Strona główna/Kreatywność jest dla wszystkich

Kreatywność jest dla wszystkich

Katarzyna Piwońska: Jak wyglądały początki działalności na polu edukacji teatralnej w TFK?

Małgorzata Kościelska: Dagmara Żabska, szefowa Teatru Figur, najpierw zajmowała się tym obszarem w Małopolskim Instytucie Kultury w ramach programu „Dilettante – teatr w ruchu”. Jego celem jest wspieranie amatorskiego ruchu teatralnego. Biorą w nim udział instruktorzy teatralni, nauczyciele, animatorzy kultury, pedagodzy, którzy prowadzą amatorskie zespoły teatralne, w swojej pracy wykorzystują elementy teatru albo uczą o teatrze. Wspieranie amatorskiego ruchu teatralnego polega na szkoleniu i podnoszeniu kompetencji animatorów grup teatralnych poprzez długofalowe działania artystyczno-edukacyjne.

Współpraca z Małopolskim Instytutem Kultury trwa nadal, a ponad 5 lat temu Dagmara założyła Teatr Figur. Początkowo współpracowaliśmy blisko z Uniwersytetem Dzieci – warsztaty i spektakle TFK stanowiły część jego oferty. UD cieszy się dużym zainteresowaniem wśród pedagogów i grup szkolnych, dzięki czemu łatwiej było nam później pozyskiwać widownię i uczestników do naszych własnych projektów. Obecnie funkcjonujemy niezależnie, założyliśmy własną fundację (Teatr Figur Kraków Fundacja Działań Twórczych).

Kto przygotowuje ofertę powołanego przez państwa Centrum Edukacji Teatralnej i jakie są kompetencje tych osób?

Scenariusze warsztatów opracowuje zespół. Zależnie od projektu – członkowie TFK plus zaproszeni goście. Ostatnie zdanie zawsze należy do wspomnianej Dagmary Żabskiej – aktorki i szefowej artystycznej TFK. Jest ona pedagogiem teatru i teatrolożką. Ma doświadczenia jako wykładowca akademicki – prowadziła na Uniwersytecie Jagiellońskim na Dramatologii zajęcia z: teatru lalek, pedagogiki teatru, animacji kulturalnej. Ukończyła Akademię Praktyk Teatralnych w Gardzienicach. Wykształcenie zdobywała także zagranicą: uczestniczyła w kursach niemieckiego Figurentheater-Kolleg, w ramach Orientierungstuffe ukończyła: animację lalki tradycyjnej, animację przedmiotu, budowę i grę w masce, improwizację z lalką, improwizację aktorską, rysunek, potem kursy mistrzowskie z Michaelem Voglem, Bohdansym, Frankiem Soehnle.

Jaką wizję teatru chcą Państwo przekazywać poprzez swoje działania edukacyjne?

Powołam się tu na słowa Dagmary, która mówi, że nie przekazujemy żadnej wizji teatru, a uczymy języka teatru. Według niej to zasadnicza różnica. Ale na pewno mogę powiedzieć, że postulujemy teatr otwarty na widza, współpracujący i dbający o publiczność.

Jak widzą Państwo rolę edukacji teatralnej?

Edukację teatralną/kulturalną (dla osób w każdym wieku) traktujemy bardzo serio, wierzymy, że ma przełożenie na wiele aspektów życia. Oczywisty jest wpływ na świadomość zjawisk kultury – z kolei umiejętność uczestniczenia w kulturze umożliwia pełniejszy udział w życiu społecznym. Na naszych spotkaniach młodzi widzowie poznają kody, metafory, symbole –jednym słowem złożony język, którym przemawia do nas kultura. Dzięki temu umieją go potem czytać i rozumieć, dostrzegają w otaczającym świecie wielość odniesień, mają świadomość złożoności zjawisk, różnorodności i bogactwa życia. Przekłada się to na bardzo praktyczne korzyści: w przyszłości może zaprocentować łatwiejszym odnalezieniem się na rynku pracy. Mogę więc powiedzieć, że w szerokiej perspektywie przyczyniamy się do budowy kapitału intelektualnego kraju.

Na czym opiera się wypracowany model kontaktu ze szkołą?

Stawiamy na pracę o charakterze długofalowym. Dajemy w ten sposób szkołom alternatywę dla przypadkowych, jednorazowych spotkań z kulturą i sztuką. Poszczególne projekty wymagają od uczestników zaangażowania twórczego i intelektualnego. Za ich pośrednictwem chcemy pokazać, że świat kultury to po prostu element naszej codzienności.

Projekty w pewnym stopniu odnoszą się też do programu szkolnego. Na przykład podstawa programowa dla edukacji wczesnoszkolnej uwzględnia umiejętność wypowiadania się w małych formach teatralnych. Zgodnie z tymi ustaleniami dzieci powinny uczestniczyć w zabawach teatralnych, próbować oddawać mimiką, gestem, ruchem charakter postaci, rozumieć umowność rekwizytu. Nasze warsztaty panotmimiczne dają szczególną możliwość rozwijania tych umiejętności. Proponujemy też zajęcia ogólnorozwojowe, jak warsztaty kuglarskie, gdzie dzieci uczą się żonglerki, która np. poprawia umiejętności koordynacji oko – ręka (pisanie, rysowanie, konstruowanie, wycinanie), pomaga w nauce czytania, wzmacnia umiejętność koncentracji.

Jednym z projektów kierowanych do szkół jest Jesień, zima, wiosna z Panem Piórko – co znajduje się w jego programie?

Jest to projekt całoroczny skierowany do klas 0–III szkoły podstawowej. Spotkania odbywają się z różną częstotliwością – zwykle raz lub dwa razy w miesiącu. Dzieci biorą udział w happeningach i w warsztatach teatralnych Pantomima Pana Piórko oraz kuglarskich. Ponadto mają okazję obejrzeć spektakle Historie zimowe i Pan Piórko – w ramionach miłości – po każdym z nich spotykają się z teatrologiem i aktorami.

Pierwszy etapem są zawsze happeningi w szkołach – zapowiadają one dalsze wydarzenia i pozwalają na zapoznawcze spotkanie z bohaterem, wokół którego zbudowaliśmy cały projekt. Chcemy, żeby dzieci miały wrażenie, że coś niezwykłego zaczyna się dziać w ich szkole, chcemy zaburzyć codzienny rytm i wprowadzić do niego trochę magii. Nawiązuje się też relacja między Panem Piórko a dziećmi: podczas happeningów dzieci mają bezpośredni kontakt z bohaterem i mają wpływ na to, co on robi.

Aby przygotować dzieci do odbioru spektakli prowadzimy warsztaty pantomimiczne – one także odbywają się w szkole. Wtedy uczniowie próbują własnych sił w technice, w której wykonane jest przedstawienie. Po takich doświadczeniach zupełnie inaczej oglądają spektakl, są bardziej uważne i aktywne: z ciekawością obserwują bohatera, którego już znają, który ich odwiedził w szkole i który zdradził im kilka sekretów pantomimy.

Dopiero samo przedstawienie jest okazją do tego, by zabrać dzieci ze szkoły do przestrzeni teatru. W rozmowie, która odbywa się po obejrzeniu każdego ze spektakli, wspólnie zastanawiamy się nad różnymi środkami wyrazu w teatrze. Mówimy o świetle, muzyce, ruchu… Często okazuje się, że młodzi widzowie są bystrymi obserwatorami: potrafią zapamiętać, w jakiej scenie zmieniło się światło i po chwili rozmowy dojść do tego, czemu służą takie zabiegi. Poprzez te pospektaklowe spotkania chcemy podpowiedzieć dzieciom, jak można myśleć o przedstawieniu, na co zwrócić uwagę. Jednocześnie są okazją do zadawania pytań aktorom.

Częścią tej oferty są warsztaty dla nauczycieli. Mają oni do wyboru kilka różnych opcji – między innymi pantomimę czy ruch sceniczny. Na co decydują się najczęściej?

Nie zawsze nauczyciele ze szkół, które biorą udział w projektach, przychodzą na warsztaty dla pedagogów. Ale ci, którzy decydują się przyjść, są aktywni i ciekawi – widać, że myślą o tym, jak wskazówki wykorzystać w pracy z dziećmi. Największym zainteresowaniem cieszy się warsztat, który dotyczy interpretacji spektakli oraz przygotowania przedstawień okolicznościowych.

Co ma dać dzieciom udział w tym programie?

Dzięki spotkaniom z Panem Piórko najmłodsi widzowie mają możliwość nauczenia się świadomego i aktywnego odbioru sztuki teatralnej. Zapoznajemy uczniów z rodzajami i gatunkami, z którymi zetkną się w teatrze. Dostarczamy narzędzi do interpretacji rozmaitych zjawisk kultury. W efekcie umacniamy w dzieciach twórczy i krytyczny ogląd świata.

Drugim projektem są 3 kroki do teatru. Co składa się na niego?

Akurat w tym roku nie realizujemy 3 kdt, obecnie skupiliśmy się na propozycji dla młodszych dzieci. Przeprowadzaliśmy go jednak w zeszłym roku. Jak wskazuje nazwa – zbudowany jest z trzech bloków: warsztatów Teatru Naukowego, spektakli i zajęć wprowadzających oraz warsztatów teatralnych.

Pierwszy krok do teatru to Teatr Naukowy, na czym on polega?

To cykl interdyscyplinarnych warsztatów naukowych, w ramach których wiedzę i umiejętności przekazujemy w formie zajęć teatralnych. Program realizujemy w ramach dwóch ścieżek: humanistycznej i fizycznej. Dzięki takiemu ujęciu tematu chcemy rozwijać zainteresowanie naukami ścisłymi i przyrodniczymi, pobudzać ciekawość świata, jak również przygotować dzieci do świadomego uczestnictwa w kulturze.

Jaki jest drugi krok do teatru?

Program przewiduje dwukrotną wizytę w siedzibie Teatru Figur Kraków. Spotykamy się z uczniami na spektaklach – każde z naszych przedstawień zrealizowane jest w innej technice (teatr rąk, cieni i lalkowy). Wcześniej jednak – jeszcze w szkole – odbywają się zajęcia pomagające w interpretacji. Trwają one jedną lub dwie godziny lekcyjne. Natomiast po obejrzeniu spektaklu (podobnie, jak w przypadku Pana Piórko) uczniowie spotykają się z teatrologiem oraz aktorami TFK. A potem zostaje już tylko trzeci krok, czyli warsztaty scenograficzne lub aktorskie (do wyboru). Mogą się odbywać zarówno w szkole, jak i w teatrze.

Na jakie umiejętności dla uczestników ma się przekładać ten cykl?

Celem zawsze jest umożliwienie młodym widzom świadomego i aktywnego odbioru sztuki teatralnej. Równie mocno stawiamy na osobisty rozwój uczniów przez budowanie kompetencji społecznych, budzenie pasji. Nasze programy promują przyjmowanie twórczej postawy w codziennym życiu. Chcemy, aby uczestnicy wiedzieli, że kreatywność to wartość, która dotyczy nie tylko środowisk artystycznych – jeżeli będzie kształtowana i pielęgnowana od dzieciństwa, zdecydowanie przysłuży się w dorosłym życiu.

Czy zainteresowanie szkół Państwa programami jest duże? Zgłaszają się same, czy muszą Państwo ich szukać?

Zdarzają się nieliczne przypadki, że nauczyciele czy rodzice sami nas znajdują, bo chcieliby, żeby dzieci miały pełniejszy kontakt ze sztuką, szukają propozycji alternatywnej do jednorazowych i przypadkowych wizyt w teatrze czy w muzeum. Ale ogólnie w pozyskanie widzów i uczestników wkładamy bardzo dużo energii, cały czas szukamy lepszych sposobów dotarcia do szkół – nie jest to łatwe. Na etapie wstępnych rozmów o projekcie na ogół spotykamy się z zainteresowaniem. Niestety nauczyciele często wolą wybrać się z dziećmi do teatrów instytucjonalnych, które dysponują „bogatą” sceną lub skorzystać z taniej oferty nieprofesjonalnych teatrzyków o niskim poziomie. Dlatego, mimo początkowego zainteresowania, bardzo często nie udaje się rozpocząć projektu. W grę wchodzą też inne kwestie jako brak zaufania do nas jako do teatru nieistytucjonalnego (nie jesteśmy dostatecznie znani i rozpoznawani), brak chęci do działania i włączenia się w dłuższe przedsięwzięcie, duża konkurencja – mam tu na myśli liczne zajęcia dodatkowe, w które angażują się dzieci.

Czy mają Państwo informacje zwrotne o tym, jak wykorzystywana jest wiedza i umiejętności w szkołach?

Staramy się gromadzić jak najwięcej informacji o zrealizowanych projektach. Najczęściej wykorzystywana jest wiedza o teatrze cieni – nauczyciele i uczniowie próbują wprowadzić elementy tej techniki do spektakli, które przygotowują w szkołach.

Co Państwa zdaniem powinno się zmienić w zakresie edukacji teatralnej w Polsce? Jakie można wprowadzić rozwiązania, ułatwienia? I wreszcie – na kim powinna spoczywać odpowiedzialność za te zmiany?

Znów powołam się tu na Dagmarę: twierdzi, że szkoła powinna zobaczyć wartość w dobrze przeprowadzonej edukacji kulturalnej/teatralnej. Wydaje się, że teraz to nie jest priorytetem w polskich szkołach. Języka sztuki nie powinni uczyć instruktorzy w domach kultury, ale teatry, zatrudniające przygotowanych do tego pedagogów. Powinna rozwinąć się współpraca szkoły, artystów i teatrów.

Katarzyna Piwońska, Małgorzata Kościelska