Eros, Tanatos i pokoje dziecinne
Lalka to jest bardzo niejednoznaczny przedmiot i nawet trochę mroczny. Przede wszystkim pytanie, czy to tylko przedmiot. Są ludzie, których lalki przerażają. Niejeden podejrzewa, że jak je tylko spuścić z oka, natychmiast wstają i zaczynają żyć własnym życiem. Patrzyłam kiedyś, jak mała dziewczynka bawiła się lalką i nagle od strony tej dziewczynki zaczęły dobiegać dziwne dźwięki. Głośne i jakieś nieludzkie, do niczego nie pasujące. Potem chwila przerwy i znowu. Przerwa i znów, jakby ktoś bardzo powoli puszczał w ruch jakąś upiorną maszynerię. To dziewczynka rozmawiała z lalką i te wydobywające się z trzewi dziewczynki trzaski i dudnienia to były właśnie kwestie lalki. W przerwach zaś dziewczynka mówiła za siebie, zupełnie normalnie. Zazwyczaj dziewczynki podkładają pod lalki wysokie, delikatne głosiki, ale ta jedna poszła w zupełnie inną stronę. W stronę – tak mi to zabrzmiało – zaświatów.
A co z lalką potrafi zrobić kobieta? Marina Bychkova tworzy dwudziestokilkucentymetrowe lalki z porcelany, kobiety i mężczyzn. Są to bardzo seksualne, słodkie laleczki z jednej strony, mają urocze buźki, śliczne ubranka. Chłopcy Bychkovej to cudni, wydelikaceni efebowie z loczkami, ale jest w tym wszystkim drugie dno: pięknie ubrana Chinka ze zdeformowanymi stópkami, Królewna Śnieżka z sińcami na szyi leżąca w trumnie itd.
Pozostając przy związkach lalki ze śmiercią, rok temu podróżował po Polsce włoski relikwiarz św. Dominika. Miał on formę katafalku, na którym leżała naturalnej wielkości lalka przedstawiająca świętego, pomalowana i ubrana w garnitur, a relikwie ukryte były pod spodem. http://wyborcza.pl/1,76842,4618805.htmlWierni przyjęli relikwiarz bardzo naturalnie i nic dziwnego, lalka od zarania ma funkcje kultowe. Od zarania ma też związki ze śmiercią i płodnością, seksualnością; pomaga ludziom przeżywać te zjawiska. Nie wiadomo czy pierwsza lalka była zabawką czy fetyszem. Najstarsze lalki i miniaturowe sprzęty znajdowano i w osadach i w grobach. Uważa się, że jednymi z najwcześniejszych były lalki magiczne, wykorzystywane między innymi w rytuałach płodności. (Pozostałością tych rytuałów według niektórych są – czy przynajmniej do niedawna były – dekoracyjne lalki na samochodach ślubnych). Na przykład 6 tys. lat p. n. e. w Anatolii umieszczano w spichrzach figurki rodzących kobiet. Z kolei greckie i rzymskie lalki łączyły funkcje kultowe i ludyczne. Dopóki ich właścicielka była dzieckiem, służyły jej do zabawy, ale z okazji swego ślubu dziewczyny zostawiały lalki w świątyniach Demeter, Ateny, Artemidy, Afrodyty i innych bogiń. Chłopcy po osiągnięciu dojrzałości ofiarowywali swoje lalki i inne zabawki Apollinowi, Larom i Penatom, Wenus, Jowiszowi i innym. Jeśli dziecko nie doczekało dorosłości, jego zabawki składano do grobu razem z nim. Tak zabawka stawała się wotum. Jeśli chodzi o formę lalek dziewczęcych, to przedstawiały na ogół młodą dziewczynę. W niektórych plemionach indiańskich i afrykańskich zdarza się sytuacja odwrotna – lalka kultowa może stać się zabawką. Na przykład kobieta chcąc mieć dziecko robi sobie lalkę płodności i odprawia odpowiednie obrzędy z jej udziałem, gdy zaś dziecko się urodzi, lalka, która pomogła mu w przyjściu na ten świat staje się jego pierwszą zabawką. Z XVII wieku pochodzi związana z płodnością, uświadamiająca zabawka księżnej d’Enghien. Jest to zabawka świecka, ale jednak ofiarodawcą był kardynał. Przedstawia pokoik położnej z lalkami – położnicą, dzieckiem, akuszerką, mamką, nianią i babcią. Dzieci księżnej mogły się tym bawić w poród.
Wróćmy do zabawek kultowych. W Europie od średniowiecza powstają religijne lalki zabawki. Najstarsze średniowieczne lalki jakie posiadamy są to tzw. lalki chrześniaki, ubrane w białą koszulkę do chrztu. Znaleziono je w norymberskich grobach z połowy XV wieku. Były to podarunki chrzestne, każda z nich miała na piersi owalne wgłębienie na grosz chrzestny, mierzyły do 50 cm. Do dzisiaj zresztą produkuje się laki w ubrankach do chrztu. Jan Bujak podaje, że w średniowieczu w polskich wioskach trzymano w domach lalki wyobrażające zmarłych przodków; „pójść do lali” znaczyło „umrzeć”. Od XVIII do XX wieku produkowano w Europie luksusowe i popularne lalki, przedstawiające zakonnice i księży. Ojczyzną lalek duchownych były Niemcy, popularność zdobyły też we Francji, Włoszech i Hiszpanii. Lalki te powstawały w zwykłych warsztatach lalkowych, natomiast w warsztatach, produkujących domy lalek, wytwarzano miniaturowe kościoły, kaplice, ołtarze i całe kościelne oprzyrządowanie. Za pomocą tych zabawek dzieci mogły odgrywać wszelkie chrześcijańskie obrzędy. W Europie panował zwyczaj, że dziewczyna, wstępująca do klasztoru, ofiarowywała swojej rodzinie lalkę w odpowiednim habicie. Lalki i zabawki religijne były popularne i w Polsce. W latach 30-tych XX wieku w sklepach pojawiły się miniaturowe trumienki. Dzięki temu dzieci mogły się bawić w pogrzeby martwych zwierzątek albo starych zabawek. Przypomnijmy też kult Praskiego Dzieciątka – w praskich sklepach dla turystów można kupić lalkę – Jezuska i ją sobie potem przebierać i sadzać na domowym ołtarzyku, a nawet się do niej pomodlić.
Lalka to bardzo pojemna, uniwersalna formuła. Podstawowe typy laki prawie się nie zmieniły od prehistorii. Są to – właśnie od prehistorii – kobieta i mężczyzna (żołnierz, wojownik), natomiast dopiero w XIX w. zaczyna rozwijać się na dużą skalę typ lalka – dziecko. W kolejnych epokach zmieniają się natomiast treści zawarte w lalkach i sposób obchodzenia się z nimi – lalki szybko reagują na wszelkie przemiany społeczne i kulturowe. Jednak mimo ewolucji, lalki z kolejnych epok zachowują ciągłość wzorów, związek z dawnymi formami.
Lalka jest odbiciem swojej epoki i zawiera w sobie kluczowe informacje danej kultury – ideał człowieka, kody estetyczne i wizualne, wiadomości o stylu życia i organizacji społeczeństwa itd. (Społeczeństwo wyolbrzymia w lalkach cechy które uważa za pożądane.) Jak czasy są feudalne, to lalka też, na przykład odzwierciedla hierarchię społeczną – każda klasa ma swoje lalki, które inaczej wyglądają, z czego innego są zrobione i czemu innemu służą. Lalki z wyższych sfer były przedmiotami luksusowymi, a służyły i dzieciom i dorosłym – czasem może nawet bardziej dorosłym, w końcu kto by wydawał majątek na lalkę tylko po to, żeby ją zaraz oddać dzieciom na zmarnowanie.
Za symboliczne zamknięcie epoki feudalnej w dziejach lalki można uznać powstałą podczas Wielkiej Rewolucji Francuskiej zabawkę – gilotynkę z zestawem lalek – arystokratów do ścięcia. Gilotynka mierzyła 110 cm; podobno była bardzo lubiana przez dzieci.
Gilotynki, trumienki – zresztą, co tam udawanie, że lalka jest martwa; pamiętam, że czytałam gdzieś fragment wspomnień dziewiętnastowiecznej damy, która opisywała, jak to razem z innymi dziewczynkami bawiły się „jak lalką” jej zmarłą chwilę wcześniej maleńką siostrzyczką – przebierały, niańczyły, układały w łóżeczku…
W XIX wieku arystokracja schodzi z piedestału i lalka też. Następuje przełom w lalkarstwie który wynika z rewolucji przemysłowej i demokratyzacji społeczeństwa; lalka z tego okresu dobrze pokazuje charakter przemian kulturowych. Zaczyna się rozwijać kultura masowa, lalka staje się przedmiotem masowym, o wszelkich cechach tej kultury. Dosyć powszechnie się uważa, że to Barbie w XX wieku dokonała przewrotu w lalkarstwie i wręcz w pedagogice, ale to nie jest słuszny pogląd. Lalka dziewczęca dzisiaj to tylko kontynuacja wątków XIX – wiecznych, a Barbie i jej podobne – również wcześniejszych, przedprzemysłowych. Myślę, że bardziej znaczące zmiany zaszły w XX-to wiecznej lalce chłopięcej, a wynikły one najogólniej rzecz biorąc z przejścia w epokę postindustrialną. Natomiast nie widać, żeby lalka dla dziewczynki czy dla kobiety uległa postprzemysłowym rewolucjom – być może dlatego, że zawsze reprezentowała wartości, które właśnie w ponowoczesności zaczynają być doceniane (pacyfizm, ukierunkowanie na relacje międzyludzkie, indywidualizm itd.), lalkom dziewczęcym nie pozostaje więc dziś nic innego, niż pozostać przy swoim.
Jakie tradycje kontynuuje lalka w stylu Barbie? Po pierwsze, jest to typ lalki – kobiety, prawdopodobnie pierwszy typ lalki w historii. Jest właścicielką domu i różnych innych nieruchomości i sprzętów, zaś dom lalek w Europie znany jest co najmniej od XVI wieku, natomiast pierwsze miniaturowe gospodarstwa domowe odkryto w osadach i grobach sprzed 24 tysięcy lat (chociaż nie wiadomo, czy były to zabawki, czy przedmioty kultowe). Pełni też między innymi funkcje tzw. lalki modelki, znanej w Europie od średniowiecza. Lalki modelki jak sama nazwa wskazuje prezentowały modę. Najpierw, ubrane w modne stroje, krążyły po europejskich dworach. Z czasem zwyczaj przejęły zamożniejsze warstwy społeczne, nie należące do arystokracji. Po obejrzeniu sukni na lalce można było zamówić taką samą dla siebie i otrzymać ją po kilku miesiącach. Pierwsza lalka modelka, o której świadczą źródła, pochodziła z 1391 roku i została wysłana królowej Anglii przez jej matkę, królową Francji Izabelę Bawarską. Królowie wręczali lalki modelki swoim kobietom, na przykład Henryk II kochankom, a Henryk IV – przyszłej żonie, Marii Medycejskiej. Lalki modelki były traktowane jako sposób na propagowanie mody i – w związku z tym – kultury danego kraju, reklamowali się tak zwłaszcza Francuzi, a także Włosi. Od XVII wieku lalki modelki docierały do Anglii, Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Petersburga. Lalki modelki ze swoimi opiekunami miały prawo swobodnie przekraczać granice, nawet w czasie wojny. Opiekunowie lalek zatrzymywali się w obozach wojskowych, aby żony oficerów również mogły obejrzeć modne stroje, nawet jeśli nie było ich na nie stać. W XVIII wieku eksportem lalek modelek zajęły się paryskie domy mody. W XIX wieku we Francji twórcy lalek modelek, jak na przykład Francois Gaultier, mieli swe pracownie w pobliżu pracowni projektantów mody. Lalki modelki mogły być wzrostu dorosłej kobiety, mogły też liczyć 2 -3 cm. Nazywano je Pandorami, od nazwy nieregularnej piechoty węgierskiej, lub „Poupee de la rue Saint – Honore” albo „Grand Courrier de la mode”. Damy z zamożnych domów posiadały dwie Pandory – Dużą i Małą, jedną w stroju uroczystym, drugą – w domowym.
Wróćmy jednak do dziewiętnastowiecznej rewolucji lalkarskiej. Lalki zaczynają być wtedy produkowane masowo, wzrasta ich ilość, obniża się cena, stają się dostępne dla coraz większej liczby osób – demokratyzują się. Od ok. 1800 r. powstają lalki z porcelany i z masy papierowej (wcześniej były robione np. z drewna lub wosku). Później pojawia się biskwit, a od połowy XIXw. celuloid, bakelit, guma i gutaperka. Jednocześnie jest to okres świetności lalki luksusowej, porcelanowej. Ma ona wstawione oczy, perukę z moheru lub prawdziwych włosów (to nam mówi, do czego mogły posłużyć włosy mamy Kozety z „Nędzników”) i jest bardzo elegancko i ozdobnie ubrana w szyte ręcznie stroje z drogich materiałów, ma prawdziwą biżuterię, dodatki .W jej produkcji przodują Paryż i Norymberga, które od średniowiecza były ośrodkami zabawkarstwa. Do dziś według tego klasycznego, dziewiętnastowiecznego wzoru powstają kolekcjonerskie lalki z porcelany albo tworzyw sztucznych – na przykład lalki angielskiej firmy Alberon, dość wiernie ten wzór odtwarzające, lub mieszkającego i tworzącego w USA małżeństwa Zawieruszyńskich. Zawieruszyńscy bardzo atrakcyjnie przetwarzają klasyczny wzór – realizują ideał wyidealizowanej, wystrojonej lalki ze śliczną buźką, natomiast ubrania ich lalek można by określić jako uwspółcześnione retro.
Wraz z przemysłem rozwija się ruch wystawowy, odbywają się pierwsze wystawy światowe. Dotyczy to też lalkarstwa. W 1798 roku zorganizowano pierwszą wystawę zabawek w Paryżu. W 1851 na pierwszej Wystawie Światowej w Londynie urządzono osobną wystawę zabawek i jak Kryształowy Pałac Josepha Paxtona zrewolucjonizował architekturę, tak ta wystawa zabawek zrewolucjonizowała lalkarstwo gdyż po raz pierwszy zaprezentowano tam luksusowe lalki – dzieci i niemowlęta. Zrobiła to Augusta Montanari z rodu londyńskich lalkarzy. Pojawienie się tego typu lalki w lalce luksusowej jest związane ze zmianą stosunku do dzieci w wyższych warstwach, która postępowała od stuleci a dokonała się właśnie w XIX wieku. Dzieciństwo zostało uznane za osobny okres w życiu wymagający specjalnego traktowania. Dziecko staje się głównym właścicielem zabawki. Na przełomie XVIII i XIX w. kobiety z wyższych warstw zaczynają same zajmować się swoimi dziećmi, wtedy więc pojawia się potrzeba, by dziewczynki z bogatych domów przygotowywać nie tylko do roli kobiety, ale i matki. Pamiętamy pokój położnicy księżnej d’Enghien – tamta zabawka przygotowuje do porodu, zaś dziewiętnastowieczne dzidziusie do opiekowania się dzieckiem, a to zasadnicza różnica – przypomnijmy sobie, że w zestawie lalek księżnej były mamka z niańką, gotowe zaraz zabrać niemowlę i zostawić położnicę w spokoju, by mogła ona dojść do siebie, zająć się swoimi sprawami i nie oglądać więcej swojego dziecka zbyt często, przynajmniej dopóki ono nie dorośnie i nie zacznie przynosić chluby rodzinie.
W XIX wieku pojawiły się nowe sposoby sprzedaży lalek. Zaczęto je reklamować i sprzedawać w wielkich magazynach handlowych. W niektórych magazynach można było kupić lalki, produkowane specjalnie dla nich. Francuskie fabryki i domy towarowe wydawały datowane katalogi zabawek, w których znajdowały się m. in. ilustracje i dokładne opisy lalek z ich ceną. Przy okazji wystaw lalek wydawano katalogi. Redakcje niektórych francuskich pism kobiecych z modą wydawały też pisemka dla dzieci, gdzie wiele uwagi poświęcano lalkom. W sklepach pojawiły się lalki w samej bieliźnie i – osobno – stroje i dodatki dla nich. „La Semaine de Suzette”, dziewczęce czasopismo przy „La Veille des Chaumieres” wykorzystało ten pomysł i w 1905 roku zapoczątkowało akcję charakterystyczną dla systemu sprzedaży w kulturze masowej: kto zaprenumerował pismo na cały rok, otrzymywał lalkę Bleuette w spodniej koszulce. W kolejnych numerach „La Semaine…” zamieszczano wzory i wykroje strojów i dodatków dla niej. Redakcja namawiała czytelniczki, aby z radością podjęły się szycia wyprawki dla „swej córeczki”, zupełnie, jak ich mamy dla nich, czytelniczek. Od 1916 roku wychodził żurnal ze strojami dla Bleuette na różne okazje. Wzory ubrań, które można było uszyć także dla siebie, były to wyłącznie ostatnie krzyki mody. Kto nie szył dla Bleuette, mógł jej kupować garderobę w redakcji czasopisma. Bleuette miała też dom z wyposażeniem oraz – od 1928 roku – brata Bambino.
Z podbojami kolonialnymi pojawiają się lalki egzotyczne, np. lalki czarne w stroju afrykańskim, lalki – Eskimosi czy Arabowie. (Często produkowano je na zamówienie misjonarzy). Na tej samej Wystawie Światowej w Londynie, na której Augusta Montanari pokazała lalki – dzieci, J. A. Albert wystawił lalkę, przedstawiającą murzyńskiego czarownika, który nożem obcinał własną głowę. W XIX wieku pojawiają się też lalki – portrety idoli masowych. Również w XIX wieku zaczęły się eksperymenty z mechanizmami. Lalka dziewiętnastowieczna zaczyna chodzić, tańczyć walca, płakać i mówić. Elia Martin produkował we Francji lalki pływające. Leon Casimir Bru opatentował lalkę, która zmieniała wyraz twarzy z wesołego na smutny. Casimir Bru syn stworzył lalkę ssącą. Tomasz Edison wykonał lalkę z ukrytym w korpusie fonogramem i zestawem płyt. Johannes Maetzel, wynalazca metronomu, skonstruował lalkę mówiącą „mama” i „papa”. Pod koniec XIX wieku pojawiły się lalki z wyjmowanymi wnętrznościami i lalki, które dzięki elastycznej skórze mogły się uśmiechać lub marszczyć.
W Polsce nie wiadomo dlaczego, nie wykształcił się oryginalny typ lalki. Nie powstały tu też nigdy żadne znaczące ośrodki lalkarskie, które mogłyby się równać z Paryżem czy Londynem. Polacy raczej importowali zabawki luksusowe. Jedyne, do czego doszliśmy samodzielnie, to zrobienie lalki podobnej do francuskiej czy niemieckiej, tylko trochę bardziej topornej i ubranie jej w polski strój ludowy. Z jednej strony to zastanawiające, że Sarmacja z jej oryginalną modą, dizajnem, zamiłowaniem do blichtru i rozbudowanym rytuałem nie zrodziła własnej lalki. Ale z drugiej strony istnieje hipoteza, że w polskiej kulturze istniał strach przed lalką. Jan Bujak pisze, że nie wiadomo, czy był on powszechny, ale że jednak w niektórych rejonach mądrości ludowe przestrzegały przed lalkami gdyż duszą one dzieci, a były w Polsce miejsca, w których zabawę lalką uważano za grzech.
Jeśli znamy historię lalki to widzimy, że dzisiejsze lalki dla dziewczynek to właściwie nic nowego. Wizualnie stanowią one zadziwiające połączenie klasycznego wzoru lalki „pańskiej” z masowym popularnym gustem. (Natomiast rolę lalki luksusowej przejęła dzisiaj lalka kolekcjonerska i artystyczna.) Ale konwencje estetyczne zabawek nie biorą się z niczego, są odbiciem estetyki świata dorosłych, dzięki temu dziecko bawiąc się lalką czy jakąkolwiek inną zabawką przyswaja sobie kody estetyczne i wizualne stosowane w swojej kulturze, uczy się je rozumieć i się wśród nich poruszać.
Kultura stara się wyprzeć z lalki dziecięcej cięższe, egzystencjalne treści. Jednak czasem i do dziecięcej zabawki przedrą się motywy związane ze śmiercią (przypomnę gilotynki i trumienki). Tym bardziej nie udaje się lalki pozbawić seksualności, mimo usiłowań (jak przedstawianie lalki – kobiety bez waginy, pępka i sutków). To akurat dobrze – jeśli coś ma przygotować dziecko do bycia kobietą, to musi też wpływać na rozwój seksualności tego dziecka i na przykład lalka Barbie, z sutkami czy bez, wydaje się tutaj całkiem na miejscu. Nie ma też co udawać przed dziećmi, ze śmierć nie istnieje. Jednak na gruncie lalczynej seksualności pojawia się niepokojące zjawisko, bo w osobach takich lalek, jak na przykład Bratz nie przejawia się bynajmniej erotyzm przeciętnej dziewczyny (choćby nawet tak wyidealizowanej jak Barbie), lecz dziewczyny z pornografii. (Bratz to nie tylko lalki, lecz także bohaterki kreskówek i gier). Feministyczna krytyka kultury dosyć często zajmuje się lalką dziewczęcą w kontekście uprzedmiotowienia kobiety i jej seksualności i zwykle feministki opisują też lalkę jako przedmiot do wdrażania dziewczynek do bycia podporządkowaną mężczyźnie. Nie ma potrzeby rozwijać tego wątku, gdyż teksty na ten temat są łatwo dostępne. Zastanówmy się raczej dlaczego w tak pruderyjnym społeczeństwie które nie umie rozmawiać z dziećmi o seksie, nagle zupełnie otwarcie oferuje się tymże dzieciom lalki, wyglądające tak radykalnie. Odpowiedź być może dają pewne teorie zabawy. Uważa się, że w dawnych świętach głupców i karnawałach znajdowały ujście zakazane pragnienia. A że nasze imprezy to już nie są te słynne weneckie karnawały musi być jakiś inny obszar, przynajmniej symbolicznej, rekompensaty. Rzut oka na sklepową półkę nasuwa podejrzenie, że tym obszarem stał się świat dziewczęcych zabawek. Przyjął się powszechnie pogląd, że dziewczęce lalki są projekcją marzeń męskich. Ale – może męskich, może kobiecych. W końcu to przede wszystkim kobiece pragnienia są represjonowane i wypierane, więc logicznie rzecz biorąc to one powinny w pierwszej kolejności znajdować jakieś zastępcze ujście.
Różnie próbuje się definiować lalkę – przedmiot ludyczny, przedmiot kultowy, o funkcji takiej czy innej, wyzwalający takie czy inne zachowania. Ale spójrzmy na to z tej strony: człowiek tworząc lalkę napawa się własną urodą i zaletami; napawa się również swoją ciemną stroną. I sporządziwszy sobie w ten sposób wizerunek samych siebie bywa, że jeszcze potrafimy się do niego modlić. Lalka to po prostu szczytowe osiągnięcie ludzkiego narcyzmu i przy tej definicji pozostańmy.
Korzystałam z:
J. Bujak, Zabawki w Europie. Zarys dziejów – rozwój zainteresowań, Kraków 1988.
J. Bujak, O genezie i zmiennych funkcjach lalki, Prace Etnograficzne, zeszyt 18, Warszawa – Kraków 1983.
T. Lewicki, Wróżki, chrześniaki, Pandory. Lalkowe typy, mody, kolekcje, Art And Business 1997 nr 7-8.
K. Górski, Witaj, laleczko, Uroda, 2000 nr 2.
M. Słowiński, Błazen. Dzieje postaci i motywu, Warszawa 1993.
http://www.enchanteddoll.com/blog/
http://www.liveinternet.ru/users/avel_hladik/post69665702/
http://wyborcza.pl/1,76842,4618805.html
Kultura Enter
2008/12 nr 05
Lalka Mariny Bychkovej
Znając aspiracje lalki Barbie, to na pewno nie jest szeregowa członkini synagogi. To musi być pani rabin
'Mary Messenger of Faith', firma one2believe www.one2believe.com
'Jesus Messenger of Faith’, firma one2believe
‘David Messenger of Faith’, one2believe. Dawid jest przedstawiony ze skupieniem na twarzy, na moment przed zadaniem śmiertelnego ciosu. Dlatego nie można wykluczyć, że inspiracją była tu słynna rzeźba Michała Anioła
...I jego nieszczęsna ofiara, ‘Goliath’, one2believe
Francois Gaultier, lalka – modelka. Francja XIX w.
Francois Gaultier, lalka – modelka. Francja XIX w.
Z. i H. Zawieruszynski, ‘Jagoda’, 2006
Z. i H. Zawieruszynski, ‘Danka’, 2005. W odróżnieniu od różnych sztampowych lalek krakowianek i góralek Danka ma strój inspirowany ludowym, ale oryginalny i uwspółcześniony
Podstępna lalka Bleuette, która żądała wciąż nowych ubranek
Lalka Mariny Bychkovej
Podstępna lalka Bleuette, która żądała wciąż nowych ubranek
Podstępna lalka Bleuette, która żądała wciąż nowych ubranek
Lalki 'Bratz' wyszykowane do wyjścia z domu
Lalki 'Bratz'
Lalka 'Bratz' z kreskówki
Lalka Mariny Bychkovej
Lalka Mariny Bychkovej
Lalka grecka przedstawiająca dojrzewającą dziewczynkę
Lalka zakonnica, ok. 1920 r. Czechy. Zdjęcie z: A. Melgerova, Starozitne panenky, historie a pestry zivot penenekz 19. a 20. stoleti, 1998
Relikwiarz św. Dominika