POLITYKA. Ukraińcy nigdy nie wybaczą Rosji Iłowajska
RAPORT. Ukraińcy nigdy nie wybaczą Rosji Iłowajska
Switłana Czorna
Prokuratura Generalna Ukrainy w całości zakończyła śledztwo okoliczności, przyczyn i skutków tragedii pod Iłowajskiem z 2014 r., kiedy to na początku wojny rosyjsko-ukraińskiej na Donbasie podczas wyjścia z oblężenia zginęło 366 ukraińskich żołnierzy, 429 zostało w różnym stopniu rannych, 300 trafiło do niewoli, 84 zaś do dziś uważa się za zaginionych. Ośmiu żołnierzy, którzy walczyli pod Iłowajskiem, już od trzech lat pozostają w lochach bojówkarzy. Ci, którym udało się wydostać z „kotła iłowajskiego”, obarczają Rosję winą za złamanie zasad prowadzenia wojny i użycie środków zabronionych przez prawo międzynarodowe, prawnicy zaś określają śmierć żołnierzy podczas przechodzenia korytarzem humanitarnym jako „wiarołomny mord”.
Walki o Iłowajsk, ważny węzeł kolejowy, trwały od 6 sierpnia do 3 września 2014 roku. W dniu 18 sierpnia ukraińscy żołnierze wkroczyli do miasta, przebili się do centrum i wywiesili tam flagę państwową. Po tym, jak na ich tyły wyszły znaczne siły oddziałów regularnych armii rosyjskiej, znaleźli się w otoczeniu.
Jak informuje służba prasowa Prokuratury Generalnej, „zgodnie z opiniami ekspertów oraz kompleksem innych uzyskanych dowodów, jedynym czynnikiem, który pozostaje w bezpośrednim związku przyczynowo-skutkowym z tragedią pod Iłowajskiem, jest agresja wojskowa Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej w postaci bezpośredniego wtargnięcia na terytorium Ukrainy i dalszego popełnienia przez wojskowych kraju agresora zbrodni wojennych”.
W trakcie śledztwa ustalono, że w trzeciej dekadzie sierpnia 2014 r., ze względu na sukcesy armii ukraińskiej, która wyzwoliła z rąk bojówkarzy duże miasta przemysłowe Kramatorsk i Słowiańsk oraz szereg mniejszych miejscowości, dowództwo Sił Zbrojnych FR zdecydowało o bezpośrednim wprowadzeniu do walki rosyjskich oddziałów regularnych na teren obwodu donieckiego, przy jednoczesnym ostrzale artyleryjskim pozycji ukraińskiej armii z terytorium Rosji.
„Największe natężenie ataku przypadło na noc z 23 na 24 sierpnia 2014 roku. Atakujące siły SZ FR składały się z dziewięciu batalionowych grup taktycznych: 3500 osób składu osobowego; do 60 czołgów; do 320 bojowych wozów piechoty (bojowych wozów desantu); do 60 dział; do 45 moździerzy; 5 systemów PPK” – podkreśla służba prasowa prokuratury.
Ustalono, że z rosyjskiego sprzętu wojskowego zostały uprzednio usunięte lub zamaskowane znaki rozpoznawcze, a w ich miejsce naniesiono znaki oddziałów ukraińskich, co jest zakazane Konwencją Genewską.
„W tym samym czasie ugrupowanie SZ FR usytuowane wzdłuż wschodniego odcinka granicy państwowej Ukrainy liczyło: 35 batalionowych i kompanijnych grup taktycznych; nie mniej niż 45100 żołnierzy; do 160 czołgów; 1360 BWP (transporterów opancerzonych); 350 jednostek artylerii; 130 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych; 192 samoloty bojowe; 137 śmigłowców” – odnotowują prokuratorzy.
W wyniku inwazji w dniach 24–25 sierpnia oddziałów regularnych SZ FR oraz ich przemarszu w kierunku Iłowajska bataliony MSW Ukrainy: Dnipro-1, Myrotworeć, Switiaź, Cherson, Iwano-Frankiwśk, batalion Gwardii Narodowej Donbas oraz siły sektora B znalazły się w otoczeniu znacznie liczniejszych sił wroga.
Biorąc pod uwagę krytyczność sytuacji, rozpoczęto negocjacje między dowódcą operacji antyterrorystycznej Wiktorem Mużenką a przedstawicielami Sztabu Generalnego SZ FR (zastępcą SG SZ FR Nikołajem Bogdanowskim) oraz na poziomie dowództwa sektora B i oddziałów SZ FR o zagwarantowanie bezpiecznych korytarzy humanitarnych do wyjścia żołnierzy ukraińskich z oblężenia. Śledztwo potwierdziło fakt 12 rozmów telefonicznych między dowódcą ATO Mużenką a zastępcą naczelnika SG SZ FR Nikołajem Bogdanowskim w okresie 26–28 sierpnia, podczas których strona rosyjska zagwarantowała ukraińskim żołnierzom bezpieczne wyjście z oblężenia nie w szyku bojowym oraz według ustalonej trasy.
Dodatkową gwarancją miało być życie trzech wziętych do niewoli rosyjskich desantowców, których, po wyjściu, zamierzano Rosji przekazać.
„Jednocześnie śledztwo ustaliło z całą pewnością, że w trakcie negocjacji przedstawiciele SZ FR umyślnie przeciągali czas w celu zajęcia wygodnych pod względem taktycznym pozycji ogniowych na trasie przemarszu sił ATO” – informuje prokuratura.
29 sierpnia 2014 r. na bezpośrednie polecenie i rozkaz dowództwa Sztabu Generalnego SZ FR rosyjscy wojskowi z najbliższej odległości, przy użyciu ciężkiego uzbrojenia, otworzyli ogień w stronę wycofujących się ukraińskich żołnierzy.
Ustalono, że w rejonie Iłowajska stosunek sił był następujący: 1 ukraiński żołnierz do 18 rosyjskich; czołgi: 1 do 18; pojazdy opancerzone: 1 до 16; artyleria: 1 do 15, wyrzutnie rakietowe Grad: 1 do 24.
Switłana Czorna
Z ukraińskiego tłumaczył Andrij Saweneć
Switłana Czorna – kijowska dziennikarka i aktywistka, pochodzi z Donbasu.
Kultura Enter, 2018/04 nr 85