Nowoczesne oblicze sportu
Sport potrafi nauczyć wielu cennych rzeczy. Może wspomagać integrację międzykulturową i uczyć znoszenia porażek oraz współdziałania. Wyrabia ważny nawyk samodoskonalenia się, prowokuje do podejmowania wysiłku, zwiększa ciekawość świata, przeciwdziała agresji i przestępczości. Sport to aktywność fizyczna oraz umysłowa, hartująca nie tylko ciało, ale i ducha. Uprawianie go, daje poczucie mocy i dużo radości, a zadowoleni obywatele, to aktywni obywatele, wychodzący z inicjatywami, stroniący od przemocy, wandalizmu i wielu innych problemów trapiących społeczność. Dlatego dla każdego miasta ważne jest aby wspierać rozwój sportu i tworzyć jak najlepsze warunki do jego uprawiania.
Stadion jako wentyl
Ze sportem nierozerwalnie związane są emocje. Radość, smutek, szczęście, gniew, żal, nadzieja, niepewność, zaciekawienie – to chleb powszedni wszystkich sportowców i kibiców. Kto odwiedzi stadion, sympatyzując z jedną z drużyn rozgrywających właśnie mecz, ten przekona się, że aby doświadczyć euforii, nie potrzeba zaopatrywać się w „dopalacze”. Wystarczy, że nasi ulubieńcy osiągają prowadzenie.
Kibic przekraczający stadionową bramę, z rozmysłem wstępuje do świata, w którym panują odmienne normy od obowiązujących w codziennym życiu. Spontaniczność i okazywanie emocji nie uchodzi za dobrą praktykę w szkole, w pracy, na zakupach, w autobusie czy w domu. Przeciwnie jest na sportowej arenie, gdzie za wyobcowaną osobę postrzega się taką, która nie wykazuje się: klaskaniem, śpiewaniem, gwizdaniem, buczeniem, krzyczeniem, dopingowaniem oraz nieskrępowaną emocjonalnością. Powyższe reakcje oraz wydzielane przez widzów emocje momentalnie rozprzestrzeniają się po całym stadionie. Publiczność doznaje przez pewien czas czegoś w rodzaju zbiorowej świadomości. Dobrym przykładem tego fenomenu jest zjawisko „meksykańskiej fali”.
Meksykańska fala na polskim stadionie (Kraków)
Następnym wyróżnikiem widowisk sportowych jest niemal utopijne zrównanie klas społecznych zasiadających na trybunach. To gdzie ktoś pracuje i ile zarabia, z jakiej pochodzi rodziny, czy jakim samochodem przyjechał, nie ma najmniejszego znaczenia z perspektywy stadionowego siedziska.
Chociaż powyższa charakterystyka dotyczy głównie meczów piłkarskich, to sporo z tych prawidłowości można dostrzec również przy okazji innych zawodów sportowych. Czynią one uczestnictwo w wydarzeniu sportowym fascynującym przeżyciem, ale również pełnią ważną funkcję społeczną. Pozwalają mieszkańcom miasta odreagować nagromadzone w nich napięcia, uwolnić emocje stłumione przez normy kulturowe. Można powiedzieć, że tym samym ma stadionach cyklicznie dokonuje się katharsis.
Sport budulcem tożsamości
Miejsce, z którym człowiek jest oswojony, w którym czuje się pewnie i bezpiecznie, pozytywnie wpływa na jego jakość życia. Emocjonalna więź z otoczeniem daje poczucie przynależności do określonej społeczności i wpływa na jakość relacji z innymi ludźmi. Jednym z czynników wytwarzających tę więź jest sport. Można więc oczekiwać, że istnieje więź między dobrze rozwiniętą infrastrukturą sportową, masowym uprawianiem sportu i wielkimi wydarzeniami sportowymi, a poczuciem satysfakcji z miejsca zamieszkania. Miastem, które zdaje się to potwierdzać jest Vancouver, w którym odbywała się ostatnia olimpiada i które renomowany brytyjski ośrodek badawczy Economist Intelligence Unit (EIU) uznał za najlepsze do życia. Na krótkim filmie prezentującym Vancouver „od świtu do zmierzchu”, powstałym na potrzeby Expo w Szanghaju, można dopatrzeć się wielu akcentów związanych ze sportem.
Niewątpliwą korzyścią z posiadania przez miasto prężnie działających klubów sportowych, jest wzrost poczucia identyfikacji ludności z miejscem zamieszkania. Mieszkańcy nabierają nie tylko subiektywnego przekonania, że żyją w atrakcyjniejszym mieście, ale również traktują je na wzór swojego własnego domu. Odnowienie więzi z miejscem i lokalną społecznością zmniejsza różne patologiczne zjawiska występujące w miastach, w tym przestępczość.
Na zasadzie sprzężenia zwrotnego, dobrze poukładane kluby sportowe zwracają miastu środki wydane na ich działalność. Kluby te stają się częścią lokalnej społeczności, organizując akcje odpowiadające jej potrzebom we współpracy ze szkołami i radnymi dzielnic. Nie ograniczają się przy tym do imprez sportowych czy do tradycyjnych miejsc swojego funkcjonowania. Nowoczesne kluby sportowe promują zdrowy styl życia, a poprzez różne pikniki, zawody, akcje i happeningi dają rodzinom szansę wspólnego spędzenia czasu alternatywną wobec wycieczki do centrum handlowego. Coraz częstszą praktyką staje się też prowadzenie przez kluby specjalnych lekcji w szkołach i organizowanie młodzieży wolnego czasu. Ze względu na to, że wśród dzieci sportowcy i trenerzy cieszą się większym autorytetem od nauczycieli, a nawet rodziców, edukacja prowadzona w ten sposób, cechuje się często większym zainteresowaniem uczniów i jest bardziej efektywna od tradycyjnej.
Za przykład takiej inicjatywy może służyć program prowadzony przez klub piłkarski Arsenal Londyn o nazwie „Double Club”. Polega on na połączeniu klasycznych wymogów szkolnych w zakresie umiejętności matematycznych, doskonalenia czytania i pisania, nauki języka francuskiego, niemieckiego i hiszpańskiego, z nauką techniki i taktyki gry w piłkę nożną. Lekcje w ramach tego programu, odbywają się zarówno w czasie zajęć szkolnych, jak i poza nimi i cieszą się sporą popularnością wśród młodzieży. Ostatnio projekt ten został wzbogacony o specjalny moduł dla ojców i synów, pomagający im nawiązać silne i pozytywne relacje oraz spędzać czas wspólnie i twórczo. Od początku istnienia programu jego beneficjentami zostało już ponad 6 tysięcy dzieci. Sukcesy Arsenalu na polu pedagogiki, skłoniły do współpracy z klubem około 30 szkół oraz organizację pożytku publicznego The Chatered Institue of Taxation (CIOT), zajmującą się propagowaniem wiedzy o brytyjskich podatkach i starającą się uczynić system podatkowy jak najbardziej przejrzystym, efektywnym oraz wypracować dogodne rozwiązania podatkowe zarówno dla administracji rządowej jak i podatników.
Kibice
Kolejnym ważnym ogniwem ewolucji roli sportu są kibice. To dość kontrowersyjna grupa społeczna, z którą niektóre miasta mają problemy, Jednak warto im się przyjrzeć pod kątem korzyści, jakie może mieć z nich miasto, jeżeli posiada solidny klub sportowy. Kibiców przede wszystkim charakteryzuje pewna stałość, którą w świecie błyskawicznych zmian można rozpatrywać w kategoriach pozytywnych. Będą oni trwać przy swoich zasadach, zadaniach, klubie, dzielnicy, mieście niezależnie od chwilowych nastrojów czy kryzysów. Polska piłka nożna zna wiele przypadków, kiedy po upadku jakiegoś klubu z powodu niegospodarności zarządu, kibice brali sprawy w swoje ręce, budując nowy klub od podstaw, by po 5-10 latach wytężonej pracy przywrócić jego świetność. Naturalny patriotyzm lokalny w tej grupie społecznej stanowi dobry punkt wyjścia do budowania tożsamości ze swoim miastem, odkrywania jego historii czy promowania go na zasadzie wolontariatu.
Jako ilustracje takich działań kibicowskich mogą posłużyć setki flag, transparentów, gadżetów i tzw. „opraw meczowych” wychwalających miasta-siedziby klubów i ważne wydarzenia historyczne związane z regionem. W swoim czasie kibice „Legii” Warszawa, przy okazji każdego meczu za rytuał uczynili śpiewanie wraz z całym stadionem nieoficjalnego hymnu stolicy autorstwa Czesława Niemena „Sen o Warszawie”. Oddani kibice zawsze mówią z dumą skąd pochodzą, a jak pokazuje przypadek fanów „Orła” Łódź, potrafią oni z własnej inicjatywy rozdawać materiały promujące miasto przy okazji wyjazdów.
Ruch kibicowski za sprawą dużej rozpiętości wiekowej jego członków i uczęszczania na mecze całych rodzin, przyczynia się również do powstawania więzi międzypokoleniowych. Mimo różnego wieku i statusu społecznego kibice stanowią bardzo zgraną grupą. Ta cecha pozwala im kierować swój ogromny zapał w różnorakie inicjatywy korzystne dla społeczności lokalnej, takie jak oddawanie krwi, kupowanie prezentów dla podopiecznych domów dziecka, organizowanie turniejów sportowych, remontowanie stadionów w tzw. „czynie społecznym” i wiele innych, z których warto wyróżnić bardzo aktywną pomoc kibiców „Chrobrego” Głogów i „Unii” Leszno w walce z niedawną powodzią.
Marketingowa wartość sportu
Podczas konferencji „Lech Business Sport” w 2006 roku prezydent Poznania Ryszard Grobelny powiedział: „Sport ma strategiczne znaczenie dla Poznania. Dla rozwoju miasta ważne jest, aby społeczność miała wspólne cele, a sport jednoczy. Poza tym pozwala on na promocję miasta na zewnątrz.”
Poznań jest jednym z miast-gospodarzy Euro 2012, które ratusz umiejętnie wykorzystuje w celach marketingowych. Rok temu został tam zainicjowany program, pozwalający poznaniakom przyjrzeć się z bliska postępowi prac przy budowie, ogromnego jak na polskie warunki stadionu. Ostatnim wydarzeniem w ramach tego programu była uroczysta premiera zainstalowanego nowoczesnego oświetlenia obiektu przy okazji Nocy Świętojańskiej. Poniżej krótki film ukazujący to wydarzenie:
Większe obiekty sportowe niekiedy urastają do rangi symbolu danego miasta i stają się atrakcją turystyczną. Tak jest np. w przypadku katowickiej hali „Spodek” czy wrocławskiej „Hali Stulecia”. Prawidłowość tę z premedytacją wykorzystały władze Torunia i Gdańska, które odpowiednio w przypadku Motoareny i Baltic Areny (inaczej PGE Arena) z góry przypisały tym obiektom rolę atrakcji turystycznych.
Swój wizerunek, za pomocą sportu od jakiegoś czasu próbuje budować Augustów jako „wodna stolica Polski”, czy Bydgoszcz, kreująca się na „miasto sportu”. Mimo, że ma się ona czym pochwalić w dziedzinie sportu, promocja ta pozostawia jeszcze sporo do życzenia. Jednak aby się przekonać, że jest to kierunek słuszny, wystarczy przyjrzeć się raportowi firmy Press-Service Monitoring Mediów, który usystematyzował informacje na temat 18 polskich stolic województw z ponad tysiąca tytułów prasowych i na tej podstawie okazało się, że pod względem wartości promocyjnej, zmagania sportowe wyprzedziły wszystkie inne dziedziny ujęte w badaniu. Nie inaczej było w przypadku Lublina, o którym w mediach ogólnopolskich w 2008 roku mówiło się praktycznie tylko z powodu wydarzeń sportowych i ekscentrycznego posła Palikota.
Według firmy BAV Consulting (przy współpracy z agencją badawczą KB Pretendent), która dokonała kompleksowego badania wizerunku i kondycji marek 86 polskich miast, atrakcyjność sportowa jest jednym z głównych czynników konstytuujących markę miasta rozumianą jako jego zdolność przyciągania turystów, nowych mieszkańców i inwestorów.
Niewymierna moc sportu
Sport potrafi nauczyć wielu cennych rzeczy. Może wspomagać integrację międzykulturową i uczyć znoszenia porażek oraz współdziałania. Wyrabia ważny nawyk samodoskonalenia się, prowokuje do podejmowania wysiłku, zwiększa ciekawość świata, przeciwdziała agresji i przestępczości. Sport to aktywność fizyczna oraz umysłowa, hartująca nie tylko ciało, ale i ducha. Uprawianie go, daje poczucie mocy i dużo radości, a zadowoleni obywatele, to aktywni obywatele, wychodzący z inicjatywami, stroniący od przemocy, wandalizmu i wielu innych problemów trapiących społeczność. Dlatego dla każdego miasta ważne jest aby wspierać rozwój sportu i tworzyć jak najlepsze warunki do jego uprawiania.
Paweł Basznianin
Kultura Enter
2010/08 nr 25
Przekrój wiekowy na trybunach. Źródło: www.onet.pl
Przekrój wiekowy na trybunach. Źródło: www.melbourne.blog.onet.pl
Przykład patriotyzmu lokalnego. Źródło: www.cyberfani.net
Przykład patriotyzmu lokalnego. Źródło: http://fotosik.pl
Przykład patriotyzmu lokalnego. Źródło: http://ekstraklasa.wp.pl
SunRun w Vancouver. Źródło: Wikimedia.org
Program edukacyjny Arsenalu Londyn "Double Club". Źródło: www.arsenal.com
Program edukacyjny Arsenalu Londyn "Double Club". Źródło: www.arsenal.com
Program edukacyjny Arsenalu Londyn "Double Club". Źródło: www.arsenal.com
Kibice i emocje. Źródło: www.funpic.hu/en.index.php
Działalność charytatywna kibiców. Źródło: www.kibice.net
Działalność charytatywna kibiców. Źródło: www.kibice.net
Działalność charytatywna kibiców. Źródło: www.kibice.net
Solidarność na trybunach. Źródło: http://www.gornik.zabrze.net.pl
Przekrój wiekowy na trybunach. Źródło: www.kibice.net.