f. 9612, op. 3, d. 521, zwłaszcza ll. 20, 29, 48, 76-77.

[38] GARF, f. 5451, op. 68, d. 483, ll. 78-85, zob. zwłaszcza ll. 80-81.

[39] Malowane i lakierowane wyroby drewniane,http://www.artrusse.ca/Khokhloma_en.htm — przyp. tłum.

[40] Miniatury malowane na lace, http://palekh.narod.ru/ — przyp. tłum.

[41] Wyroby wykonane techniką repusowania (wybijania w blasze na zimno wgłębień, dających po drugiej stronie wypukły wzór ); http://www.jewellerymuseum.ru/georgia/georgia.htm — przyp. tłum.

[42] GARF, f. 9612, op. 3, d. 437, ll. 1-5 (na temat londyńskiej wystawy „Dom idealny”, która odbyła się w dniach 3-30 marca 1970 roku); d. 435, l. 10 (na temat doświadczeń Inturistu z wystawy w Ostrawie w styczniu tego samego roku).

[43] GARF, f. 5451, op. 68, d. 483, ll. 80-81.

[44] GARF, f. 9612, op. 3, d. 525, ll. 3-4.

[45] GARF, f. 9612, op. 3, d. 525, l. 16.

[46] GARF, f. 9612, op. 3, d. 525, ll. 41-42.

[47] GARF, f. 9612, op. 3, d. 525, ll. 46, 48, 54.

[48] GARF, f. 9612, op. 3, d. 525, ll. 55-56.

[49] Zob. raport na ten temat: GARF, f. 9612, op. 3, d. 746, ll. 5-12.

[50] GARF, f. 9612, op. 3, d. 746, l. 9. Skandale wywoływane przez osoby pochodzenia żydowskiego zdarzały się w latach 70. regularnie. Na temat podobnego incydentu w Bazylei (Szwajcaria) w czerwcu 1971 zob. w ibid., f. 9612, op. 3, d. 525, l. 114-115.

[51] Zob. raport w GARF, f. 9612, op. 3, d. 746, ll. 13-19, zwłaszcza l. 17 and 17-18.

[52] Zob. oficjalny raport na temat wystawy nowojorskiej w GARF, f. 9612, op. 3, d. 746, ll. 49-51.

[53] GARF, f. 9612, op. 3, d. 746, ll. 49-50. Oficjalny opis tej ekspozycji był następujący: „Centralne miejsce zajmowała barwna, wypukła mapa polityczna ZSRR z godłami i flagami wszystkich republik radzieckich. Po prawej i lewej stronie stoiska widniało dziesięć kolorowych, podświetlonych przezroczy ze zdjęciami Moskwy i stolic poszczególnych republik. Stoisko wieńczyła złota wstęga z napisem „ZSRR — pięćdziesięciolecie”, poniżej którego umieszczono daty 1922-1972. Materiały reklamowe nosiły tytuły: Mapa turystyczna, Zapraszamy do odwiedzenia ZSRR, Kijów, Armenia, Azerbejdżan, Zapraszamy do Gruzji, Azja Środkowa i Kazachstan,Zapraszamy do Mołdawii, Zapraszamy na Białoruś, Radzieckie republiki bałtyckie,Kaukaskie wody mineralne, Radzieckie kurorty na wybrzeżu Morza Czarnego. Stoisko udekorowano pamiątkami narodowymi z poszczególnych republik radzieckich. Przez cały miesiąc trwania wystawy Inturist pokazywał kolorowy, dźwiękowy film reklamowy Zima w Rosji”.

[54] GARF, f. 9612, op. 3, d. 746, l. 51.

[55] GARF, f. 9612, op. 3, d. 746, ll. 26-30, 61-62, 66-70, 77-79, 91.

[56] GARF, f. 9612, op. 3, d. 741, ll. 10, 39; zob. zbiór jugosłowiańskich wydawnictw turystycznych w ll. 142-151, zaś przegląd jugosłowiańskich publikacji prasowych na temat turystyki — w ll. 159-166. W praktyce taka idealizacja doświadczeń Jugosławii prowadziła do skandali w radzieckich urzędach celnych. Niektóre jugosłowiańskie broszury reklamujące turystykę międzynarodową zawierały zdjęcia półnagich kobiet. Zgodnie z purytańskimi normami, do ZSRR nie można było wwozić takich materiałów. Nawet radzieccy urzędnicy agencji turystycznym byli czasami karani za korzystanie z jugosłowiańskich broszur — celnicy rekwirowali materiały reklamowe z „prowokacyjnymi zdjęciami”. „Zdjęcia półnagich kobiet nie przystają do norm etycznych moralności radzieckiej”, wyjaśniali radzieccy celnicy. Zob. DADO, f. 1860, op. 1, d. 2637 (za rok 1980), l. 86.

[57] Zob. dokumentację tego spotkania w GARF, f. 9612, op. 3, d. 931, ll. 1-156.

[58] Zob. raport Nikitina w GARF, f. 9612, op. 3, d. 931, ll. 91-116, zob. także ll. 5, 93, 85.

[59] Zob. raport za rok 1973 w DADO, f. 22, op. 19, d. 156 (rok 1973), l. 10. Zgodnie z nim, w rejonie dniepropietrowskim „w roku 1973 młodzi turyści wygłosili 1018 wykładów, utworzyli kluby przyjaźni międzynarodowej, nawiązali korespondencję z młodzieżą z zagranicy. Efektywną formą propagowanie turystyki jest udział tych, którzy już odwiedzili obce kraje, w programach radiowych i telewizyjnych, przedstawianie w lokalnych mediach ich wspomnień z podróży. Mając to na uwadze, włączamy do każdej grupy wycieczkowej młodego dziennikarza, pisarza lub nauczyciela, który będzie umiał podzielić się wrażeniami z podróży w lokalnym czasopiśmie czy programie telewizyjnym”.

[60] GARF, f. 9612, op. 3, d. 931, ll. 7, 10, 11, 49, 80-84.

[61] Zob. raporty Inturistu za rok 1977 w GARF, f. 9612, op. 3, d. 1130, ll. 1-119.

[62] Zob. w DADO, f. 22, op. 24, d. 67, l. 13.

[63] Bandura — stary ukraiński ludowy instrument muzyczny, wywodzący się z kobzy lub lutni (http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Kozacka_piesn.jpg). Na temat zagranicznych koncertów zespołu bandurzystów w kwietniu 1976 roku zob. w DADO, f. 22, op. 23, d. 88, l. 14.

[64] Zob. przegląd zagranicznych periodyków za rok 1980 w GARF, f. 9612, op. 3, d. 1458, ll. 1-21. Zob. także bibliografię obcej literatury dotyczącej turystyki i reklamy w agencjach turystycznych, opublikowaną dla urzędników radzieckich agencji turystycznych, w: Inostrannaja litieratura po woprosam turizma za 1960-1981 gg.: Bibliograficzeskij ukazatel´ (Moskwa: IPK Gławinturista, 1983). Por. z radziecką pracą doktorską na temat działań ideologicznych i reklamowych w turystyce radzieckiej: Inna F. Sadżaja, Turizm kak sfera kul´turno-proswititiel´noj raboty. Awtoriefierat dissertaciji na soiskanije uczenoj spiepieni kandidata pedagogiczeskich nauk(Leningrad: Leningradskij gosudarstwiennyj institut kul´tury im. Krupskoj, 1981). Zob. także na temat turystyki komsomolskiej w: Julij A. Anatoliew, Zwiezdy nad dorogami: (Mołodiożnyj turizm kak szkoła wospitanija) (Moskwa; Znanie, 1980), natomiast na temat działań związkowych w tym zakresie oraz innych form radzieckiej turystyki w: Nikołaj P. Kracziło, Osnowy turizmowedenia (Kijów: Wyszcza szkoła, 1980). Zob. również opublikowane dokumenty na  temat agencji turystyki międzynarodowej Wszechzwiązkowej Centralnej Rady Związków Zawodowych (WCSPS).  Central´nyj Sowiet po turizmu i eskursijam. Sbornik oficjal´nych materiałow(Moskwa, 1982).

[65] Wyniki tych działań zob. w publikacjach: 1) o stosowaniu filmów w propagowaniu turystyki w: W. M. Gorbow, Ispol´zowanije kino w propaganda turizma i ekskursji: Metodiczeskije rekomendaciji Central´nogo Sowieta po turizmu i ekskursijam. Otdieł propagandy i rekłamy (Moskwa: CRIB „Turist”, 1986); 2) na temat reklamy w turystyce — fragment podręcznika o rozwoju radzieckiej turystyki: Wadim W. Dworniczenko, Razwitie turizma w SSSR (1917-1983 gg.) Uczebnoje posobije(Moskwa: Centr reklamno-informacjonnogo biuro „Turist”, 1985). Zarówno Sputnik, jak i Inturist od roku 1975 prowadziły dla swoich urzędników specjalny dwuletni kurs na temat usług turystycznych.

[66] GARF, f. 9612, op. 3, d. 1459, ll. 1-19.

[67] Zob. raporty dniepropietrowskiego Sputnika za rok 1980 w: DADO, f. 22, op. 24, d. 141, l. 6.

[68] DADO, f. 22, op. 19, d. 73 (za rok 1972), ll. 33-35; op. 24, d. 141 (for 1978), ll. 24-26, 27-29.

[69] Zob. skargi na problemy napotykane przy okazji działań reklamowych w Danii, Kanadzie, Meksyku, Holandii i Francji w roku 1980 w: GARF, f. 9612, op. 3, d. 1461, ll. 1-120. Zob. także kwestie praktycznej wymiany upominków narodowych podczas rejsu śródziemnomorskiego w roku 1983 w: DADO, f. 1860, op. 1 pr., d. 3158, l. 59.

[70] DADO, f. 19, op. 60, d. 85, l. 7, 17;  f. 19, op. 52, d. 72, l. 25.

[71] Na temat znaczenia historycznego muzyki The Beatles dla radzieckiej młodzieży w latach 60. i 70. zob. w: David Gurevich, From Lenin to Lennon: A Memoir of Russia in the Sixties (San Diego, 1991), s. 128. Na temat uwielbienia dla Beatlesów wśród radzieckiej młodzieży zob. w: Yury Pelyushonok, Strings for a Beatle Bass: The Beatles Generation in the USSR (Ottawa: PLY Publisher, 1999). Nawet starsze pokolenia — na przykład ci, którzy dorastali w rosyjskim prowincjonalnym mieście Saratow na przełomie lat 50. i 60., znalazły się pod wpływem The Beatles. Zob. wspaniałą kolekcję wywiadów, wydaną w jęz. angielskim: Russia’s Sputnik Generation: Soviet Baby Boomers Talk about Their Lives, tłum. i red. Donald J. Raleigh (Bloomington, In.: Indiana University Press, 2006), s. 38, 65, 68, 69, 139, 166, 237, 256.

[72] Wywiad autora z Witalijem Pidhajeckim, Wydział Historii Uniwersytetu Dniepropietrowskiego, 10 lutego 1996 roku. Jewgienij Czajka, szesnastoletni uczeń dniepropietrowskiego liceum nr 42, napisał do stacji radiowej BBC wiele listów na temat swojej miłości do rock and rolla. „Nie da się nie kochać The Beatles (bitłow)”, napisał w jednym ze swoich listów, „słucham ich muzyki od 1963 roku. Chciałbym jeszcze raz usłyszeć piosenkę 19th Nervous Breakdown (najwyraźniej pomylił The Beatles z The Rolling Stones — przyp. autora). Pomyślałem sobie coś jeszcze: wyślijcie mi, proszę, gumę do żucia”. Zob. na ten temat w aktach KGB: DADO, f. 19, op. 52, d. 72, l. 25-26. Jak zaświadczają dokumenty KGB, w roku 1967 muzyka Beatlesów stała się najpopularniejszym przedmiotem konsumpcji nie tylko wśród uczniów, ale i wśród ich młodych nauczycieli. W roku 1968 oficer KGB doniósł rejonowemu członkowi partii komunistyczne, że Jelena Suratowa, czterdziestotrzyletnia nauczycielka języka angielskiego z technikum chemiczno-mechanicznego, „przyniosła ze sobą do szkoły płyty z zagranicznymi piosenkami w wykonaniu bitłow, które otrzymała od obcokrajowców, i zorganizowała dla swoich uczniów regularne spotkania przy muzyce Beatlesów”. DADO, f. 19, op. 52, d. 72, l. 26.

[73] Wywiad autora z Michaiłem Suworowem, 1 czerwca 1991 roku; wywiad autora z Andrejem Wadimowem, Dniepropietrowsk, 20-21 lipca 2003 roku; wywiad autora z Eduardem Swiczarem, Watutino w rejonie czerkaskim, 8 czerwca 2004 roku. DADO, f. 17, op. 7, d. 1. 31-33. Na temat stylu muzycznego radzieckich zespołów rockowych zob. w: Jurij Ferkel´man, WIA — moda ili nowyj żanr?, „Klub i chudożestwennaja samodejatel´nost´”, 1974, nr 10, s. 30-31; Iwan Lepsza, WIA-78: Sztrychy do biografii i perspektywy żanru, „Ranok”, 1978, nr 6, s. 18-19.

[74] Jak napisał pewien holenderski socjolog, „Shocking Blue grali olśniewający, zwięzły, niemalże klasycznie amerykański rock and roll, a ich piosenka Venus, z kosmicznie, mechanicznie brzmiącym wokalem Mariski Veres stała się największym przebojem w Holandii i w całej Europie w drugiej połowie roku 1969, a także numerem jeden w USA we wczesnych latach 70.”. Zob.: Mel van Elteren,Imagining America: Dutch Youth and Its Sense of Place (Tilburg University Press, 1994), s. 138. Amerykańscy konsumenci muzyki pop znali dyskotekową wersję „Venus”, wykonywaną przez zespół Bananarama.

[75] Jeszcze w roku 1974 główne czasopismo komsomolskie, w odpowiedzi na niezwykłą popularność Shocking Blue wśród radzieckiej młodzieży, opublikowało artykuł o tym holenderskim zespole. Zob. w: M. Freed, Tocznyj priceł „Shocking Blue”, „Rowiesnik” 1974, nr 10, s. 24. Zob. także niedawno wydaną powieść na temat radzieckiej kultury młodzieżowej w latach 70.: Siergiej Sołouch,Szizgara (Moskwa: „Wriemia”, 2005). Powieść pokazuje popularność Venus wśród syberyjskiej młodzieży w latach 70. Sam tytuł powieści pochodzi od przekręconego fragmentu refrenu: „She’s got it”. Zob. Siergiej Sołouch, Szizgara, s. 92-93.

[76] Po ukraińsku: „Dnipro wpadaje w Czorne more, to turkam bude gore, koły kozaky prypływut´ i turkiw wsich ub´iut´. Kozaky, zaporiz´ki kozaky…”. W ten sposób ukraińscy muzycy przetworzyli refren „She’s got it, Yeah, baby, she’s got it. I’m your Venus, I’m your fire At your desire” w tekst o Kozakach. Wywiad autora z Michaiłem Suworowem, 1 czerwca 1991 roku; wywiad autora z Andrejem Wadimowem, Dniepropietrowsk, 20-21 lipca 2003 roku; wywiad autora z Eduardem Swiczarem, Watutino w rejonie czerkaskim, 8 czerwca 2004 roku. Eduard Swiczar nadal pamięta cały tekst tej piosenki po ukraińsku. Zob. najnowszy wywiad autora z Eduardem Swiczarem, Watutino, 28-29 lipca 2007 roku.

[77] Były to książki autorstwa pisarzy z Ukrainy radzieckiej, takich jak Semen Skliarenko, Iwan Biłyk and Pawło Zagrebel´nyj. Zob.: Semen Skliarenko, Swiatosław(Kijów, 1961); idem, Wołodymyr (Kijów, 1963); Iwan Biłyk, Mech Areja (Kijów, 1972); Pawło Zagrebel´nyj, Roksolana (Kijów, 1980). Miejska Biblioteka w Dniepropietrowsku, raporty roczne z lat 1972-1977. Wywiad autora z Andrejem Wadimowem, Dniepropietrowsk, 20-21 lipca 2003 roku; wywiad autora z Witalijem Pidhajeckim, Wydział Historii Uniwersytetu Dniepropietrowskiego, 10 lutego 1996 roku. Zob. także wywiad z Jewhenem D. Prudczenko, Centralna Biblioteka Rejonu Dniepropietrowskiego, 18 lipca 2007 roku, oraz wywiad z Galiną W. Smolenskają, tamże, 18 lipca 2007 roku. Zob. również: Myroslav Shkandrij, „Literary Politics and Literary Debates in Ukraine 1971-81”, w: Ukraine after Shelest, red. Bohdan Krawchenko (Edmonton: Canadian Institute of Ukrainian Studies, 1983), s. 55-72.

[78] DADO, f. 22, op. 30 (1981), d. 85, l. 46-49.

[79] DADO, f. 22, op. 30 (1981), d. 85, l. 57-62. W tym czasie zespół liczył 16 osób, a jego liderem był W. K. Bogoliub.

[80] Wywiad z Tatianą Jeriomenko, Dniepropietrowsk, 20 kwietnia 1988 roku. Jej ojczystym językiem był ukraiński, ale wolała mówić po rosyjsku. Jeriomenko odnosiła się do wycieczki do Algierii w lipcu 1978 roku, podczas której Dnieprzanie dali pięć koncertów. Zob. w DADO, f. 22, op. 24, d. 141, ll. 19, 21.

[81] Dane na temat liczby turystów zob. w: DADO, f. 22, op. 24, d. 67, l. 16. Zob. również dane na ten temat z raportów Sputnika: DADO, f. 22, op. 19, d. 156 (1973-74), l.1, 2, 14; f. 22, op. 26, d. 102 (1979-80), l. 1, 2, 4, 5; f.22, op. 22, d. 61 (1974), l. 8; op. 22, d. 403 (1975), l.4 ob.; op. 23, d. 86 (1976), l. 4; op. 24, d. 67 (1977), l. 10. Zob. także na temat radzieckiej turystyki w epoce Chruszczowa i pojęciu Zachodu w: Anne E. Gorsuch, Time Travelers: Soviet Tourists to Eastern Europe, zwł. s. 224-225.

[82] DADO, f. 22, op. 30 (1981), d. 85, l. 60-61.

[83] Wywiad z Tatianą Jeriomenko, Dniepropietrowsk, 20 kwietnia 1988 roku.

[84] Zob. w: Anne E. Gorsuch i Diane P. Koenker, „Introduction”, Turizm, s. 14. Na temat młodych turystów z Dniepropietrowska, którzy podkreślali raczej swoją radziecką, niż ukraińską tożsamość, w: Roman Solchanyk, „Politics and the National Question”, s. 19; Mołod´ Ukrainy, 3 lutego 1982 roku.

[85] Dokumenty na ten temat zob. w GARF, f. 9612, op. 3, d. 1130, ll. 1-119, oraz DADO, f. 22, op. 24, d. 67, l. 13.

[86] Zob. to rozporządzenie w: Ministerstwo kul´tury SSSR. Uprawlenije kul´turno-proswietitiel´skich uchreżdenii, Sbornik rukowodiaszczich materiałow i normatiwnych dokumentow po kul´turno-proswititel´skoj rabotie, red. A. J. Gawrilenko i I. M. Galiczenko (Moskwa, 1983), 21-24, zwł. s. 24.

[87] Shawn Salmon, op. cit., s. 203-204.

Kultura Enter
2009/08/09 nr 13/14