Strona główna/Od redakcji

Od redakcji

O nas

Lipiec, miesiąc rewolucji francuskiej, Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych, lubelski lipiec… My też startujemy − 6 lipca 2015 roku ruszyła Kultura Enter w nowej odsłonie. Dokładnie tego dnia, tyle że w 1974 roku polska reprezentacja w piłce nożnej pokonała w Monachium Brazylię 1:0 i zajęła trzecie miejsce na X Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej. Taki dzień zobowiązuje:-)

Mamy nową stronę, nowy layout, nowe motto. Zmiana wizerunku nie oznacza, że odcinamy się od przeszłości. Cenimy dokonania poprzedniej redakcji i będziemy szli, jeśli nie tą samą, to na pewno zbliżoną ścieżką, rozwijając wprost niektóre tematy i dorzucając kolejne.

Naszą sytuację na starcie znakomicie ilustruje zdjęcie Tomka Kulbowskiego z londyńskiego City. Jesteśmy jak ten mężczyzna w krótkich spodenkach i żółtej kurteczce przed wejściem do tunelu. Przed nami lekki półmrok − nie wiemy, czy w pełni sprostamy oczekiwaniom czytelników − ale pewnym krokiem wchodzimy w strefę cienia. To nie jest czarna dziura. Drogę oświetlają lampy, którymi są dla nas myślący ludzie i mądre książki, a wyjście jest dobrze widoczne. To nasz cel − świetny lub ciekawie naświetlony temat.

Mężczyzna na zdjęciu wyróżnia się strojem z otoczenia. Krótkie spodenki zupełnie nie przystają do eleganckiego chłodu dzielnicy światowej finansjery, a żółta kurtka rozbija monochromatyzm fotografii. Chcemy być trochę jak on − czasem rzucający się w oczy, bo nieprzystający strojem do otoczenia, czasem trochę z boku, w kontrze, czasem zadający proste, wydawałoby się naiwne pytania. I zawsze ciekawi, co też jest po drugiej stronie tunelu. Chcemy stać trochę z boku nie z powodu buntu, zgrywy lub dla szpanu, lecz żeby zachować świeżość spojrzenia, rodzaj naiwności pozwalającej spojrzeć z dystansu na otoczenie, z którym stanowimy integralną całość. A wszystko po to, żeby nie przegapić zjawisk rozgrywających się wokół. Zjawisk, nie faktów, bo ważniejszy jest dla nas kontekst niż pojedyncze wydarzenie.

O numerze

Tomek Kulbowski mówi o sobie, że jest fotografem ulicznym. Fotografuje w mieście i miasto. Dziś wszyscy jesteśmy trochę z miasta, kształtujemy miasto, ba, sami jesteśmy miastem i w dużym stopniu będziemy pisać o mieście, choć nie wyłącznie. To dlatego do numeru startowego Kultury Enter w nowej odsłonie zaprosiliśmy autorów zajmujących się street artem. Ania Bakiera, Czarek Hunkiewicz i Mateusz Ściechowski są praktykami w dziedzinie. Nie narzucaliśmy im tematów, ciekawi, które aspekty sztuki ulicznej uznają za ważne na tyle ważne, żeby o nich napisać.

Bez wątpienia na ulicach polskich miast toczy się dziś dyskurs − formy, ale i treści. Toczy się dialog sztuki przez duże S z działaniami, które najcelniej można by określić po prostu ekspresją. Z jednej strony mamy murale, malowane coraz częściej na zamówienie poważnych instytucji przez uznanych artystów, z drugiej na ścianach domów walczą na słowa kluby kibiców.

Rozkwit sztuki muralu ma uzasadnienie. Oswajamy w ten sposób miejską przestrzeń, zamalowujemy brud, w szarość ulic wpuszczamy kolory, żeby otoczenie sprawiało wrażenie bardziej przyjaznego, a niekiedy żeby… podnieść cenę posesji. Ale graffiti? W dobie komputerów? Przecież są inne łatwiejsze do „zamazania” ściany − portale internetowe. A jednak puszka ze sprayem wciąż jest równie nośna w przekazie jak klawiatura komputera.

Mury wciąż są medium, środkiem komunikacji… Kto z kim chce w ten sposób rozmawiać? Oto jest pytanie. Czy ludzie krzyczą, płaczą lub po prostu informują sprayem na murach, gdyż ważne dla nich tematy nie przebijają się do tak zwanego głównego nurtu? Być może to tłumaczy rosnącą popularność murali i graffiti poświęconych Żołnierzom Wyklętym.

Młodzi ludzie kleją wlepki albo tagują − jak psy obsikujące kolejne drzewka − z samczej potrzeby zaznaczenia „swojego” terytorium czy raczej z potrzeby ryzyka i silnych emocji? A może chodzi o interakcję, pogłębienie więzi, potrzebę kontaktu? − człowiek to przecież istota społeczna. Albo o potrzebę stałości w coraz bardziej niestabilnej, rozchwianej rzeczywistości? Nie odpowiemy na te pytania, przynajmniej nie od razu, ale będziemy się rosnącej popularności murali oraz ścianom jako narzędziom społecznej komunikacji przyglądać.

Ponadto proponujemy blok tekstów naszych sąsiadów i o naszych sąsiadach, zwłaszcza tych ze wschodu. Z tego działu nie rezygnujemy. Wprost przeciwnie − żeby się dobrze rozumieć w komplikującej się sytuacji geopolitycznej, musimy rozmawiać. I na łamach Kultury Enter zawsze znajdziemy miejsce na taki dialog, zwłaszcza jeśli chce go z nami prowadzić Mykoła Riabczuk, którego mamy nadzieję często gościć.

Barbara Odnous

O nas. Londyńskie City. Fot. Tomasz Kulbowski

O nas. Londyńskie City. Fot. Tomasz Kulbowski

O numerze. Środki masowego przekazu. Fot. Jemandanderes za: Wikipedia

O numerze. Środki masowego przekazu. Fot. Jemandanderes [za: Wikipedia]