Krótka historia Międzynarodowej Kolekcji CSW Zamek Ujazdowski (1990-2010)
Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski działa od 1990. Od tego bowiem czasu program prezentacji ma charakter ciągły i systematyczny we wszystkich dziedzinach interdyscyplinarnego ośrodka sztuki.
Od początku objęcia kierownictwa CSW w 1990 roku przez Wojciecha Krukowskiego jasne było – jak wspomina były dyrektor – „poczucie nieuchronności gromadzenia zbiorów, nie uwzględniające jeszcze konkretnych okoliczności ujęcia ich w ramy określonej interpretacji”[1]. Na początku nie przewidywano też momentu publicznego ujawnienia zbioru. Zakupy, dokonywane w tym czasie dzięki wsparciu Funduszu Rozwoju Twórczości i przy udziale ówczesnego Kuratora Zbiorów i Galerii, Ryszarda Ziarkiewicza, przyniosły kilka nabytków o istotnym znaczeniu. Wkrótce jednak Fundusz został zlikwidowany. Przez kolejne dwadzieścia lat źródła finansowania zmieniały się, ale trudna sytuacja materialna instytucji pozostała bez zmian, co oczywiście rzutowało na ilość zakupów i tempo gromadzenia zbiorów.
Po raz pierwszy kolekcja Centrum wystawiona została w 1992 roku, wchodząc tym samym w dialog z uporządkowanymi i znanymi zbiorami ośrodków warszawskich (Muzeum Narodowe, Galeria Studio) lub krajowych (Muzeum Sztuki w Łodzi, Muzeum Narodowe we Wrocławiu). Jako dwa główne powody tak szybkiej organizacji ekspozycji Wojciech Krukowski wymienia swój pobyt w Akwizgranie, w tamtejszym Ludwig Forum, w którym zobaczył świeżo otwartą międzynarodową kolekcję sztuki najnowszej uwzględniającą, pod wpływem rewolucyjnych przemian krajów Europy Środkowo-Wschodniej, reprezentację tego regionu jako wyraz nieskrępowanego podziałami politycznymi dialogu. „Poza kanoniczną, podobną do dostępnych w wielu innych muzeach europejskich reprezentacją najważniejszych zjawisk sztuki europejskiej,” wspomina Krukowski, „pojawiły się tam również prace artystów czeskich, rosyjskich, węgierskich, rumuńskich – ale nie polskich. Przyjąłem, że jakkolwiek jest to dzieło przypadku, to jednak sprzyjanie podobnym przypadkom może obciążać również moje sumienie grzechem zaniechania. Zaniechania polegającego na niepodjęciu szansy przedstawienia krytykom, kuratorom, artystom odwiedzającym dość regularnie Warszawę obrazu przemian sztuki najnowszej w Polsce.” Po powrocie do Polski Krukowski zadał Jarosławowi Kozłowskiemu, pełniącemu wówczas funkcję Kuratora Zbiorów i Galerii CSW, pytanie, jak szybko mógłby doprowadzić do otwarcia stałej ekspozycji. Odpowiedź była zaskakująca nawet dla Krukowskiego: pięć miesięcy.
Drugim z czynników, przesądzającym o przyspieszeniu prac nad kolekcją, była potrzeba stworzenia tła, stałego punktu odniesienia do wystaw zmiennych, które prezentowały (w sposób często bezkompromisowy) wybrane postawy i tendencje, dając krytykom wczesnej aktywności CSW pretekst do kwestionowania oddania dostojnych murów Zamku Ujazdowskiego zwolennikom jednostronnej prezentacji przysłowiowych „kłębków drutu”.
Przedstawiony przez Kozłowskiego sposób przygotowania Kolekcji w 1992 roku opierał się na czterech źródłach. Pierwsze: dotychczasowe zakupy (nie więcej niż pięć procent ekspozycji). Drugie: ograniczone brakiem środków finansowych zakupy (do pięciu procent), dokonywane na rzecz przygotowywanej ekspozycji. Trzecie: będące własnością Kozłowskiego zbiory stanowiące dorobek jego działalności w poznańskiej Galerii Akumulatory. Czwarte: prace zgromadzone jako depozyty w wyniku odpowiedzi konkretnych artystów na skierowaną pod ich adresem inicjatywę Centrum.
Ekspozycja Kolekcji 1 (już wówczas przyjęto zasadę przygotowywania kolejnych, aktualizowanych edycji Kolekcji) realizowana była w warunkach nieco prowizorycznych – tak też często była odbierana – niemniej jednak z całą pewnością zaczęła pełnić wyżej scharakteryzowaną misję witryny, ujmującej w pewne ramy przykłady partnerskiego dialogu sztuki polskiej i światowej, a także poznawczy i edukacyjny aspekty tego zbioru. W ramach ekspozycji Kolekcji 1 przedstawiono 79 prac 41 artystów, w tym 29 polskich. Jej kuratorem był Jarosław Kozłowski.
Ryzyko podjęcia inicjatywy stworzenia ekspozycji niewątpliwie znalazło uzasadnienie ex post – stawiało przed instytucją pytania o sens, kierunek i sposób dalszych działań w tym zakresie. Najistotniejszym w kontekście doświadczenia Kolekcji 1 wnioskiem, wypracowanym w gronie kuratorów, odnośnie strategii gromadzenia i udostępniania zbiorów było przyjęcie zasady, że ich charakter winien być determinowany bezpośrednio programem wystaw i utożsamiany z bieżącą definicją misji Centrum, „prezentującego sztukę w procesie przemian”. Wynikiem tej determinacji było podjęcie (jak się okazało w praktyce nierealne) decyzji o kupowaniu pracy z każdej kolejnej wystawy. Niemniej jednak taką praktykę natychmiastowego zakupu – lub zatrzymania w depozyt – prac z większości wystaw starano się realizować przynajmniej na początku, co znalazło odbicie w Kolekcji 2, której kuratorami byli Jarosław Kozłowski i Piotr Rypson. W porównaniu z Kolekcją 1 jej program zmienił się w dwudziestu procentach. W ramach ekspozycji znalazło się 91 prac 55 artystów.
Kolejna ekspozycja Kolekcja 3 (1996), została przygotowana przez Piotra Rypsona i Wojciecha Krukowskiego. Istotną cechą przygotowań było uzyskanie znaczącej, jak na ówczesne warunki, dotacji koncernu Philip Morris. Dotacja ta pozwoliła na wykupienie od artystów części depozytów, a także (co jest istotnym dopełnieniem wcześniejszej praktyki) na dokonanie zakupów prac jeszcze nieprezentowanych w Centrum. Inną inicjatywą było wprowadzenie prezentacji medialnych oraz ożywionej przez projekcje wideo dokumentacji działań podejmowanych w ramach programu CSW w obszarze tzw. sztuki publicznej (Jenny Holzer, Krzysztof Wodiczko, Barbara Kruger). W tej edycji Kolekcji po raz pierwszy liczba prac kupionych przewyższała liczbę depozytów.
Dopełnieniem ekspozycji było umieszczenie w Kolekcji większego zestawu obiektów i instalacji wybitnych przedstawicieli sztuki światowej, pozyskanych w wyniku wystaw przygotowanych przez Miladę Ślizińską (Josepha Kosutha i Ilji Kabakova, Davida Nasha, Ursuli von Rygindsvard) oraz prac Michelangelo Pistoletto i Dennisa Oppenheima pozyskanych z wystaw przygotowanych przez Wojciecha Krukowskiego.
Z kolejnymi nabytkami rosła szansa dalszego rozszerzania zbiorów: światowej klasy artyści, doceniając atrakcyjność Kolekcji i dostrzegając w obecności w niej własny interes, coraz częściej chcieli zaistnieć w tym zbiorze.
Otwarta w 2001 roku Kolekcja 4, kuratorowana już wyłącznie przez Wojciecha Krukowskiego, powstała w dużym stopniu dzięki wsparciu władz miasta, które znacząco wsparły również budowę i wyposażenie ekspozycji. Pozwoliło to m.in. na poszerzenie zakresu prezentowanych prac medialnych wymagających zainstalowania na stałe kosztownych wówczas zestawów projekcyjnych. Po raz pierwszy w historii Kolekcji prezentowane były także dokumentacje działań artystów performance. Dodatkową zmianą jest wyprowadzenie zbioru w otoczenie Zamku, gdzie obok wcześniej umieszczonej na elewacjach inskrypcji Lawrence’a Weiner’a czy Petera Dowsborough’a pojawiły się kamienne ławy Jenny Holzer i architektoniczna realizacja Tadashiego Kawamaty. Swoboda dysponowania środkami finansowymi pozwoliła na uzupełnienie Kolekcji o dzieła ważnych twórców z Europy Środkowo-Wschodniej: Olega Kulika, Atilli Csörgo, Grupy IRWIN.
W 2009 roku również Wojciech Krukowski przygotował kolejną, piątą edycję Kolekcji nadając jej tytuł Zbiory. W jej ramach (5. Edycja Międzynarodowej Kolekcji Sztuki CSW) pokazano prace rekordowej liczny ponad 110 artystów (w tym 30 zagranicznych), posługujących się wszechstronnymi środkami wypowiedzi (malarstwo, rzeźba, fotografia, rysunek, instalacja, wideo, zapisy akcji artystycznych i projektów publicznych). Zapoczątkowaną w latach 60. listę kolejnych generacji twórców sztuki polskiej zamykają manifestacje artystów pokolenia debiutującego już w 21. wieku. Młodym artystom poświęcono w tej edycji Kolekcji wyjątkowo dużo uwagi. W specjalnie rozszerzonej przestrzeni ekspozycyjnej Kolekcji, do której dołączono tzw. „kuluar fotograficzny” prezentowane były prace artystów takich jak Anna Konik, Grzegorz Drozd, Maurycy Gomulicki, Oskar Dawicki, Basia Bańda, Wojciech Bąkowski. Po raz pierwszy w historii Kolekcja CSW Zamek Ujazdowski nie była jedyną dostępną w Warszawie ekspozycją tego typu. Warto w tym miejscu wspomnieć podejmowane przez Muzeum Sztuki Nowoczesnej próby organizowania regularnych wystaw nowych nabytków, wystawę kolekcji Narodowej Galerii Sztuki Zachęta przygotowaną przez Karola Radziszewskiego („Siusiu w torcik”). Dodatkową zmianą w skali kraju było przygotowanie przez Muzeum Sztuki w Łodzi, ważnego punktu odniesienia dla CSW Zamek Ujazdowski, nowej edycji własnej kolekcji w oddanym do użytkowania budynku MS2 w Manufakturze.
W porównaniu do poprzednich edycji Kolekcji Zbiory były względnie słabo ustrukturyzowane, a wystawa rozpadała się na osobne przestrzenie opisywane już wcześniej przez Wojciecha Krukowskiego jako „tygle”, w których dochodzi do starcia różnorodnych znaczeń raczej niż prowadzenia klarownej narracji historyczno-sztucznej. Być może dlatego ta olbrzymia od strony ilości artystów, dzieł i powierzchni ekspozycyjnej wystawa nie została dobrze przyjęta przez krytykę i trwała zaledwie pół roku.
Wystawą problematyzującą Kolekcję CSW, choć nie wliczaną do kolejnych, zwyczajowych już „edycji” była zorganizowana pod koniec tego samego roku (2009) Schizma. Sztuka polska lat 90., w całości oparta o zbiory CSW Zamek Ujazdowski. Kuratorowana przez niżej podpisanego wystawa wpisywała się w przestrzeń pozostałą po Zbiorach i rozprzestrzeniała na pozostałe galerie Zamku Ujazdowskiego. Swego rodzaju program archeologii instytucji i sięgnięcia do źródeł programu kuratorskiego pozwolił zdigitalizować i udostępnić bezcenne materiały źródłowe, a także wygenerować szereg nowych tekstów w postaci prowadzonych rozmów z kuratorami i dyrekcją instytucji, ale także uczestnikami życia artystycznego w Warszawie i – szerzej – w Polsce. W tym sensie Schizma zaczynała program badań nad samą Kolekcją i archiwami Zamku Ujazdowskiego. Istotnym walorem wystawy było także doprowadzenie do zakupu (bądź uzyskania zgody artystów na przechowywanie w depozycie) prac o istotnym znaczeniu dla historii instytucji: instalacji Alicji Żebrowskiej Grzech pierworodny, wielkoformatowej fotografii Olimpia Katarzyny Kozyry, czy szeregu prac Leszka Golca. Wystawa Schizma przez kuratora i dyrekcję traktowana była jako rodzaj eksperymentu, umownie i nieco ironicznie określanego „Kolekcją 5.5.
Kolejna – szósta – ekspozycja prac z Kolekcji CSW kuratorowana przez Grzegorza Borkowskiego i Marcina Krasnego otwarta została w 2010 roku pod tytułem Rzeczy budzą uczucia. Ideą kuratorów było nadanie zbiorowi znanych publiczności i krytykom prac całkowicie nowej postaci i układu, bliższego formule wystawy zbiorowej obejmującej kilka wybranych zagadnień niż kompleksowemu przeglądowi magazynów CSW. „Po pięciu poprzednich prezentacjach Kolekcji,” pisali kuratorzy w tekście towarzyszącym wystawie, „nie jest już konieczne udowadnianie, że CSW posiada pokaźny zbiór prac, warto natomiast wydobyć nowy potencjał treści, które w nim tkwią.” Zaprezentowano na wystawie również wiele prac pozostających w magazynach CSW, lecz nie pokazywanych od lat. Taki gest kuratorski miał znaczenie nie tylko merytoryczne, lecz był próbą odświeżenia wizerunku Kolekcji, do której nie tylko nie można było w kryzysowym czasie pozyskać nowych prac, lecz również wiele prac zostało utraconych ze względu na wycofywanie tak istotnych dla zbioru depozytów jak wchodzący w skład poprzednich edycji depozyt Jarosława Kozłowskiego.
Określenie „narracje” w odróżnieniu od określenia „zbiory”, użytego w tytule poprzedniej edycji Kolekcji CSW, akcentowało wybór prac wokół pewnych wątków przedstawionych w dziewięciu wyodrębnionych przestrzeniach ekspozycji. Emblematem ekspozycji były nieprzypadkowo dwa minimalistyczne neony Rzeczy i Uczucia brytyjskiego artysty Martina Creeda. „Uczucia,” pisali kuratorzy, „są niedocenianym, choć naszym zdaniem bardzo ważnym czynnikiem sprawczym współczesnej sztuki, a do tego czynnikiem o dużym potencjale poznawczym. Uczucia dotyczą tego, co jest nam nieobojętne, wskazują na rzeczy ważne, także te jeszcze nie w pełni zrozumiałe.” Trwająca od czerwca 2010 roku wystawa miała również znaczenie dla instytucji, która w tym czasie przechodziła ostry kryzys ekonomiczny i organizacyjny spowodowany odejściem na emeryturę Wojciecha Krukowskiego i niejasnością dotyczącą przyszłego statusu miejsca. Nowy dyrektor – Fabio Cavallucci – wybrany w otwartym konkursie początkowo zaproponował pozostawienie szóstej edycji Kolekcji bez zasadniczych zmian. Jednak pod koniec roku – wraz z wzmagającą się presją na przestrzeń ekspozycyjną – wystawa stopniowo była ograniczana do coraz mniejszej ilości sal. Stąd – pomimo pozostawienia niektórych prac dostępnych dla publiczności – za datę zamknięcia ostatniej jak dotąd, szóstej edycji Kolekcji uznać należy datę 9.12.2010.
Obecnie trwają prace nad kolejną – siódmą – odsłoną Kolekcji CSW, która ma zostać otwarta w czerwcu 2011 roku w przestrzeniach poza galeriami CSW Zamek Ujazdowski. Kuratorem tej Kolekcji ma być Grzegorz Borkowski. [Niniejszy artykuł powstał w 2010 roku. Do tej pory w CSW pomiędzy 17.12.2010 a 29.05.2011 jako Kolekcja 6 a zaprezentowana została ekspozycja „RZECZY BUDZĄ UCZUCIA. Wybrane narracje z kolekcji CSW Zamek Ujazdowski w nowej aranżacji” (Kuratorzy: Grzegorz Borkowski, Marcin Krasny). – red]
Zarys historii Międzynarodowej Kolekcji Sztuki Współczesnej CSW warto uzupełnić zwięzłą listą cech, które wyróżniają ją na tle innych zbiorów tego typu. Przede wszystkim należy podkreślić międzynarodowy charakter Kolekcji, co ją wyróżnia na tle innych polskich zbiorów sztuki najnowszej. Jednocześnie przedstawia ona reprezentatywne przykłady zbieżności inspiracji i praktyk w obszarze sztuki światowej ostatnich lat, pozwalając zarazem na identyfikację autonomicznych cech sztuki polskiej. Po raz pierwszy od czasu inicjacji zbioru łódzkiego Muzeum Sztuki w latach trzydziestych ubiegłego wieku, pojawiają się w Polsce dzieła twórców decydująco wpływających na kształt współczesnej świadomości artystycznej takich jak: Christian Boltanski, Martin Creed, Grupa IRWIN, Ilja Kabakov, Joseph Kosuth, Jenny Holzer, Tony Oursler, Dennis Oppenheim czy Michelangelo Pistoletto i Lawrence Weiner.[2]
Kolekcję CSW wyróżnia również to, że nie jest ona zbiorem o charakterze statystyczno-archiwalnym, stawiającym sobie za cel rejestrację wszystkich odmian i tendencji w sztuce w określonym przedziale historycznym. Kolekcja akcentuje, że specyficzne cechy i wartości współczesnej sztuki polskiej wynikające – poza odniesieniami do tradycji konstruktywizmu – z historycznego przewartościowania idei, postaw i myślenia o sztuce zaszczepił impuls konceptualizmu, pobudzający przemiany sztuki polskiej od końca lat sześćdziesiątych.
Adam Mazur
[1] Por. teksty z katalogu 4. edycji kolekcji pod redakcją Adama Mazura.
[2] Za wyjątek mogą być uznane zbiory Galerii Foksal, powstałej w Warszawie w 1965 roku. Zbiory Foksalu są obecnie złożone w depozyt właśnie w CSW Zamek Ujazdowski (przyp. red.).