Od danych do mądrości: budowanie bazy wiedzy dla polityki kulturalnej
Wstęp do polskiej edycji artykułu „Od danych do mądrości: budowanie bazy wiedzy dla polityki kulturalnej”
Upłynęła już prawie dekada odkąd napisałem ten artykuł na konferencję „Objaśnianie kultury: Elementy konstrukcyjne kulturowego obywatelstwa” w Ottawie, zorganizowaną wspólnie przez Uniwersytet Ottawy i kanadyjskie Ministerstwo Kultury. W roku 2003 ukazała się również moja książka „Towards Cultural Citizenship: Tools for Cultural Policy and Development”. Jednak temat poruszony w referacie i w książce jest nadal bardzo aktualny, a wręcz staje się coraz ważniejszy w Europie, zwłaszcza odkąd kolejne kraje dołączają do UE. Tuż po tym, jak „Kultura Enter” zwróciła się do mnie z pytaniem o możliwość przedruku artykułu, otrzymałem dwie podobne propozycje w ciągu 3 dni. Jedną z nich było zaproszenie do udziału w Grupie Eksperckiej ds. Uczestnictwa w Kulturze przy Radzie Europy. Natomiast druga propozycja to zaproszenie na jednodniową konferencję specjalistyczną, organizowaną przez CultureWatchEurope, również z inicjatywy Rady Europy, która ma odbyć się w czerwcu tego roku w Helsinkach i dotyczyć tematu: „Dostęp i uczestnictwo w kulturze – od wskaźników do strategii dla demokracji”. Z radością przyjąłem oba zaproszenia, zauważając, że dziesięciolecie to krótki okres w polityce kulturalnej oraz że te zagadnienia są wciąż aktualne i się rozwijają.
Gdy artykuł ten opublikowano po raz pierwszy i upowszechniano w Europie za pośrednictwem Europejskiej Fundacji Kultury w 2004 roku, spotkał się on ze szczególnie ciepłym przyjęciem w regionie, który niegdyś nazywano (przynajmniej na Zachodzie) Europą Wschodnią lub określano groźnie brzmiącym mianem „Bloku Wschodniego”. Na szczęście obecnie dysponujemy bardziej zróżnicowanymi i wrażliwymi kulturowo terminami, takimi jak: Europa Południowo-Wschodnia, Strefa Bałtycka oraz oczywiście Europa Środkowa. Od około 2000 roku wielokrotnie miałem przyjemność odwiedzać, uczyć, pisać i pracować w tych i z tymi nowo wyodrębnionymi regionami Europy, z którymi nie miałem wcześniej w ogóle do czynienia. To doświadczenie pomogło mi zrozumieć, przynajmniej częściowo, dlaczego artykuł spotkał się z pozytywnym przyjęciem: ponieważ wszyscy ludzie, których poznałem oraz ich instytucje w tak zwanych (używając euromowy) „demokracjach/gospodarkach w fazie transformacji”, ciężko pracowali nad takim ukształtowaniem polityki kulturalnej, żeby nie powtórzyć błędów dawnego Wschodu i dawnego Zachodu. Aby z jednej strony nie odseparować kultury od społeczności, gospodarki, społeczeństwa obywatelskiego, inkluzji społecznej, jakości życia, dobrobytu, demokracji i obywatelstwa, a z drugiej strony aby uniknąć nadmiernego złączenia i zunifikowania kultury z tymi dziedzinami.
Proszę wybaczyć, że posłużę się znanym, choć trochę niezręcznym, dychotomicznym określeniem – gdy „Stara Europa” wciąż zmaga się z tymi zagadnieniami, często bezowocnie, „Nowa Europa” angażuje się w temat z rozmachem, wykorzystując świeże i innowacyjne metody. Choć artykuł był pierwotnie adresowany do odbiorców w Kanadzie – przez wielu postrzeganej jako podobną do „nowej Europy” – jestem bardzo zadowolony, że trafił na wschód od Renu i Łaby oraz na południe od Dunaju. Artykuł dotyczy bowiem tego, co powinniśmy zrealizować w Europie i na świecie – z mojej perspektywy jako zarazem „starego Europejczyka” i „nowego Australijczyka” jest to ponowne zdefiniowanie dziedziny polityki kulturalnej a zwłaszcza jej „bazy wiedzy” w kontekście współczesnej Europy i świata. Widzimy obecnie, że kultura i polityka kulturalna są wreszcie traktowane poważnie przez decydentów głównego nurtu, co przejawia się szybkim upowszechnianiem i akceptacją, na poziomie europejskim i globalnym, takich pojęć jak: „przemysły kreatywne”, „gospodarka kreatywna” i „kreatywna ekologia”. Wszystko to odbywa się w kontekście rewolucji cyfrowej, która przyniosła bez wątpienia najważniejsze przemiany w tworzeniu, produkcji, upowszechnianiu i konsumpcji kultury od czasu wynalezienia druku pod koniec XV wieku.
W takich okolicznościach pilnie potrzebujemy, jak przedstawiam w artykule, większej ilości danych, informacji, wiedzy i mądrości z zakresu kultury. Więcej „narzędzi” – danych, informacji, wskaźników – abyśmy mogli zrozumieć i poczuć co ludzie faktycznie „robią” z kulturą w swym codziennym życiu, zarówno przy zwyczajnych, jak i wyjątkowych okazjach. W jaki sposób wykorzystują i włączają kulturę do swego stylu życia, pracy i rozrywki: jak odnoszą ją do kwestii tożsamości i przynależności, kontestacji, konsensusu i celebracji, jakości życia i dobrobytu, kultur ponadnarodowych, społeczeństwa obywatelskiego i demokracji. Wykroczyliśmy daleko poza sztukę i jej XIX-wieczne systemy klasyfikacji oraz towarzyszące im XX-wieczne systemy finansowania, w kierunku nowej, ekscytującej i strategicznej sfery, dla której najlepszym dostępnym określeniem jest moim zdaniem „ekologia kreatywna”. Jak pisał amerykański antropolog Marshall Sahlins w referacie dla UNESCO w 1994 roku, kultura jest odnowioną dziedziną strategiczną w nowym globalnym środowisku, która „całkowicie wymknęła się spod akademickiej kontroli i została przejęta przez ludzi na całym świecie w niezwykłym momencie społecznej samoświadomości – uzmysłowienia sobie, że ich własny sposób życia jest wartością a przede wszystkim politycznym prawem”.
Wszystkie te kwestie kiełkowały w mojej świadomości gdy pisałem ten artykuł w połowie 2003 roku. Obecnie nie są one już kiełkujące, ale naglące, jeśli mamy rozwijać się w kierunku osiągnięcia mądrości.
Colin Mercer
Bristol, kwiecień 2012
Informacje o Colinie Mercerze i jego pracach, w tym publikacje do pobrania oraz vimeo z 2009 roku o mapowaniu kultury i profilowaniu kulturowym, są dostępne na wielu stronach internetowych, np.:
http://www.connectcp.org/profiles/profile.php?profileid=22
http://sites.google.com/site/colinmercer52/home/publications
__________________________________
Od danych do mądrości: budowanie bazy wiedzy dla polityki kulturalnej
„Uważam, że naszym największym problemem w zakresie polityki kulturalnej nie jest brak zasobów, chęci, zaangażowania, ani nawet dotychczasowy brak koordynacji tej polityki. Jest nim raczej opaczne rozumienie lub tylko częściowe sformułowanie samego przedmiotu tej polityki, czyli kultury.”
Colin Mercer, w: „Our Creative Diversity”, 1995.
Streszczenie [1]
Musimy wiedzieć więcej o „kulturze” – niezależnie od tego, jak definiujemy ją w kontekście lokalnym, regionalnym, narodowym i globalnym – zarówno pod względem ilościowym, jak i jakościowym. Musimy ulepszyć podstawy ilościowe (statystyki dotyczące kultury i inne dane) oraz podstawy jakościowe (przejawy „oddziaływania społecznego”, relacje pomiędzy kulturą a jakością życia, spójnością społeczną i inkluzją, itp.).
Potrzebujemy więcej liczb, faktów, wskaźników, punktów odniesienia, w rozumieniu ilościowym i jakościowym. Krótko mówiąc: musimy poruszać się wzdłuż i w górę „łańcucha wiedzy” od danych (statystyki) poprzez informację (wskaźniki), wiedzę (punkty odniesienia) do mądrości (polityka).
Musimy poruszać się wzdłuż i w górę „łańcucha wiedzy” od danych (statystyki) poprzez informację (wskaźniki), wiedzę (punkty odniesienia) do mądrości (polityka).
Potrzebujemy kultury rozwijającej się w oparciu o badania i wiedzę, bazującej na interesariuszach, wykorzystującej zarówno „odgórne” badania, jak i „oddolną” lokalną wiedzę, umiejętności i własność. Będzie to wymagać wielkiego wysiłku włożonego w dokonanie „przekładu” i zastosowanie w praktyce najlepszych konceptualnych i teoretycznych prac z zakresu wiedzy o kulturze, antropologii, ekonomii rozwoju, geografii ekonomicznej, społecznej i geografii kultury, teorii społecznej – w formach istotnych dla polityki kulturalnej i umożliwiających jej prowadzenie.
Dokonał już tego ruch na rzecz ochrony środowiska, częściowo poprzez ponowne zdefiniowanie pojęcia „środowiska” (na podstawie solidnego zasobu wiedzy i podstaw badawczych) i nadanie mu takiego znaczenia strategicznego, którego nigdy wcześniej nie miało, a częściowo poprzez kreowanie powszechnego zrozumienia nie tyle czym środowisko jest, ale w jaki sposób wiąże się z naszą egzystencją, życiem rodzinnym, prowadzeniem firm, konsumowaniem produktów, doświadczeniami. Krótko mówiąc: jaki związek ma to zjawisko, które nazywamy „środowiskiem” ze zrównoważeniem naszych celów rozwoju i jakością naszego życia.
W zakresie „ruchu kulturalnego”, stoi przed nami to samo wyzwanie. Nie chodzi po prostu (lub nawet) o podanie powszechnie akceptowanej definicji „kultury”, lecz bardziej o zdefiniowanie jej związku – napięcia, konfliktu, wzajemnego wpływu – z szerszymi i bardziej całościowymi zagadnieniami rozwoju gospodarczego, rewitalizacji społeczności lokalnej, inkluzji społecznej, różnorodności, konwiwencji (uczenia się wspólnego życia) i wreszcie z ulotną, choć ostatecznie wymierną jakością życia.
Kiedy już tego dokonamy, możemy zacząć twierdzić, że w dziedzinie kultury połączyliśmy wskaźniki, zarządzanie i strategiczne miejsce kultury w polityce publicznej w jednolity horyzont pojęciowy, na którym głównym punktem orientacyjnym jest poszerzone oraz wzbogacone pojęcie i ambicje obywatelstwa.
Wstęp: Obywatele
„…statystyka … jedna z fundamentalnych dziedzin sztuki rządzenia”
Abbé (Henri Baptiste) Grégoire, Raport o Bibliografii, sesja z dnia: 22 Germinal, Rok Drugi Jednej i Niepodzielnej Republiki, przed Dekretem Konwentu Narodowego (1794)
Abbé Grégoire, najbardziej oświecony i niezachwiany z legislatorów Rewlucji Francuskiej i faktyczny „ojciec” nowoczesnej polityki kulturalnej, znał się na rzeczy. Wiedział, że aby rządzić – i zarządzać – w masowych i proto-demokratycznych społeczeństwach trzeba umieć liczyć. Co ważniejsze, trzeba wiedzieć co liczyć. W jego przypadku były to książki, artefakty, pomniki, języki, znaki uliczne i nazewnictwo, symbole i znaki Republiki, jej obyczaje i tradycje. Należy też wiedzieć, w jakim kontekście i w jakim celu liczyć. Dla niego była to „jedność języka” dla niedawno powstałej „Jednej i Niepodzielnej Republiki” oraz „jedność Rewolucji”. Istniało wspólne słowo dla określenia jedności: fulcrum, a podmiotem obliczeń był obywatel.
Polityka kulturalna jest jedną z najmniej zbadanych, ale być może najważniejszych dziedzin służących zrozumieniu co faktycznie oznacza postawa obywatelska i jak działa.
Można zatem powiedzieć, że polityka kulturalna realizuje strategiczny cel kształtowania, wspierania i „zarządzania” obywatelami.
Dwa wieki później nasze ambicje są być może mniej radykalne, mniej rewolucyjne, mniej ujednolicające, istnieje jednak wspólna logika, która podkreśla fundamentalny związek pomiędzy „kulturą”, „polityką” a „postawą obywatelską” oraz metody identyfikacji i oceny tego związku przy pomocy „wskaźników”.
W tym artykule moim celem jest przede wszystkim wyznaczenie i zaakcentowanie pola pojęciowego, które pomoże w pracy nad tworzeniem bazy wiedzy w celu opracowania wskaźników postawy obywatelskiej w dziedzinie kultury, istotnych dla polityki i umożliwiających jej prowadzenie, a mówiąc dokładniej: kulturowych wskaźników postawy obywatelskiej. Nie przywołuję tutaj pełnego wachlarza możliwych wskaźników i/lub zagadnień, ponieważ omówione są w mojej książce: Towards Cultural Citizenship: Tools for Cultural Policy and Development (Mercer, 2002). Nie poświęcam też zbyt wiele miejsca właściwej definicji, popularności czy oddźwięku samego pojęcia postawy obywatelskiej, ponieważ mogłoby to stać się zbyt abstrakcyjne.
Z pewnością, jak dowodziła ostatnio dwójka australijskich autorów, polityka kulturalna w znaczeniu ogólnym jest jedną z najmniej zbadanych, ale być może najważniejszych dziedzin służących zrozumieniu co faktycznie oznacza postawa obywatelska i jak działa. „Badania nad polityką kulturalną” – twierdzą Meredyth i Minson (2001: xi-xii) – „dotyczą przede wszystkim … sposobów neo-liberalnego zarządzania, które operują pomiędzy instytucjami publicznymi a życiem prywatnym, na poziomie zarówno krajowym jak i międzynarodowym, kształtując obywatelskie czy społeczne zwyczaje, gusta i skłonności metodami, które są tym bardziej skuteczne, im mniej są postrzegane jako natrętne…”
Polityka kulturalna dotyczy – lub powinna dotyczyć – postawy obywatelskiej.
Skoro tak jest – a jesteśmy przekonani, że coraz częściej jest tak w globalizującym się świecie – kwestia „twórczych obywateli” staje się bardzo istotna i nabiera strategicznego znaczenia. Tak jak u progu XIX wieku (gdy polityka kulturalna po raz pierwszy stała się obiektem zainteresowania instytucji rządzących), również na początku XXI wieku (gdy kultura znów staje się zagadnieniem strategicznym w jej związkach z przemysłem, środkami przekazu, tożsamością i po prostu „życiem we wspólnocie”), polityka kulturalna dotyczy – lub powinna dotyczyć – postawy obywatelskiej.
Zagadnienia
Istnieje kilka kluczowych kwestii, na które powinniśmy zwrócić uwagę tworząc bazę wiedzy dla polityki kulturalnej. Najistotniejsze spośród nich to:
> Brak jasnych paradygmatów i metodologii badawczych do zastosowania w dziedzinie kultury;
> Związany z tym brak spójnej ilościowej i jakościowej bazy wiedzy wspierającej politykę kulturalną;
> Niski status i potencjał badawczy instytucji publicznych odpowiedzialnych za politykę kulturalną;
> Nadmierne upolitycznienie zagadnień polityki kulturalnej oraz tendencja do traktowania badań jedynie jako formy wsparcia;
> Niedostępność wielu prywatnie zlecanych badań;
> Fakt, że samorząd lokalny, kluczowy z punktu widzenia polityki kulturalnej i świadczenia usług, nie jest upoważniony do prowadzenia badań;
> Trwające od dawna „niedopasowanie” pod względem naukowym i często politycznym pomiędzy akademickimi badaniami kulturoznawczymi a polityką kulturalną;
> Problemy związane z „metodologicznym nacjonalizmem” w dziedzinie kultury, która w coraz większym stopniu staje się ponadnarodowa lub subnarodowa;
> Dysproporcje w możliwościach badawczych pomiędzy krajami i regionami.
Jednakże sytuacja zaczyna się poprawiać, wraz z opracowaniem szerszych programów na rzecz badań polityki kulturalnej obejmujących rozwijające się przemysły kultury / przemysły kreatywne, dostrzeżeniem konieczności dalszej pracy nad społecznym wpływem kultury w budowaniu kapitału ludzkiego i społecznego, rozwojem powiązań między kulturą a jakością życia oraz równie ważnego związku, zarówno historycznego jak i współczesnego, między kulturą a postawą obywatelską.
Te problemy szeroko zakrojonej polityki uważam za kluczowe w przywróceniu kultury i polityki kulturalnej do głównego nurtu, gdzie ta polityka powstała u progu XIX wieku i gdzie znów musi pilnie trafić na początku XXI stulecia.
Stan obecny i propozycje
Czy zatem możliwe jest sformułowanie kulturowych wskaźników obywatelstwa? Jeżeli tak, w co wierzę, chciałbym przedstawić tutaj sześć propozycji, pogrupowanych pod następującymi trzema nagłówkami: Wskaźniki, Zarządzanie i Odbudowa statusu kultury.
Wskaźniki
1. Wskaźniki muszą być oparte o solidną bazę wiedzy, zarówno ilościową, jak i jakościową, regularnie aktualizowaną przy pomocy badań podstawowych i stosowanych. Możemy nazwać to mapowaniem kultury.
2. Statystyki nie są wskaźnikami: stają się nimi tylko wtedy, gdy zostaną przekształcone – lub gdy otrzymają wartość dodaną – poprzez mapę drogową polityki. Możemy nazwać to planowaniem kultury.
Zarządzanie
3. Wskaźniki tylko wtedy stają się „narzędziami” polityki i zarządzania, kiedy są ściśle związane lub zakorzenione w ramach polityki lub strategii, z której czerpią swe znaczenie i wartość.
Nie istnieją uniwersalne wskaźniki kulturalne, niezależne od tych specyficznych, bieżących kontekstów zarządzania.
Zarządzanie to nie to samo co rządy.
4. Zarządzanie to nie to samo co rządy. Pojęcie zarządzania odnosi się raczej do naszego wspólnego i niejednolitego zaangażowania w złożone dziedziny relacji ekonomicznych, ludzkich, społecznych i kulturalnych, których „interesariuszami” jesteśmy my wszyscy. Zaangażowanie w ideę i rzeczywistość zarządzania oznacza wyjście poza tradycyjne dychotomie Państwa i Narodu, Rządu i Społeczności, etc. – w kierunku nowej politycznej racjonalności, którą jest:
Odbudowa statusu kultury
5. Odbudowanie statusu kultury lub, używając mojego określenia, włączenie kultury do głównego nurtu jako kluczowego zagadnienia polityki publicznej, będzie wymagać poddania dziedziny kultury takim samym rygorystycznym formom badań, analizy i oceny, jak każdej innej sfery polityki. Będzie to wiązać się (nawiązując do pierwszej propozycji) z opracowaniem wskaźników lub pakietów wskaźników, które są zintegrowane oraz dzielą wiarygodne wspólne wartości z polityką gospodarczą, społeczną, ochrony środowiska i innymi sferami polityki. Można więc powiedzieć, że wiedza z dziedziny kultury musi być w stanie komunikować się z pokrewnymi obszarami polityki.
6. Istnieją liczne katalizatory polityki, które umożliwiają tę pracę nad integracją i mobilizacją. Wśród nich można wymienić: zrównoważony rozwój, rewitalizację gospodarczą, spójność społeczną, różnorodność kulturową, a zwłaszcza „matkę” wszelkich katalizatorów – jakość życia.
Wskaźniki: „mierzenie kultury” czy mapowanie kultury?
Omawiając zagadnienie „bazy wiedzy” dla wskaźników kulturowych i konieczności jej ciągłej aktualizacji przy pomocy zarówno badań pojęciowych, jak i ilościowych, warto przytoczyć niedawny przykład z USA: Wskaźniki Sztuki i Kultury w projekcie Community Building Project realizowanym przez Urban Institute w Waszyngtonie D.C.
Projekt ten dążył do opracowania wskaźników poprzez lepsze zrozumienie sztuki i kultury, instytucji kulturalnych i artystów w podupadłych dzielnicach śródmiejskich oraz kontekstów budowania społeczności, a także miał na celu ocenę dotychczasowych praktyk zbierania danych wśród organizacji artystycznych i kulturalnych, działających w społecznościach lokalnych i w głównym nurcie. Zdaniem głównego badacza w projekcie – Arnolda Love:
> Mainstreamowe definicje sztuki pomijają kulturę i wartości wielu grup, które żyją w podupadłych częściach śródmieść, zaś wiele przejawów twórczości artystycznej nie jest postrzeganych jako sztuka czy kultura;
> Sztuki i kultury nie należy postrzegać jedynie jako produktów przeznaczonych do skonsumowania, lecz również jako procesy i systemy, które stanowią część życia społeczności;
> Uczestnictwo w kulturze powinno być mierzone według „kontinuum uczestnictwa w kulturze” a nie tylko w kategoriach uczestnictwa widzów;
> Działania kulturalne odbywają się w miejscach związanych z kulturą głównego nurtu, ale również w wielu innych miejscach życia społeczności; oraz
> „Lokalne miejsca walidacji” trzeba zrozumieć przy pomocy metod badań etnograficznych przed utworzeniem odpowiednich kategorii wskaźników. (Love, 2001: 96-97).
Przed utworzeniem „podstawy ilościowej” należy zająć się najpierw „podstawą jakościową”.
Przykład ten jest pożyteczny, ponieważ wskazuje, że przed rozpoczęciem właściwego procesu zbierania i analizy danych, istnieje konieczność odpowiedniego oraz pojęciowo kompetentnego mapowania danego pola kultury, aby ustalić co określone społeczności interesariuszy uznają za kulturę – czyli „lokalne miejsca walidacji”. A zatem przed utworzeniem „podstawy ilościowej” należy zająć się najpierw „podstawą jakościową”.
W tym kontekście, statystyk i wskaźników kulturalnych nie da się zwyczajnie „pobrać” czy zaimportować z dostępnych zestawów danych, nawet jeśli mają one solidne podstawy. Oczywiście dane lokalne, regionalne, krajowe i międzynarodowe o zatrudnieniu w sektorze kultury, liczbie uczestników wydarzeń kulturalnych, wydatków rodzin czy gospodarstw domowych na cele kulturalne, itp. stworzą istotną podstawę ilościową dla takich badań, jednak jest ona konieczna lecz niewystarczająca dla mapowania kultury.
Podstawa ilościowa potrzebuje wzmocnienia poprzez opracowanie podstawy jakościowej, która określi co te działania, poziom uczestnictwa, modele wydatków, itp. faktycznie oznaczają dla społeczności interesariuszy i jak mogą przyczynić się na przykład do budowania kapitału i potencjału ludzkiego, społecznego i kulturowego, tożsamości i poczucia własnego miejsca, jak również „oddziaływania społecznego”. Czyli do obywatelstwa w jego najpełniejszym sensie.
Aby opracować ramy i program mapowania kultury w tym znaczeniu, musimy zwrócić uwagę i mieć świadomość szczególnych kształtów, cech i struktur gruntu, który badamy. Będzie to wymagać porozumienia co do stosownych i wrażliwych narzędzi i postaw, jak również co do zaangażowania interesariuszy w proces mapowania.
Mapowanie kultury nie jest ani tylko „podstawowe” ani wyłącznie „stosowane”, jest to raczej badanie nakierowane na interesariusza.
W obu tych kwestiach istnieje pilna potrzeba nowych form współpracy i twórczej wymiany pomiędzy sektorami nauki, społeczności, przemysłu i rządu. Sektor naukowy zwykle dysponuje kompetencjami w zakresie stosowania i udoskonalania ram pojęciowych i metodologii; społeczność często ma niezbędną „wiedzę lokalną”; z kolei sektory przemysłowy i rządowy wykazują tendencję do zajmowania się celami jedynie danych branż czy departamentów, jednak mają też oczywiście uprawnienia i zasoby służące do realizacji polityki, przewyższające te, którymi dysponują inne sektory. Jednak żaden z tych sektorów samodzielnie nie ma wystarczającego potencjału, by podjąć się mapowania kultury w jej najpełniejszym znaczeniu. Mapowanie kultury nie jest ani tylko „podstawowe” ani wyłącznie „stosowane”, jest to raczej badanie nakierowane na interesariusza. Mapowanie kultury może stać się zarówno katalizatorem jak i narzędziem zbliżenia tych różnorodnych interesów i interesariuszy (tym samym przybliżając się do planowania kultury). Marcia Langton, australijska Aborygenka, naukowiec, autorka i działaczka, opowiada się za tą postawą w następujących słowach:
„Mapowanie kultury obejmuje identyfikację i zarejestrowanie lokalnych zasobów kulturalnych na danym terenie dla celów rozwoju społecznego, gospodarczego i kulturalnego. Poprzez mapowanie kultury, społeczności i wchodzące w ich skład grupy interesu mogą utrwalić swoje praktyki i zasoby kulturowe, jak również inne wartości niematerialne, takie jak poczucie własnego miejsca i wartości społeczne. Subiektywne doświadczenia, zróżnicowane wartości społeczne oraz różnorodne wersje i interpretacje można uwzględnić na mapach kultury, jako bardziej utylitarne „inwentarze kultury”. Zidentyfikowane wartości miejsca i kultury mogą stać się podstawą do planowania turystyki kulturowej i strategii ekoturystyki, tematycznego planowania architektury oraz rozwoju przemysłów kultury.” (Rada ds. Integracji Ludności Aborygeńskiej, 1994: 19-20).
Takie podejście stanowi obiecującą podstawę do zbliżenia specjalistycznych kompetencji naukowych i badawczych, lokalnej wiedzy, interesów przemysłu i rządu, jak również jest pożytecznym przykładem tego rodzaju współpracy multidyscyplinarnej i międzybranżowej przy badaniach, która będzie bardzo istotna zarówno dla wzmocnienia tradycyjnych zasobów i wartości kulturalnych, jak i rozwijania ich w kontekście przemysłów kreatywnych.
Mapowanie kultury obejmuje identyfikację i zarejestrowanie lokalnych zasobów kulturalnych na danym terenie dla celów rozwoju społecznego, gospodarczego i kulturalnego.
Mapowanie kultury, postrzegane w taki sposób, odpowiada na pilne, nowe i integralnie powiązane zagadnienia globalnej ekonomii kultury i środków przekazu oraz wymaga od nas poszerzenia naszych poglądów co do miejsca zasobów kultury lokalnej w tym kontekście, dostrzeżenia i umocnienia relacji pomiędzy tym co „lokalne” a tym co „globalne”.
W naszych badaniach nad opracowaniem polityki kulturalnej, musimy zwrócić większą uwagę na złożone zastosowania i uzgodnienie zasobów kulturalnych – artefaktów, idei, obrazów, działań, miejsc, instytucji – które składają się na dziedzinę kultury. Będzie to wymagać o wiele większej współpracy pomiędzy sektorami: naukowym, społeczności, przemysłu i rządu, z której korzyść odniosą wszystkie strony. Ponadto trzeba będzie wykonać trudną, ale przydatną pracę nad znalezieniem wspólnego języka tych sektorów, aby wypracować użyteczny zestaw wskaźników na rzecz zrównoważonego rozwoju kultury.
Tworząc program takiego „mapowania kultury” musimy szczególnie pamiętać o tym, że ten obszar został już wcześniej dobrze zbadany, choć raczej z pozycji patrycjuszowskiej oraz że powinniśmy zwrócić uwagę na następujące kwestie:
> Potrzebę opracowania o wiele szerszego i bardziej inkluzyjnego podejścia do zasobów kulturalnych oraz dostrzeżenia, że te zasoby nie są jedynie towarami ale również zbiorami relacji i systemami klasyfikacji. Oznacza to, że potrzebujemy aktywnej i zorientowanej na użytkowanie definicji zasobów, uwzględniającej metody interakcji i negocjowania tych zasobów przez jednostki i społeczności.
> Istotność opracowania metodologii służącej nie tylko do identyfikacji tych zasobów, ale również do oceny jak ludzie współdziałają z nimi oraz jak – na poziomie społeczności lokalnej – dopasowują je i nadają im znaczenie w ramach interakcji, negocjacji i konsumpcji, co często jest nieczytelne dla bardziej tradycyjnych metod analizy kultury lub nie wchodzi w zakres czysto ilościowych wskaźników.
> W opracowywaniu takiego podejścia musi być miejsce na nowe porozumienie i związek pomiędzy „lokalną wiedzą” i taktyką z jednej strony a większymi i strategicznymi prerogatywami i imperatywami polityki kulturalnej i świadczenia usług z drugiej strony. To kwestia nie tylko dopasowania istniejących możliwości, ale również wytworzenia nowych form wiedzy i wynikających z nich wskaźników, poprzez inkluzyjne i zintegrowane programy badań. W tym kontekście, odpowiednie wskaźniki mogą stworzyć warunki sprzyjające efektywnej wymianie pomiędzy lokalnymi potrzebami i interesami a szerszą polityką i programami strategicznymi.
W naszych badaniach nad opracowaniem polityki kulturalnej, musimy zwrócić większą uwagę na złożone zastosowania i uzgodnienie zasobów kulturalnych – artefaktów, idei, obrazów, działań, miejsc, instytucji – które składają się na dziedzinę kultury.
Opracowując program badań dla mapowania kultury, musimy jednak ostatecznie skonfrontować się z horyzontem teoretycznym, w ramach którego możliwe jest pogodzenie szerokiego i inkluzyjnego podejścia do form produkcji w dziedzinie kultury z równie szerokim spojrzeniem na formy i modalności konsumpcji – łańcuchem wytwarzania wartości kulturalnych lub „cyklem kultury”[2].W tym łańcuchu i cyklu potrzebne będą wskaźniki ilościowe i jakościowe. Załącznik A prezentuje schemat tego typu wskaźników, przygotowany w oparciu o angielską regionalną strategię kultury i ramy badawcze[3].
Od wskaźników do zarządzania: planowanie kultury
Gdy zaczniemy oceniać i rozumieć elementy łańcucha wartości lub „cyklu kultury” oraz punkty pośrednie – upowszechnianie, cyrkulację, promocję i wiedzę o kulturze, mechanizmy jej przekazywania i dostępu do niej – dostrzeżemy również nieodłączny związek kultury z innymi dziedzinami, takimi jak: charakter naszego „stylu życia” i jakości życia, jakość naszego otoczenia oraz środowiska naturalnego, nasz potencjał kreatywności i innowacji (nasza „infrastruktura miękka” i „kreatywna”), jak również nasza umiejętność prowadzenia edukacji i szkoleń na rzecz różnorodności.
Co może to oznaczać w kontekście „wskaźników dla zarządzania”? Jedną z odpowiedzi jest kluczowe narzędzie, które doradzamy w książce Towards Cultural Citizenship, czyli „ocena kapitału kulturowego” lub „ocena kultury społeczności”. To narzędzie badawcze ma za zadanie nie tylko oszacowanie kultury danej społeczności, regionu lub nacji, ale również umieszczenie kultury w kontekście zrównoważonego rozwoju. Jak stwierdził Amareswa Galla na konferencji UNESCO Stockholm + 5 w 2003 roku, celem są:
„… bardziej stabilne i tętniące życiem społeczności, bardziej spójne sieci społeczne, większa wiara w siebie u społeczności i poczucie celu, oparte na świadomości siebie i swego miejsca, oraz zwiększona zdolność społeczności do holistycznego zaspokajania swych własnych potrzeb…. Wymaga to struktury inkluzyjnej, uznającej kulturowe aspiracje różnych części społeczności, także grup, które w innym wypadku mogłyby być marginalizowane kulturalnie, społecznie i ekonomicznie.” (Galla, 2003: 4)
Zdaniem Galli, w oparciu o jego szerokie doświadczenia badań terenowych w Australii, Wietnamie, Południowej Afryce, Zimbabwe i innych miejscach, takie umiejscowienie kultury ma decydujące znaczenie dla:
> Umocnienia i ochrony bazy zasobów kultury dla ekspresji i praktyki twórczej;
> Zaangażowania całej społeczności w wartościowanie i uczestnictwo w ekspresji i odbiorze kultury;
> Zapewnienia społeczności odpowiedniej infrastruktury na rzecz wspierania działań kulturalnych;
> Rozwijania ram ekonomicznych dla produkcji i promocji kulturalnej.
Zasadniczo, w opinii Galli – oraz zgodnie z wieloma argumentami, które przytaczamy w książce Towards Cultural Citizenship – celem jest rozwijanie „przemysłów kreatywnych zakorzenionych w społeczności, [które] umożliwiłyby ekspresję kultury afirmującej i celebrującej rozwój kulturalny społeczności.” Ponadto istnieje potrzeba, aby „mediatorzy projektów rozwojowych… odeszli od binarnej opozycji między tym co tradycyjne a tym co współczesne na rzecz dynamicznego kontinuum rozwoju grup interesariuszy w społeczności” (Galla, 2003:4).
…celem jest rozwijanie „przemysłów kreatywnych zakorzenionych w społeczności, [które] umożliwiłyby ekspresję kultury afirmującej i celebrującej rozwój kulturalny społeczności.”
Przytoczony argument o porzuceniu „binarnej opozycji między tym co tradycyjne a tym co współczesne” na rzecz bardziej dynamicznej i interaktywnej relacji pomiędzy tymi „biegunami” kultury, wydaje mi się decydujący dla opracowania programu przemysłów kultury / przemysłów kreatywnych i ich dynamicznego rozwoju, dzięki któremu uświadamiamy sobie, że polityka kulturalna może być zarazem polityką ekonomiczną i nie ma w tym sprzeczności. Zjawisko „World Music” (znane pod tą nazwą na Zachodzie/Północy) jest przykładem jak ta „binarna opozycja” pomiędzy tradycją a współczesnością została zakwestionowana, z korzyścią dla tradycyjnych/autochtonicznych społeczności i twórców z Mali, Senegalu, Togo, Południowej Afryki, Kuby i wielu innych krajów. Buena Vista Social Club i Reggae from the Caribbean, jak również African American Blues i Rhythm and Blues są świadectwem tego potencjału dla krajów rozwiniętych[4].
Musimy odejść od „binarnej opozycji między tym co tradycyjne a tym co współczesne” na rzecz bardziej dynamicznej i interaktywnej relacji pomiędzy tymi „biegunami” kultury, co wydaje mi się decydujące dla rozwoju programu przemysłów kultury / przemysłów kreatywnych i ich dynamicznego rozwoju, dzięki któremu uświadamiamy sobie, że polityka kulturalna może być zarazem polityką ekonomiczną i nie ma w tym sprzeczności.
Autochtoniczne sztuki wizualne i rzemiosło z wielu krajów rozwijających się stanowią kolejny przykład jak charakterystyczne lokalne „treści” mogą wejść do szerszej ekonomii kultury i na rynek. Istnieją oczywiście ważne zagadnienia z zakresu polityki i regulacji, które należy rozpatrzeć w tym kontekście, związane z lokalną kontrolą i zarządzaniem zasobami kulturalnymi, ich eksploatacją i – z konieczności – ich zrównoważeniem. Kwestie te dotyczą zarządzania własnością intelektualną, zdominowania wielu środków produkcji i dystrybucji przez wielkie ponadnarodowe korporacje, jak również wpływu gustów i wydatków konsumentów na Północy/Zachodzie. Chodzi jednak o to, że jest to „kontinuum rozwoju” i – zgodnie z powiedzeniem – jeśli chcesz wygrać, musisz się zaangażować.
Aby „zaangażować się”, trzeba mieć szeroką perspektywę i wiedzę o łańcuchu wytwarzania wartości kulturalnych lub „cyklu kultury” – od tworzenia poprzez produkcję i dystrybucję do konsumpcji, oraz zidentyfikować i zdefiniować środki polityki, które zapewnią sprawiedliwe miejsce w tym łańcuchu, określane poprzez prawa własności intelektualnej, uczciwy obrót oraz globalne konwencje i dokumenty negocjowane poprzez takie organizacje jak UNESCO (czy szerzej – przez ONZ), WIPO i WTO, jak również coraz częściej regionalne porozumienia dwustronne i wielostronne.
Kraje rozwijające się są „bogate w treści”, w tym znaczeniu, że mają środki wyrazu kulturalnego, wartości i produkty, które, w warunkach globalizującej się ekonomii kultury, świat rozwinięty chce oglądać, słuchać, odczuwać i doświadczać. Można powiedzieć, że mają mocną pozycję na początku cyklu kultury czy łańcucha wytwarzania wartości kulturalnych, ale słabą w zakresie infrastruktury i możliwości produkcji, dystrybucji, marketingu i zabezpieczenia praw własności intelektualnej. Jednak uznanie, że istnieje „łańcuch”, w którym na każdym etapie dodawana jest wartość do oryginalnego dzieła lub treści, to pierwszy krok w kierunku rozpoznania i zaangażowania strategicznego kontekstu, w jakim należy teraz rozumieć kulturę: jako zarówno lokalną, jak i globalną, „autentyczną” i dzieloną na uzgodnionych warunkach. Wymaga to opracowania odpowiedniego łańcucha wskaźników.
Wyzwaniem jest przyszłościowe i strategiczne podejście do kultury zamiast postawy czysto obronnej, która chce chronić kulturę w zastanej formie.
„Wygrana” w tej sprawie jest zadaniem długoterminowym w sytuacji, gdy w światowej ekonomii kultury funkcjonuje tylko (z okazjonalnymi wahaniami) trzech eksporterów produktu kulturalnego: Stany Zjednoczone, Japonia i Wielka Brytania. Jest to zarazem zagrożenie i wyzwanie – w tym artykule skupiam się przede wszystkim na wyzwaniu. Wyzwaniem jest przyszłościowe i strategiczne podejście do kultury zamiast postawy czysto obronnej, która chce chronić kulturę w zastanej formie.
Nacisk położony jest na wytwórczy kulturalny potencjał społeczności i jednostek, które nie tylko celebrują i afirmują swoją kulturę, ale rzeczywiście wkraczają do przemysłów kultury i przemysłów kreatywnych, rozpoznając, identyfikując i wykorzystując swoje autochtoniczne zasoby kulturalne, na własnych warunkach. Jest to zaproszenie do edukowania i traktowania przedsiębiorców społeczno-gospodarczych i społeczno-kulturalnych jako efektu projektów a nie jako jedynie „beneficjentów”.
Rozwój czynnych twórców (i odtwórców) kultury jest z pewnością ważnym krokiem (oraz wskaźnikiem) w budowaniu i poszerzaniu bazy zasobów kulturalnych społeczności, która równocześnie proponuje metodę radzenia sobie z biedą, promowania różnorodności kulturowej i zapewnienia warunków zrównoważonego rozwoju w dziedzinie kultury.
Planowanie kultury nie oznacza jej kontrolowania, ale raczej zagwarantowanie, że pierwiastek kultury, względy kulturalne, kultura tout court, są obecne na każdym etapie procesu planowania i rozwoju. To mamy na myśli mówiąc o przeniesieniu kultury z marginesu do głównego nurtu.
Jeżeli w kulturze chodzi o tożsamość, styl życia, postępowanie, etykę, zarządzanie i sposób życia na co dzień, nie powinno to być zbyt trudne do zaakceptowania. Jeżeli zgadzamy się na prowadzenie polityki kulturalnej lub na łączenie kultury z celami rozwoju, tym samym wyrażamy zgodę, w sposób wyraźny lub dorozumiany, na logikę planowania. Można powiedzieć, że w planowaniu nie chodzi tylko o „twardą infrastrukturę”, ale również o infrastrukturę miękką i kreatywną, czyli o ludzi i o to, co mogą a czego nie mogą zrobić.
Jeżeli połączenie „planowania” z „kulturą” brzmi dziwnie, przyczyną jest fakt, że pozwoliliśmy na nadmierne zawężenie definicji i zakresu planowania, a nie to, że kultury nie dotyczą instrumentalne ambicje planowania. W tym kontekście koniecznych jest kilka uwag.
> Planowanie nie jest nauką ścisłą, a humanistyczną. Szkot Patrick Geddes, ojciec dziedzin zagospodarowania przestrzennego i planowania regionalnego na początku XX wieku, uważał, że wszelkie rodzaje planowania muszą brać pod uwagę trzy fundamentalne współrzędne: Miejsce-Praca-Człowiek. Oznacza to, że planiści muszą być zarazem antropologami, ekonomistami i geografami (lub przynajmniej mieć od nich naukowe wsparcie), a nie tylko kreślarzami. Muszą wiedzieć jak ludzie żyją, pracują, odpoczywają i wchodzą w relacje ze swym otoczeniem. Lewis Mumford, wielki urbanista i teoretyk urbanistyki XX wieku w Ameryce Północnej, również widział miejsce kultury w samym sercu planowania, jako dziedzinę badań i praktyki zawodowej.
> Planowanie kultury to polityka kulturalna w kontekście miejsca – Jak pisze Greg Baeker: Choć w różnych systemach prawnych istnieje wiele rozmaitych definicji i sposobów rozumienia planowania kultury, ich podstawową cechą wspólną jest troska o to jak identyfikacja, monitorowanie i wykorzystywanie zasobów kulturalnych przyczyniają się do zintegrowanego rozwoju miejsca. To właśnie koncentracja na miejscu odróżnia planowanie kultury od postaw sektorowych, preferowanych przez politykę kulturalną (Baeker, 2002, 23).
> Ważne jest, aby „badać przed planowaniem”. Musimy umiejętnie zebrać i włączyć wielowymiarowe historie, struktury i wspomnienia środowisk i ludności w proces planowania. Musimy przeprowadzić mapowanie kultury – prześledzić ludzkie wspomnienia, wizje i wartości – zanim rozpoczniemy planowanie.
> Kultury i społeczności tworzą obywateli. W planowaniu powinniśmy skupiać się nie tylko na produkcji i udoskonalaniu dóbr i towarów, ale przede wszystkim na rozwoju ludzi, obywateli.
Planowanie kultury musi odnosić się do roli sztuki tradycyjnej i zasobów dziedzictwa kulturowego, ale również zajmować się logiką rozwojową, np. w formie strategii turystyki kulturowej, rozwoju przemysłu kultury, planowania wypoczynku i rekreacji, oraz umiejętnie łączyć wszystkie te dziedziny.
Planowanie kultury musi nawiązywać do zagadnień tożsamości, autonomii i poczucia własnego miejsca, ale zarazem powinno być skierowane na zewnątrz i stanowić część ogólnego programu na rzecz rozwoju społeczności.
Ponadto musi umieć stworzyć i utrzymać rzeczywistą i skuteczną równowagę polityki pomiędzy „wewnętrzną” jakością i strukturą życia a „zewnętrznymi” czynnikami związanymi z turystyką oraz atrakcyjnością dla potencjalnych mieszkańców i odwiedzających (w tym dla inwestycji ze strony dużych i małych firm). Należy zauważyć, że w ostatnim dziesięcioleciu głównie ta ostatnia wartość kształtowała myślenie i ustalanie priorytetów w wielu miastach, którą to sytuację trzeba zakwestionować. Planowanie kultury powinno dostrzegać, a często ponownie odkrywać, bogactwo zasobów kulturalnych, które już istnieją w społecznościach, ale nie stały się dotąd częścią ich statusu kulturalnego, społecznego i ekonomicznego.
Planowanie kultury musi opierać się na zasadzie w pełni konsultatywnego i wnikliwego procesu oceny kultury społeczności lub mapowania kultury. Niezależnie od przyjętej nazwy, prosta zasada mówi, że nie możemy planować zasobów kulturalnych dopóki nie wiemy, co już mamy i jaki jest tego potencjał. Nie ma tu miejsca na zgadywanie, a ocena nie może być oparta jedynie na zasobach sztuki (co jest nawet gorsze niż zgadywanie, ponieważ stwarza wiele okazji do dyskryminacji).
Ocena kultury społeczności obejmuje zarówno konsultacje, jak i wnikliwy proces szczegółowych badań ilościowych i jakościowych, dotyczących różnorodnych zasobów kultury i zróżnicowanych potrzeb kulturalnych.
Wzajemne oddziaływanie oceniających i kontrolnych funkcji mapowania kultury (wskaźniki) z celami operacyjnymi planowania kultury (zarządzanie) może spowodować zjawisko „virtuous cycle” czyli kumulacji pozytywnych rezultatów. Będzie to jednak wymagać nowych narzędzi, nowych partnerstw, nowych źródeł finansowania i zasobów, jak również nowych metod pracy na poziomie międzynarodowym, krajowym, regionalnym i lokalnym.
W stronę głównego nurtu: kultura jako kapitał
Mapowanie kultury i ocena kapitału kulturowego w połączeniu z pokrewnymi formami wartościowania kapitału społecznego, to metody szacowania bazy zasobów oraz ustalenia mocnych i słabych stron, szans i zagrożeń dla zrównoważonego rozwoju. Działania te powinny nawiązywać do czterech zestawów pytań opracowanych przez Helen Gould, dyrektor Creative Exchange – organizacji pozarządowej z dziedziny rozwoju kultury, z siedzibą w Londynie.
1. Jakie są zasoby kulturalne i atuty społeczności?
> Jakie są jej kluczowe produkty, wydarzenia, organizacje, jednostki, budynki i szczególne miejsca, lokalne umiejętności, kuchnia, formy wyrazu (muzyka, taniec lub sztuki wizualne)?
> Kto wykorzystuje lub tworzy zasoby kulturalne i jakie korzyści z tych zasobów odnosi społeczność?
> Jakie osoby lub organizacje zajmujące się lokalnymi zasobami kultury pomagają w rozwoju kapitału społecznego?
2. Jakie wartości kulturalne leżą u podstaw danej społeczności i jej sposobu życia?
> Jakie są tradycyjne struktury władzy, hierarchie i kanały podejmowania decyzji?
> Jak społeczność postrzega czas, pożywienie, duchowość, środowisko, symbole i obrazy?
> W jaki sposób komunikuje się społeczność i jakie wartości są komunikowane?
> Jaki zakres mają wspólne wartości kulturalne? Czy funkcjonuje kilka grup wartości?
3. Jak rozwój kapitału społecznego może współdziałać z wartościami i zasobami kultury?
> Jakie wartości kultury pomagają w rozwoju kapitału społecznego a jakie go utrudniają?
> W jaki sposób procesy kulturalne mogą działać na rzecz sprawiedliwych relacji i sprzyjać postawom inkluzyjnym, umożliwiającym wszystkim sektorom społeczności uczestnictwo i czerpanie korzyści?
> Jak kultura może budować zaufanie, umiejętności, kompetencje, poczucie własnej wartości i dumę lokalną?
> W jaki sposób kultura może wspierać dialog pomiędzy społecznościami i budować nowe relacje?
4. Jak można ocenić kapitał kulturowy i jego wpływ na rozwój kapitału społecznego?
> W jaki sposób inwestycje w kapitał kulturowy oddziałują na inne formy kapitału społecznego – jakie są ekonomiczne i społeczne korzyści i mankamenty?
> Jak zmieniają się postawy wobec społeczności i różnych jej sektorów?
> Jakie dodatkowe umiejętności i kompetencje osiągnięto i jaki wpływ wywarły one na zrównoważony rozwój społeczności?
> Jak kapitał kulturowy wzmocnił więzi, zbudował zaufanie i stworzył nowe sieci? (Gould, 2001: 74)
Mapowanie kultury i ocena kapitału kulturowego w połączeniu z pokrewnymi formami wartościowania kapitału społecznego, to metody szacowania bazy zasobów oraz ustalenia jej mocnych i słabych stron, szans i zagrożeń dla zrównoważonego rozwoju.
Odpowiedzi na te pytania z pewnością dostarczą ważnych „wskaźników” zrównoważonego rozwoju kulturalnego, ale również stanowią solidną podstawę dla postępów w zakresie mapowania i planowania kultury. Przyczyniają się do poważnego traktowania kultury jako zarazem „zasobu” i kapitału (zasobu, który został zainwestowany). Nie powinniśmy obawiać się możliwego historycznego rozdźwięku pomiędzy tymi dwoma terminami, jeżeli na serio – i w tym samym kontekście polityki kulturalnej – rozmawiamy o rozwoju kulturalnym i o przemysłach kultury, mając na celu wspieranie postępu, różnorodności i stabilnego wzrostu. Ta właśnie wiedza, będąca źródłem wielu wskaźników związanych ze strukturą polityki lokalnej, regionalnej i ogólnokrajowej, może umożliwić kulturze powrót do głównego nurtu, do którego przynależy.
Zespoły wskaźników: możliwa struktura
W książce Towards Cultural Citizenship: tools for cultural policy and human development, (Mercer, 2002) proponujemy cztery zestawy wskaźników, łączących badania jakościowe i ilościowe oraz rozwój wiedzy, w celu opracowania zasadniczego szablonu zarządzania wiedzą w sektorze kultury. Poniżej przedstawiono je, z krótkimi objaśnieniami.
Aktywność i różnorodność kulturalna
Wskaźniki z tej grupy są związane przede wszystkim z oceną mocnych i słabych stron ekonomii kultury, zarówno prywatnej, jak i publicznej, pod następującymi względami:
> Liczba osób zatrudnionych, liczba firm i organizacji, obrót i wkład w PKB, relatywne mocne i słabe strony poszczególnych podsektorów, możliwości produkcji, marketingu, dystrybucji, modele konsumpcji.
Dostęp i uczestnictwo
Wskaźniki z tej grupy są bardziej zorientowane na „konsumpcję”, ale zawierają także miary uczestnictwa, publicznego i prywatnego, w procesach tworzenia i produkcji. Wśród nich są:
> Liczba uczestników pod względem czynników demograficznych, lokalizacji etc; istnienie lub brak środków polityki kulturalnej wspomagających wzrost liczby uczestników, mapowanie infrastruktury umożliwiającej dostęp i uczestnictwo w kulturze, itp.
Tożsamość i styl życia
Wskaźniki z tej grupy są zorientowane na „przeznaczenie zasobów kultury” i dotyczą szczególnie tego, w jaki sposób ludzie aktywnie korzystają z zasobów i doświadczeń kulturalnych, aby kształtować i odnawiać tożsamości, modę, style życia. Są to, przykładowo:
> Ocena, przy pomocy badań ankietowych, w jaki sposób różne grupy demograficzne korzystają z kultury i jak te sposoby przyczyniają się do kształtowania i/lub zmiany oraz powielania tożsamości i stylów życia.
Postępowanie i zarządzanie
Wskaźniki w tej grupie są zorientowane na analizę i zrozumienie jak ludzie korzystają z zasobów kultury aby rozwijać i/lub podważać poszczególne formy zachowania i postępowania, również w takich sferach, jak uznanie i szacunek dla odmienności kulturowej i innej, a także jak kultura pomaga lub przeszkadza ludziom żyć razem, pod względem spójności i inkluzji społecznej, w tym:
> Ocena – poprzez badania ankietowe i inne metody – wkładu, jaki zasoby i doświadczenia kulturalne wnoszą w jakość życia, tolerancję, szacunek dla innych, itp.
Te cztery grupy wskaźników z założenia nie mają tworzyć wyczerpujących ram statystycznych czy strategii. Zaprojektowano je raczej jako materiał do przemyśleń, w celu umożliwienia połączonych badań i zarządzania wiedzą w sektorze kultury, gdyż, jak ostatnio stwierdzono w raporcie opublikowanym przez Stowarzyszenie Samorządów Lokalnych w Wielkiej Brytanii:
„Kultura tworzy więzy: z naszą tożsamością osobistą, społecznościową, regionalną i narodową. Łączy się z naszym sposobem życia, pracy i rozrywki. Coraz częściej wiąże się z potencjałem zrównoważonego rozwoju gospodarczego i przyciągania inwestycji w obrębie gospodarki kreatywnej i opartej na wiedzy. Ma wpływ na to, czy uczynimy nasze społeczności i miejsca bytowania atrakcyjnymi, społecznie i ekonomicznie dynamicznymi i różnorodnymi. Wiąże się wreszcie z ogólną jakością naszego życia” (Stowarzyszenie Samorządów Lokalnych, 2003)
Ten przykład z Wielkiej Brytanii prowadzi nas do ostatniej ważnej kwestii: w jaki sposób można wspierać, rozwijać i usprawniać bazę wiedzy dla polityki kulturalnej, we właściwych strukturach polityki i przy użyciu instrumentów opracowanych na poziomie lokalnym, regionalnym i ogólnokrajowym.
Praktyczna realizacja: przykład Wielkiej Brytanii
Strategia „łączenia zagadnień” w sektorze kultury staje się obecnie bardzo popularna w Wielkiej Brytanii. Istnieje kilka zazębiających się elementów, które przyczyniają się do tej popularności, od czasu powołania rządu Partii Pracy w 1997. Są to:
Program Przemysłów Kreatywnych
Utworzenie przez premiera międzyresortowej Grupy Roboczej ds. Przemysłów Kreatywnych w 1997 r., wkrótce po czym wydano dwa Dokumenty Mapowania Przemysłów Kreatywnych w latach 1998 i 2001, miało duży wpływ na umieszczenie kultury w głównym nurcie, poprzez powiązanie jej z „twardymi” zagadnieniami rozwoju ekonomicznego, w kontekście rozwijającej się gospodarki kreatywnej i opartej na wiedzy. Wszystkie 9 nowych regionów Anglii, jak również Szkocja, Walia oraz Irlandia Północna podjęły własne zadania w zakresie mapowania przemysłów kreatywnych, w różnych formach. Przemysły te są traktowane poważnie przez nowe Agencje Rozwoju Regionalnego, jako sektor intensywnego rozwoju. Wiele władz lokalnych, na obszarach miejskich i wiejskich, przygotowuje obecnie swoje własne inicjatywy i strategie z zakresu mapowania przemysłów kreatywnych.
Lokalne Strategie Kultury i Porozumienia o Usługach Publicznych
Wielka Brytania nie ma ogólnokrajowej polityki kulturalnej i zapewne nigdy nie będzie jej mieć. Ma jednak kilkaset lokalnych i dziewięć regionalnych strategii kultury, przy czym 82% lokalnych władz samorządowych opracowało strategię kulturalną do roku 2003. Ten proces jest bardzo ważny, ponieważ umożliwił osobom i instytucjom zajmującym się sztuką i kulturą spotkanie z planistami, specjalistami w zakresie rozwoju gospodarczego, agencjami usług społecznych i edukacyjnych, aby wspólnie opracować zintegrowane stanowisko w sprawie planowania kultury. Porozumienia o Usługach Publicznych (element narodowego programu „Modernizacji Samorządu Lokalnego”), zawierające wskaźniki poprawy usług świadczonych przez władze lokalne, uzgadniane z władzami krajowymi, często podają również cele i wskaźniki związane ze świadczeniem usług w zakresie kultury. Wypełnianie warunków Porozumienia skutkuje wyższym poziomem dofinansowania dla danych sfer działalności.
Program Regionalny
Wielka Brytania składa się z narodów Szkocji, Walii i Irlandii Północnej oraz Anglii, który obejmuje dziewięć nowych regionów. Każdy z nich ma silną Agencję Rozwoju Regionalnego, faktyczne lub potencjalne Zgromadzenie Regionalne oraz Regionalne Konsorcjum Kultury. Ten ostatni organ odpowiada za zbliżenie i współpracę najważniejszych regionalnych instytucji zajmujących się sztuką, dziedzictwem, filmem i telewizją, bibliotekami, muzeami i archiwami, sportem i turystyką. Ponadto każde Konsorcjum odpowiada za opracowanie regionalnych strategii kultury, inicjowanie regionalnych projektów z zakresu mapowania przemysłów kreatywnych oraz ogólną koordynację polityki i pośrednictwo między agencjami rządowymi szczebla lokalnego, regionalnego i krajowego. Wraz z Programem Przemysłów Kreatywnych, Program Regionalny w Anglii i w całej Wielkiej Brytanii przeprowadził więcej nowych prac i badań nad sektorem kultury niż jakiekolwiek inne inicjatywy w ostatnich 50 latach.
Systemy kontroli i oceny
Ustanowiono wiele systemów kontroli i oceny, zwłaszcza dla samorządu lokalnego, w tym środki służące oszacowaniu świadczenia usług z zakresu kultury. Wśród nich znalazły się: Najwyższa Wartość, Ogólna Ocena Działania oraz Regularna Ocena Działania, służące do oceny poziomu świadczonych usług przy pomocy ogólnokrajowego „szablonu” oraz przyznawanych punktów, co może skutkować (lub nie) otrzymaniem wyższych funduszy. Biorąc również pod uwagę Porozumienia o Świadczeniu Usług, oznacza to, że zaczęto przywiązywać o wiele większe znaczenie do kultury i usług kulturalnych oraz do potrzeby pozyskiwania danych i rozwoju wiedzy w tym zakresie.
Lokalne, regionalne i ogólnokrajowe wskaźniki jakości życia
Opracowanie lokalnych, regionalnych i ogólnokrajowych wskaźników jakości życia, zainspirowane globalnym programem Agenda 21, zachęciło wiele instytucji rządowych i naukowych do zwrócenia większej uwagi na dotąd niedostatecznie zbadany związek pomiędzy kulturą i jakością życia. Wskaźniki w swym obecnym kształcie nie są zbyt bogate w treści kulturalne, ale działają jako zachęta do nowych badań i zdobywania wiedzy, umacniającej wspomnianą więź na poziomie lokalnym, regionalnym i krajowym, w tym na przykład związek pomiędzy „jakością miejsca”, na którą duży wpływ ma infrastruktura kultury, a potencjałem przyciągania inwestycji. Program ten nabierze nowego rozmachu wraz z uruchomieniem we wrześniu 2004 r. Agendy 21 dla Kultury: inicjatywy miast i samorządów lokalnych na rzecz rozwoju kulturalnego.
Regionalny System Danych Kulturalnych / Narzędzie DCMS
Jednym z najważniejszych narzędzi, którymi dysponują samorządy lokalne i regionalne w Wielkiej Brytanii jest Regionalny System Danych Kulturalnych (funkcjonujący obecnie pod nazwą Narzędzie DCMS – Departamentu Kultury, Mediów i Sportu). Został on opracowany wspólnie przez Regionalne Konsorcja Kultury i DCMS w celu umożliwienia i ułatwienia zbierania danych na poziomie regionalnym i lokalnym, przy użyciu istniejących krajowych systemów danych oraz źródeł regionalnych i lokalnych. System przetestowano już w regionach, a teraz jest coraz szerzej wprowadzany na poziomie lokalnym. Po raz pierwszy wprowadza on definicję sektora kulturalnego jako składającego się z następujących dziedzin lub podsektorów – Sztuki Wizualne, Sztuki Performatywne, Sztuki Audiowizualne, Książki i Prasa, Dziedzictwo, Sport i Turystyka – i umieszcza je w obrębie matrycy danych, zorganizowanej według zasad łańcucha wytwarzania wartości kulturalnych lub analizy „cyklu kultury”, omówionych powyżej i zaprezentowanych, z wykorzystaniem nieco innych kategorii, w „Schemacie wskaźników” w Załączniku A. System jest już obecnie szeroko stosowany, a formalnie zostanie uruchomiony pod koniec 2004 r. lub na początku 2005 r. Informacje o tym ważnym narzędziu można uzyskać na stronie Departamentu: www.culture.gov.uk.
Kiedy wróciłem do Wielkiej Brytanii z Australii w 1998 r., prawdopodobnie nie powiedziałbym wtedy, że Wielka Brytania dobrze sobie radzi pod względem polityki kulturalnej. Jednakże rozwój który nastąpił w ciągu ostatnich 6 lat na poziomie lokalnym, regionalnym i krajowym wydaje się wskazywać, że dzięki równoczesnej koordynacji struktur i instrumentów polityki oraz związanym z nią zapotrzebowaniem i opracowaniem nowej bazy wiedzy dla polityki kulturalnej i rozwoju, kultura odzyskała swe miejsce w głównym nurcie.
Colin Mercer
______________________________________________
Bibliografia
Baeker, Greg (2002), Beyond Garrets and Silos: Concepts, Trends and Developments in Cultural Planning. Opracowano dla Municipal Cultural Planning Project (MCPP).
Council for Aboriginal Reconciliation (1994), Valuing Cultures: Recognising Indigenous Cultures as a Valued Part of Australian Heritage, Canberra.
Galla, Amareswar (2003), ‚Culture in Development: Subaltern Perspectives’. Referat przedstawiony na konferencji Stockholm + 5, Swedish National Commission for UNESCO, Stockholm. May.
Gould, Helen (2001), ‚Cultural Capital and Social Capital’ in Matarasso, F (ed) Recognising Culture, Comedia, Department of Canadian Heritage and UNESCO.
Local Government Association (2003), Creative Consequences: the contribution and impact of the arts in Essex: 2001/02.
Love,Arnold(2001), in Bennett, Tony (2001) Differing Diversities: Transversal Study on the Theme of Cultural Diversity, Council of Europe, Strasbourg.
Mercer, Colin (2002), Towards Cultural Citizenship: tools for cultural policy and development, Bank of Sweden Tercentenary Foundation and Gidlunds Forlag, Hedemora.
Meredyth, Denise and Minson, Geoffrey, eds., (2001), Citizenship and Cultural Policy, London, Sage.
________________________________________________
[1] Wcześniejszą wersję tego artykułu przedstawiono na konferencji: Objaśnianie kultury: Elementy konstrukcyjne kulturowego obywatelstwa, zorganizowanej przez Ministerstwo Dziedzictwa Kulturalnego Kanady i Uniwersytet Ottawy w grudniu 2003.
[2] Łańcuch wartości kulturalnych, lub cykl kultury, stosuje się do analizy kluczowych etapów szerszego systemu obejmującego m.in. tworzenie, produkcję, upowszechnianie i konsumpcję kultury. Wartość łańcucha polega na jego przydatności do rozpoznawania etapów, w których warto wprowadzić różne zmiany, w celu usprawnienia pracy systemu i osiągnięcia lepszych rezultatów. Łańcuch wartości pomaga również zrównoważyć tradycyjną koncentrację jedynie na poszczególnych formach czy dyscyplinach sztuki, która zdominowała tworzenie polityki kulturalnej.
[3] Colin Mercer (2003) Joining the Dots: an audit and analysis of quantitative and qualitative cultural sector research in the South West of England, Exeter, Culture South West (pozycja dostępna do pobrania na: www.culturesouthwest.org.uk).
[4] Kolejny ważny przykład podają naukowcy badający muzykę rockową jako formę produkcji kulturalnej. Zauważają, że choć muzyka rockowa ma kilka podstawowych cech charakterystycznych – powtarzające się struktury akordowe, typowe popularne rytmy, etc. – zostają one jednak „zaadaptowane” do różnych kontekstów kulturalnych przy pomocy słów, specjalnych tematów i treści, etc. Badacze dochodzą więc do wniosku, że – paradoksalnie – ta właśnie forma muzyczna, którą często oskarżano o „ujednolicanie kultury masowej”, może w rzeczywistości być bardzo silnym „nośnikiem” kultury i tożsamości.