Strona główna/Organizacje pozarządowe a władza: pomiędzy tożsamością, kulturą i polityką

Organizacje pozarządowe a władza: pomiędzy tożsamością, kulturą i polityką

Organizacje społeczeństwa obywatelskiego nie wpływają w odczuwalny sposób na proces podejmowania decyzji państwowych. Władza i organizacje społeczeństwa obywatelskiego nie mają dostatecznego doświadczenia w stosowaniu procedur polityki publicznej i konsultacji. Często organy władzy wykorzystują organizacje społeczeństwa obywatelskiego do legitymizacji własnych decyzji.

W Ukrainie, tak jak do pewnego stopnia również i w innych krajach przestrzeni poradzieckiej, ujawnił się fenomen swoistej dychotomii instytucji społeczeństwa obywatelskiego. W różnych okresach politycznych wpływ tej dwoistości można odczuć inaczej. Chodzi tutaj o „quasi­‑obywatelskie społeczeństwo” – instytucje, które w odróżnieniu od organizacji obywatelskich typu grassroots są aktywnie wykorzystywane i wspierane przez instytucje związane z władzą dla uzyskania akceptacji, czyli pewnego rodzaju formalnej legitymizacji, najróżniejszych inicjatyw władz, co jest odtwarzaniem praktyk radzieckiego formalizmu we współczesnych realiach ukraińskich. Można wspomnieć dosyć typowe przykłady takiego zachowania, jak podjęcie „zmasowanych” i „masowych” rozmów na temat reformy politycznej w 2001 i 2009 roku, które inicjowali różni prezydenci, niezależnie od ich retoryki czy kolorów symboli partyjnych, bądź też omawianie programów kolejnych rządów.

Funkcjonowanie tego rodzaju organizacji często finansowane jest wyłącznie z budżetu państwa, które ma znaczny wpływ na ich działalność i głoszone poglądy. Na przykład w budżecie Ukrainy na rok 2011 można znaleźć, między innymi, pieniądze idące na wsparcie obywatelskich organizacji inwalidów w kwocie 55,9 mln hrywien i obywatelskich organizacji weteranów wraz z kwotami przeznaczonymi na odwiedzanie wojskowych cmentarzy i pomników – 11,5 mln hrywien. Najczęściej takie decyzje podejmowane są bez przeprowadzania konkursów i zbędnej publiczności. Dla zachowania obiektywności należy również wspomnieć o odstępstwach od tej zasady, co odnosi się przede wszystkim do organizacji „afgańców” [żołnierzy walczących w wojnie w Afganistanie – przyp. tłum.] oraz częściowo „czarnobylców” [osób zaangażowanych w likwidację skutków tragedii w Czarnobylu oraz bezpośrednio poszkodowanych w wyniku wybuchu elektrowni – przyp. tłum.], które w ostatnich latach przeprowadzały akcje protestacyjne, skierowane przeciwko działaniom rządu zmniejszającym ulgi dla tych warstw naszego społeczeństwa.

Wyjaśnienie fenomenu specyficznego dualizmu instytucji obywatelskich kryje się w historii powstawania organizacji społeczeństwa obywatelskiego we współczesnej Ukrainie. Z jednej strony, na początku lat dziewięćdziesiątych tworzyły się ruchy obywatelskie, które w znacznym stopniu były związane z obroną praw człowieka i tradycjami dysydenckimi, z drugiej jednak strony, do zmienionych społeczno­‑politycznych realiów umiejętnie przystosowywały się również organizacje pochodzące jeszcze z czasów radzieckich, które istnieją do dzisiaj, korzystając z poparcia ze strony państwa.

Na pseudoreformatorską wygląda również kwestia realizacji kulturalnej samorządności społeczności i działalności organizacji, które zajmują się zagadnieniami kulturalnymi. Pomimo uchwalenia w latach dziewięćdziesiątych szeregu ustaw zajmujących się decentralizacją polityki kulturalnej, a dokładnie „O samorządzie lokalnym w Ukrainie” (1997) i „O państwowej administracji lokalnej” (1999), wraz z którymi organy władzy lokalnej otrzymały pełnomocnictwa do zajmowania się lokalną polityką kulturalną, dalszy ruch w stronę reorganizacji władzy państwowej został zatrzymany. Większość budżetów lokalnych w rzeczywistości jest pozbawiona środków gwarantujących zapewnienie społeczeństwu odpowiedniego poziomu życia kulturalnego. Równocześnie w Ukrainie prawo społeczności lokalnych do określania programów rozwoju kulturalnego, zapewnione w 143 artykule Konstytucji, istnieje wyłącznie na poziomie deklaratywnym. Przez to warunki do pełnowartościowego uczestnictwa społeczeństwa w życiu kulturalnym państwa są niezadowalające. Większość ośrodków i organizacji kulturalnych, nastawionych na finansowanie budżetowe, nie mogło przystosować się do działalności we współczesnych warunkach rynkowych. Wskutek tego znika całe spektrum kulturalno­‑rozrywkowej działalności, a swoje istnienie kończy wiele organizacji kulturalnych i zespołów amatorskich, natomiast poziom realizacji społecznych inicjatyw kulturalnych jest bardzo niski.

Różne warstwy społeczne rzadko kiedy rozumieją również osobliwości funkcjonowania NGO i nie mają do nich odpowiedniego nastawienia. Według badań socjologicznych, przeprowadzonych przez UCEPD im. Ołeksandra Razumkowa[1], liczba obywateli, którzy nie ufają organizacjom obywatelskich, biorąc po uwagę dłuższy okres czasu, przewyższa liczbę tych, którzy im ufają. 28,4 procent mieszkańców Ukrainy ufa organizacjom obywatelskim, przy czym tylko 3,4 procent ufa mi całkowicie, a 25,2 procent ufa częściowo. Nie ufa organizacjom obywatelskim 53,3 procent społeczeństwa, przy czym 21,7 procent nie ufa im całkowicie, a 31,58 procent nie ufa częściowo.

Dzisiaj w Ukrainie obywatele rozumieją najczęściej swój związek z polityką nie jako osobisty udział w działalności organizacji i stowarzyszeń obywatelskich, ale przede wszystkich jako udział w wyborach, głosowaniu na różne siły polityczne. Warto jednak zauważyć, że przez ostatnie dwa lata liczba obywateli, którzy całkowicie nie ufają organizacjom obywatelskim (OO), zmniejszyła się o 10 procent, a liczba tych, którym ciężko określić swoje nastawienia do OO, zmniejszyła się o 3,5 procent. Liczba tych, którzy całkowicie ufają OO zwiększyła się o 2 procent, a tych, którzy ufają im częściowo, o 10 procent (porównano w tym celu dane Centrum Razumkowa z grudnia 2008 i 2011 roku).

Jak by nie patrzeć, w trakcie dwudziestu lat państwowości Ukrainy organizacje społeczeństwa obywatelskiego przeszły jednak długą drogę instytucjonalizacji i zmiany pokoleniowej. Pomarańczowa rewolucja, którą często określa się jako rewolucję społeczeństwa obywatelskiego, a szczególnie jej pomyłki i niepowodzenia, pozwoliły instytucjom społeczeństwa obywatelskiego wyciągnąć wiele wniosków, między innymi odnośnie potrzeby oceny wszystkich polityków, niezależnie od ich barw i sympatii politycznych. Dzisiaj do trzeciego sektora trafiają ludzie, którzy już nawet z racji wieku nie mogą wiedzieć, czym jest pionierska „odprawa” czy zebrania komsomolskie, co musi odbić się na świadomości, stylistyce i formatach ich działalności. Wiek naturalnie nie może być jednak panaceum na wejście w tradycyjne polityczne prawa gry. W Ukrainie można znaleźć wiele przykładów, w których młodzi działacze społeczni i politycy, nawet lepiej od swoich nauczycieli, przyswoili i stosowali różne schematy korupcyjnego systemu władzy. W dwudziestym roku niepodległości ukraińskie społeczeństwo obywatelskie „zostało ograniczone przez jego heterogeniczność, rozdrobnienie i ciągłą zależność od politycznych i innych sponsorów”[2].

Organizacje społeczeństwa obywatelskiego w liczbach: en face i profil

Oficjalnie w Ukrainie notuje się wzrost ilości zarejestrowanych stowarzyszeń obywatelskich. Na przykład, według danych Jedynego Państwowego Rejestru Przedsiębiorstw i Organizacji Ukrainy, opublikowanych przez Państwową Służbę Statystyki Ukrainy, zarejestrowanych jest (łącznie z międzynarodowymi, ogólnoukraińskimi i lokalnymi organizacjami, ich ośrodkami, filiami i wydzielonymi strukturalnie pododdziałami) 71767 organizacji obywatelskich (na początku 2011 roku było ich 67696), 27834 związków i organizacji zawodowych (w 2011 roku – 26340), 13475 organizacji dobroczynnych (w 2011 – 12860), 13872 wspólnot mieszkaniowych (w 2011 – 11956) oraz 1306 instytucji zajmujących się samoorganizacją społeczeństwa (w 2011 – 1210)[3].

Nie wszystkie zarejestrowane w Ukrainie instytucje pozarządowe działają w sposób stały i aktywny, realizując przy tym swoją działalność statutową. Posługując się przykładami, o wynikach swojej działalności za 2010 rok organom statystycznym swoje oświadczenia złożyło 21677 organów centralnych organizacji obywatelskich, co stanowi zaledwie 39,2 procent ich ogólnej liczby. W danych tych przez lata nie widać prawie żadnych istotnych zmian.

Istnieje szereg przyczyn, które hamują rozwój instytucji społeczeństwa obywatelskiego, w znacznym stopniu biorą się one z charakteru relacji pomiędzy instytucjami:

–   Instytucjonalne (małe możliwości instytucjonalne organizacji społeczeństwa obywatelskiego).

–   Prawne (wadliwe prawo, które reglamentuje działalność organizacji obywatelskich, przeszkody podczas rejestracji i działalności).

–   Problemy w nawiązywaniu partnerskich relacji pomiędzy NGO’s­‑ami i władzą oraz pomiędzy samymi NGO’s­‑ami (brak efektywnych mechanizmów do wypracowania demokratycznej partycypacji, relacje pomiędzy instytucjami władzy i NGO’s­‑ami).

Dużą przeszkodą w rozwoju sektora pozarządowego pozostaje brak systemu działań, który opierałby się na dywersyfikacji źródeł jego finansowania. Głównym źródłem finansowania kultury nadal pozostają dotacje budżetowe, które kierowane są przede wszystkim do państwowych i komunalnych ośrodków kultury, natomiast słabo rozwinięty jest mechanizm włączania pozabudżetowych środków na rozwój pozarządowego sektora kultury. W ten sposób pozarządowy sektor kultury, który jest podstawą dynamicznego rozwoju kultury i realizacji kulturalno­‑artystycznych działań i inicjatyw społecznych, znajduje się poza sferą wsparcia państwowej polityki kulturalnej.

Przykładem trudności w otrzymaniu wsparcia ze strony państwa jest sytuacja, która zaistniała w 2011, w trakcie organizacji festiwalu teatralnego Gogolfest. Działając w poprzednich latach dzięki prywatnym funduszom, festiwal znacznie się rozwinął i stał się istotnym projektem wizerunkowym dla kraju. Odczuwszy jednak finansowe problemy w 2011 roku, organizatorom festiwalu nie udało się otrzymać wsparcia państwowego, pomimo wielokrotnych próśb jego dyrektora i obietnic ze strony ministra kultury M. Kułyniaka. W 2012 roku festiwal został przeprowadzony bez wsparcia ze strony budżetu państwa.

Społeczeństwo obywatelskie i władza: rankingi i realia

W Ukrainie można w ostatnich latach dostrzec zatrważające tendencje, związane z niejednoznacznymi politycznymi procesami koncentracji władzy w rękach prezydenta i zbliżonych do niego grup, toczącymi się wbrew jakimkolwiek prawom demokratycznym. Powstało nowe określenie odnośnie „wistowych” procesów politycznych – „Rodziny” – grupy, która w interesach prezydenta prowadzi politykę kadrową w rządzie oraz w sferze finansowo­‑podatkowej i siłowej. Parlament jest niesamodzielny, politycznie podporządkowany prezydentowi i bliskim mu kręgom wpływów. Siły opozycyjne są częściowo rozproszone i często działają nieefektywnie, nie proponując społeczeństwu rzeczywistych sposobów rozwiązania wielu problemów, przeciwdziałania korupcji czy reformy skostniałych mechanizmów gospodarczych.

W 2010 Ukraina została wykluczona z kategorii wolnych państw w rankingu amerykańskiej pozarządowej organizacji Freedom House. W 2010 roku Unia Europejska podkreśliła pogorszenie się sytuacji w Ukrainie w roku 2010 w sferze przestrzegania praw człowieka, podstawowych wolności i dominacji prawa: „Organizacje obywatelskie i partie opozycyjne skarżą się na ograniczenia wolności zgromadzeń” – podkreślono w dokumencie. Oprócz tego, Unia Europejska zaznaczyła również, że „w Ukrainie obniża się poziom poszanowania standardów demokratycznych i fundamentalnych wolności, takich jak wolność mediów i zgromadzeń”[4].

Z drugiej strony, co jest swoistym paradoksem, według badań przeprowadzonych w ramach określenia NGO Sustainability Index przez Agencję Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID), poziomu rozwoju instytucji społeczeństwa obywatelskiego (m.in. zdolność organizacyjna, infrastruktura, wizerunek) jak na razie nie dotyka negatywna dynamika nawet w kontekście procesów uzależniania środków masowego przekazu, deficytu rządów demokratycznych na państwowym i lokalnych poziomie, korupcji i zależności systemu sądowego od władz wykonawczych.

W cytowanym powyżej raporcie Freedom House dotyczącym Ukrainy – „Bjuczy na społoch – raund 2” („Bijąc na alarm – runda 2”), podkreślono, że w porównaniu do 2011 roku zarejestrowano tylko kilka nowych przypadków systematycznego nacisku na „organizacje obywatelskie ze strony SBU [Służba Bezpieczeństwa Ukrainy – przyp. tłum.] i innych organów państwowych, ingerencji w działalność organizacji społeczeństwa obywatelskiego czy utrudniania obcokrajowcom przyznawania grantów ukraińskim organizacjom”[5]. W odniesieniu do tej charakterystyki można wysnuć wniosek, że władza prowadziła bardzo neutralną i zbalansowaną politykę w stosunku do trzeciego sektora i starała się podjąć współpracę w ramach tych jego inicjatyw, których nie uważała za bezpośrednie zagrożenie dla siebie.

Dzięki wieloletnim staraniom sektora NGO, w 2012 roku uchwalono nowe prawo, które ma znacząco uprościć kwestie działalności i rejestracji organizacji obywatelskich, jednak na ostateczne wnioski należy poczekać do wejścia ustawy w życie.

Prawne podstawy działalności NGO w Ukrainie: stare i nowe kwestie

Ustawa „O zrzeszaniu się obywateli”, przyjęta w 1992 roku, już od dawna jest przestarzała w porównaniu z normami ustawodawstwa dotyczącego państwowej rejestracji osób prawnych. Paradoksalnie, ale metodami prawnymi wprowadzono wiele ograniczeń dotyczących codziennej działalności NGO. Na przykład organizacje posiadające status lokalny powinny działać wyłącznie na poziomie lokalnym. Organy prawa miały możliwość przeprowadzania kontroli dotyczących nie tylko przestrzegania przez NGO’s­‑y przepisów prawa, ale również wypełnienia założeń ich statutów, co wzmacniało ryzyko ingerencji w wewnętrzną działalność organizacji społecznych (na przykład poprzez odmowę rejestracji zmian w dokumentach urzędowych w związku z naruszeniem, określonej statutem, procedury wnoszenia zmian do takich dokumentów). 22 marca 2012 roku Rada Najwyższa przyjęła w całości ustawę nr 7262-1 „O stowarzyszeniach obywatelskich”, która, po podpisaniu przez prezydenta, miała wejść w życie 1 stycznia 2013 roku. Nowe prawo ma w sensowny sposób uprościć procedury rejestracji organizacji obywatelskich. Zgodnie z nowoprzyjętą ustawą, władza zobowiązana jest do rejestracji organizacji obywatelskiej w trakcie siedmiu dni. Rejestracja powinna odbyć się bezpłatnie. Rozszerzono również uprawnienia organizacji o możliwość podejmowania przez nie działalności komercyjnej (gospodarczej). Rzeczywiste możliwości, które daje ustawa i efekty wprowadzanych przez nią zmian będą widoczne w 2013 roku, gdy jej przepisy zaczną obowiązywać.

Istnieją specyficzne rodzaje działalności organizacji i inicjatywy instytucji społeczeństwa obywatelskiego w sferze kultury, które wymagają decentralizacji polityki kulturalnej. Ma to zapewnić jej elastyczność, jeżeli chodzi o zrozumienie rzeczywistych potrzeb kulturalnych lokalnych społeczności oraz stworzyć sprzyjające warunki dla życia kulturalnego, przede wszystkim pozarządowego sektora kultury.

Imitacyjna demokracja: władza i organizacje obywatelskie dzisiaj

Po pomarańczowej rewolucji zwiększyła się aktywność obywatelska i tendencje te aktualne są również i dzisiaj. Tym czasem, w latach 2011–2012 znacznie skomplikowało się prawo dotyczące organizacji pokojowych protestów. Jeżeli przez cały 2011 rok organy lokalne złożyły do sądów 240 pozwów domagających się wydania zakazu organizacji zgromadzeń, z których 89 procent rozpatrzono pozytywnie, to, według szacunków ekspertów, w trakcie pięciu miesięcy 2012 roku podobnych pozwów było jak na razie tylko 63, z czego pozytywnie rozpatrzono 92 procent. Jak zatem widać, odsetek zakazów organizacji akcji protestacyjnych ze strony organów władzy ma tendencje do zwiększenia się, ale już sama liczba pozwów spada[6].

A) Relacje NGO­‑instytucje władzy: prawo a rzeczywistość. Polityczne i społeczne aspekty

W kraju można doliczyć się ogólnie prawie dwudziestu ustaw i aktów normatywno­‑prawnych, które regulują różne aspekty „demokratycznego uczestnictwa”, wszelkiego rodzaju instytucjonalne mechanizmy partnerstwa organizacji społeczeństwa obywatelskiego i instytucji władzy.

Można powiedzieć, że wybiórcza komunikacja w kwestii niektórych politycznych tematów i wątków częściowo już się odbyła. Na przykład procesowi przygotowania ustawy „O wyborze deputowanych do Rady Najwyższej Ukrainy” z 17 listopada 2011 roku towarzyszyło stworzenie grupy roboczej, w skład której włączono również wiele organizacji obywatelskich i centrów analitycznych. Równocześnie społeczną i ekspercką dyskusję praktycznie uniemożliwiła bezapelacyjna decyzja, podjęta bez omówienia kwestii kształtu systemu wyborczego, kiedy to prezydent wybrał mieszany, proporcjonalno­‑większościowy, model. Przy czym głos NGO’s­‑ów, które wchodziły w skład tej grupy, był praktycznie niesłyszalny, ich rady traktowano bardzo wybiórczo. Po uchwaleniu ustawy, organy władzy, jako odpowiedź na krytykę, wskazywały, że w pracach nad ustawą brały również udział organizacje obywatelskie, co teoretycznie miało legitymizować działania polityczne.

W Ukrainie istnieje instytucja rad obywatelskich. Na dzień 1 października 2011 roku istniało ich 566[7]. Jednocześnie odpowiednie konsultacje mają najczęściej charakter formalny i w niewielkim stopniu wpływają na jakość uchwalanych decyzji. W 2009 roku analiza nastrojów społecznych, przeprowadzona odnośnie tej kwestii, świadczyła o minimalnym zainteresowaniu i niewielkiej wiedzy przeciętnego obywatela na temat pracy rad obywatelskich przy organach władzy państwowej: zgodnie z wynikami badania socjologicznego, przeprowadzonego przez Centrum im. Razumkowa, tylko 14,3 procent respondentów jest zaznajomionych z pracą struktur doradczych przy ministerstwach i urzędach, gdy w tym samym czasie 76,4 procent w ogóle nic o nich nie wie.

Wiele pytań może dzisiaj rodzić działalność różnych struktur konsultacyjno­‑doradczych działających przy prezydencie, w skład których wchodzi także szereg organizacji obywatelskich. Przede wszystkich odnosi się to do Zgromadzenia Konstytucyjnego przy prezydencie Ukrainy i Rady Społecznej przy prezydencie Ukrainy. Powstawanie takich struktur rodziło w społeczeństwie dyskusje światopoglądowe w kwestii relacji z władzą i możliwości nawiązania z nią współpracy. Mówiąc ogólnie, w ostatnich latach dyskusje społeczne na temat tych czy innych inicjatyw władzy, odbywały się najczęściej bez zachowania jakichkolwiek norm i charakteru formalnego. W procesie tworzenia polityki, urzędnicy czasami całkowicie zapominają o jakichkolwiek konsultacjach z grupami interesów: odnosi się to zarówno do polityki językowej, jak i do antydyskryminacyjnej i podatkowej. Na przykład w stosunku do siedmiu aktywistów majdanu podatkowego[8], którzy występowali przeciwko niektórym przepisom „Kodeksu podatkowego” odnoszącym się do małego biznesu, w 2010 roku wytoczono sprawę karną dotyczącą „zniszczenia kostki brukowej”. Przesłuchania sądowe rozpoczęły się we wrześniu 2011 roku i trwają do dzisiaj. Jednemu z liderów miasteczka namiotowego na Majdanie Niezależności stawiane są zarzuty stworzenia „zorganizowanej grupy przestępczej”.

Nasilenie protestów ze strony społeczeństwa wynika również z niesymetrycznych kroków władzy w polityce społecznej. W 2011 roku doszło na przykład w kraju do ostrych akcji protestacyjnych, otwarcie prowokowanych przez prorosyjskie siły polityczne, które wywołane były uchwaleniem przez Radę Najwyższą prawa o używaniu w dni świąteczne czerwonej flagi (Zwycięstwa) na równi z flagą narodową. Instytucje władzy nie wyciągnęły jednak z tego żadnych wniosków i jej stosunki, zarówno ze społeczeństwem jak i NGO, nie zmieniły się również w 2012 roku. 4 lipca 2012 roku, po uchwaleniu 3 lipca przez Radę Najwyższą ustawy „O zasadach państwowej polityki językowej” (Nr 9073), która znacznie zmniejszyła rolę języka ukraińskiego, wybuchły akcje protestacyjne. Uchwalenie ustawy poprzedzały apele sektora NGO, mówiące o negatywnych skutkach społecznych tego procesu, na które ze strony władz praktycznie nikt nie zwrócił uwagi, kierując się przede wszystkim innymi interesami: na przykład kolejną turą rozmów z Federacją Rosyjską w sprawie gazu. W „Oświadczeniu Kongresu Mniejszości Narodowych Ukrainy” z dnia 9 kwietnia 2012 roku pisano o braku otwartego omówienia inicjatywy z mniejszościami, manipulacyjnym charakterze konsultacji i takim też sposobie zdobycia poparcia dla projektu ustawy przez jego autorów.

Co więcej, przez ostatnie lata państwo demonstruje politykę ukierunkowaną na pogorszenie warunków działalności rodzimych podmiotów życia kulturalnego. Przykładem może być lobbowanie na rzecz interesów zagranicznych graczy na rynku kulturalnym, przede wszystkim w branży filmowej. Brak rzeczywistych mechanizmów wsparcia promocji i dystrybucji rodzimych produktów kulturalnych osłabia pozycję ukraińskich producentów, stawiając ich w nierównej sytuacji w obliczu ostrej wolnorynkowej konkurencji. Powszechna staje się praktyka przeprofilowywania ośrodków kultury, pomieszczeń organizacji kulturalnych i pracowni artystycznych (odmowa przedłużenia wynajmu, przekazanie (sprzedaż) pomieszczeń ośrodków kulturalnych innym urzędom i organizacjom). Szczególnie trudna jest sytuacja w Kijowie, gdzie tylko w 2012 roku w niekorzystnym położeniu znalazło się wiele pracowni artystycznych. Wbrew protestom społecznym trwa proces prywatyzacji i przebranżawiania ośrodków kultury i obiektów dziedzictwa kulturalnego. Przykładem jest sytuacja prywatyzacji Gościnnego Dworu[9]. Zrealizowany przez aktywistów projekt „Republika gościnna”, pomyślany jako społeczno­‑kulturalna przestrzeń (w ramach której przeprowadzane są wykłady, seminaria i koncerty), jest wyraźną formą obywatelskiej samoorganizacji, jednak bez realnego wpływu na politykę kulturalną państwa.

Powstają organizacje obywatelskie (Centr kulturnoho menedżmentu – Centrum Zarządzania Kulturą, Centr rozwytku »Demokratija czerez kulturu« – Centrum Rozwoju »Demokracja poprzez kulturę«, Instytut sociokulturnoho menedżmentu – Instytut Zarządzania Socjokulturowego), które stawiają sobie za cel wprowadzenie w Ukrainie współczesnego podejścia i praktyk w zakresie polityki kulturalnej oraz rozszerzenie przestrzeni działania kultury. Przykładem jest powstanie projektu „Ukrajinśka mereża kultury” („Ukraińska sieć kultury”) mającego poprawić komunikację i współpracę oraz wymianę informacji i doświadczeń.

B) NGO i kwestia tożsamości obywatelskiej

Ta dwoistość kultury politycznej i relacji władzy z organizacjami społeczeństwa obywatelskiego nie wzbudza również zainteresowania samej wspólnoty. Społeczeństwo ukraińskie jest nadal ambiwalentne w swoich społecznych i kulturalnych postawach. Można je określić mianem rozbitego, podzielonego społeczeństwa, w którym obecne są różne, często wzajemnie sprzeczne, socjokulturowe, regionalne, religijne i językowe tożsamości i różne punkty widzenia geopolitycznej przyszłości kraju, co nie może nie odbijać się na procesach zachodzących w samym społeczeństwie obywatelskim. „Nasz zmartwiony Ukrainiec drapie się po głowie i głęboko zastanawia nad przyszłością. Jednemu – z zachodu Ukrainy – wydaje się, że wystarczy pozbyć się wywrotowego Donbasu i wszystkie problemy w kraju zostaną rozwiązane. Inny z kolei – ten ze wschodu – jest przekonany, że wystarczy »naprawić błąd Stalina« i pozbyć się Galicji, by Ukraina zaznała spokoju i szczęścia. Tak jak kiedyś w Siewierodoniecku marzono o PiSUARze[10], tak dzisiaj w Galicji można często usłyszeć: »aby przetrwać należy się rozłączyć«”[11] – tak charakteryzował te cywilizacyjne rozłamy w świadomości społecznej Myrosław Marynowycz. Na przykład do kwestii wstąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej raczej pozytywnie odnosi się 45 procent Ukraińców, raczej negatywnie 19,1 procent, natomiast 35,3 procent jest niezdecydowanych. Równocześnie do pomysłu przystąpienia Ukrainy do związku Rosji i Białorusi raczej pozytywnie odnosi się 61,6 procent, raczej negatywnie 22,1 procent, niezadecydowanych jest natomiast 16,3 procent[12]. Pozytywne w tym kontekście są przykłady aktywnej roli społeczeństwa obywatelskiego i jego instytucji w moderacji odpowiedniej dyskusji oraz tworzeniu miejsc do racjonalizacji problemu społeczeństwa jako takiego.

Można zauważyć stopniowy rozwój współpracy pomiędzy NGO’s­‑ami z różnych regionów Ukrainy. Wyniki badania eksperckiego[13] UNCPD pokazują na przykład znaczną (25 procentową) obecność w sektorze NGO organizacji posiadających swoich partnerów w innych regionach kraju, bądź też czasowo z nimi współpracujących (14 procent). Jedynie 3 procent uczestników badania nie rozważa podejmowania wspólnych projektów z instytucjami społeczeństwa obywatelskiego z innych regionów. Badanie pokazało wysoki poziom uczestnictwa OO w koalicjach, co potencjalnie może oznaczać istnienie wzajemnego zaufania.

Wnioski i rady

Organizacje społeczeństwa obywatelskiego (OSO) nie wpływają w odczuwalny sposób na proces podejmowania decyzji państwowych. Organy władzy państwowej i OSO nie mają dostatecznego doświadczenia i nawyków w stosowaniu procedur polityki publicznej i konsultacji, co przyczynia się do podejmowania nieefektywnych decyzji. Często organy władzy w różnym stopniu wykorzystują organizacje społeczeństwa obywatelskiego do legitymizacji własnych decyzji, przy czym proces konsultacji ma charakter formalny.

Za główne problemy w rozwoju uczestnictwa demokratycznego, a przede wszystkim w procesie poprawy wzajemnych stosunków i współpracy władzy z OSO można uznać:

–   formalne podejście instytucji władzy do tworzenia konsultacyjno­‑doradczych struktur z włączeniem OSO;

–   nie liczenie się i ignorowanie propozycji OSO, dotyczących różnych aspektów polityki;

–   formalne podejście instytucji władzy do przeprowadzania konsultacji oraz omawiania strategicznych kwestii i palących problemów rozwojowych z OSO i grupami interesów, co warunkuje nieefektywność takiej pracy;

–   brak jednolitej polityki państwowej w kwestii rozwoju partnerskich stosunków z OSO (nierozwiązana pozostaje przede wszystkim kwestia przekazania OSO przez władzę części ze swoich pełnomocnictw, nie istnieje system współpracy pomiędzy instytucjami władzy i OSO w obszarze realizacji zamówień społecznych, w rzeczywistości nie są przeprowadzane również otwarte konkursy skierowane do OSO w zakresie włączania ich do analiz politycznych;

–   brak efektywnej komunikacji władzy ze środowiskiem eksperckim i wsparcia dla takiej działalności;

–   specyficzne procedury podejmowania decyzji wewnątrz systemu państwowego, nieczęsto warunkowane metodami „na chybcika”, co nie daje możliwości włączenia OSO do procesu decyzyjnego.

Poza tym, OSO często nawet same nie wykorzystują w pełni tych możliwości, które daje im ustawodawstwo, ponieważ nawiązanie ściślejszej współpracy z władzą i społeczeństwem wymagałoby od nich posiadania odpowiedniej zdolności instytucjonalnej, środków i dobrych fachowców.

Niewystarczająco wykorzystywane są współczesne metody wsparcia inicjatyw kulturowo­‑artystycznych jak granty konkursowe, a warunki ich przyznawania pozostają niejasne.

Reformowanie władzy państwowej przez sferę kultury przewiduje zwiększenie zasięgu uprawnień władz lokalnych w kwestii rozwoju kulturalnego oraz wprowadzenie mechanizmów rzeczywistego wpływu społeczności lokalnych na lokalny rozwój kultury.

Naglącą potrzebą w rozwoju inicjatyw kulturalnych jest stworzenie specjalnego ustawodawstwa i zwiększenie działań mających stymulować w Ukrainie sponsorską i dobroczynną działalność w sferze kultury, przede wszystkim takich jej rodzajów, jak filantropia typu odsetkowego i venture oraz endowment (darowizny). Należy również zagwarantować, stosownie do nowych warunków rynkowych, wykształcenie wysoko wykwalifikowanych fachowców zajmujących się zarządzaniem sferą kultury, przede wszystkim specjalistów od zarządzania ekonomicznego w kulturalno­‑artystycznym środowisku.

Istotne znaczenie ma również stymulowanie w społeczeństwie odpowiedzialności obywatelskiej i odpowiedzialności zbiorowej biznesu jeżeli chodzi o rozwój kultury. W celu zdobycia funduszy na rozwój kultury, pochodzących z pomocy filantropijnej, pieniędzy mecenasów i sponsorów, potrzebne jest stworzenie sprzyjającego obszaru ustawodawczego.

Widoczna jest również pewna izolacja życia kulturalnego poszczególnych regionów, która konserwuje ich socjokulturowe różnice. Brak komunikacji kulturalnej pomiędzy nimi utrudnia tworzenie się szerszej kulturalnej przestrzeni w Ukrainie. W przezwyciężaniu tych procesów powinna pomagać międzyregionalna współpraca w kulturalno­‑artystycznym środowisku i w środowisku NGO.

Julia Tyszczenko – Ukrajinśkyj centr ekonomicznych i politycznych doslidżeń (Ukraińskie Centrum Badań Ekonomicznych i Politycznych), Przewodnicząca Rady UNCPD.
Władysława Bakalczuk – doktor nauk filozoficznych, niezależny ekspert.

tłum. Paweł Jarosz


[1] Ukrajinśkyj centr ekonomicznych i politycznych doslidżeń imeni Ołeksandra Razumkowa [Ukraińskie Centrum Badań Ekonomicznych i Politycznych im. Ołeksandra Razumkowa – przyp. tłum.].

[2] D. Kramer i inni, Bjuczy na społoch – raund 2: na zachyst demokratiji w Ukrajini. Prodowżennja zwitu Freedom House, nieoficjalny przekład z języka angielskiego, lipiec 2012. Patrz: http://www.freedomhouse.org/sites/default/files/Ukraine%202012%20Ukrainian%20FINAL.pdf.

[3] Wskaźniki Jedynego Państwowego Rejestru Przedsiębiorstw i Organizacji Ukrainy pochodzą z 1 stycznia 2012 roku (źródło internetowe). Patrz: http://ukrstat.org/uk/express/expr2012/01_12/13_.zip.

[4] Dokument wspólnej grupy roboczej „Realizacja Europejskiej Polityki Sąsiedztwa w 2010 roku. Raport o stanie projektu w Ukrainie”, jako dodatek do „Komunikatu Komisji Parlamentu Europejskiego, Rady Europy, Komitetu Ekonomiczno­‑Społecznego i Komitetu Regionów”. Nowa odpowiedź na zmiany w państwach sąsiedzkich. Patrz: http://eeas.europa.eu/delegations/ukraine/documents/eu_uk_chronology/enp_report_2010_ukraine_uk.pdf.

[5] D. Kramer, op. cit.

[6] Patrz. raport okresowy „Hromadśkyj monitorynh wykonannja Porjadku dennoho Asociaciji Ukrajina­‑JeS”, grudzień 2011 – maj 2012, WHO OPORA, s. 20.

[7] Rady obywatelskie w liczbach: ogólnonarodowy raport z monitoringu powstawania rad obywatelskich przy centralnych i lokalnych organach władzy wykonawczej / UNCPD – K.: Ahentstwo „Ukrajina”, 2011, s. 4.

[8] Nazwa protestów przedsiębiorców, odbywających się na Majdanie Niezależności, przeciw niekorzystnym przepisom podatkowym [przyp. red.].

[9] Ukr. „Hostynnyj dwir”. Kompleks handlowy, wzniesiony w 1809 roku, znajdujący się przy Placu Kontraktowym [przyp. tłum.].

[10] PiSUAR – Piwdenno­‑Schidna Ukrajinśka Awtonomna Respublika (Południowo­‑Wschodnia Ukraińska Republika Autonomiczna) [przyp. tłum.].

[11] Myrosław Marynowycz, Ukrajina u switi czy Ukrajina pomiż dwoch switiw?”, „Dzerkało tyżnja”, nr 42, 2010.

[12]Ukrainskoje obszczestwo – 2010. (Mnienia, ocenki i usłowija żyzni nasielenija Ukrainy)”, Instytut Socjologii PAN Ukrainy, Kijów, 2010.

[13] Wyniki ogólnoukraińskiego badania eksperckiego Socialnyj kapitał siohodni: stan rozwytku OHC. Wyboru ekspertów, biorących udział w badaniu, dokonano metodą śniegowej kuli. Badania odbywały się we wrześniu i październiku 2011 roku przy użyciu anonimowych ankiet, wypełnianych przez respondentów. Wzięło w nich udział 118 respondentów z 24 obwodów Ukrainy, Autonomicznej Republiki Krym, miasta Kijowa i miasta Sewastopola. Patrz: http://www.ucipr.kiev.ua/files/books/expert_polls_report_social_capital_Sep­‑Oct2011.pdf