Strona główna/Od redakcji

Od redakcji

Wrzesień, ale lato nie odpuszcza. Walczy z jesienią na słońce, wiatr i pożółkłe liście. Od 45 lat z żywiołami zmaga się Leszek Mądzik − na teatralnej scenie. Jubileusz pracy twórczej robi wrażenie, ale w rozmowie z Agnieszką Szwajgier reżyser mało wspomina, raczej opowiada o kolejnych realizacjach. Bo wciąż pragnie zaskakiwać, uwodzić, wciąż mu się chce działać − na szczęście dla nas, jego widzów. Aktywność to fetysz naszych czasów. Poruszany siłą mięśni rower stał się przedmiotem pożądania i zaczyna zdobywać przyczółki w zdominowanych przez samochody miastach. Moda na ścieżki (poprawnie: drogi) rowerowe osiągnęła w Polsce apogeum − buduje się je wszędzie. Mimo to wciąż wygrywa u nas wygoda ze zdrowiem, wciąż pęd byle szybciej jest ważniejszy od bezpieczeństwa (nawet jeśli jedziemy do centrum handlowego, żeby za chwilę stracić tam na włóczeniu się po sklepach kilka godzin). Czy można już mówić o subkulturze użytkowników ścieżek rowerowych? Rozmówcy Katarzyny Krzywickiej, aktywiści rowerowi Klaudia Waryszak-Lubaś i Maciej Lubaś odpowiadają, że nawet jeśli można, to nie warto. Szkoda czasu na gadanie. Lepiej coś zrobić: edukować, walczyć o zmianę niekorzystnych dla rowerzystów przepisów. I zwolnić. Paradoksalnie moda na styl slow, w którą rower wpisuje się idealnie, pozwala w mieście przyspieszyć, bo jadąc rowerem, nie stoimy w korkach. O tym, jak zachęcają do zwolnienia w mieście Niemcy, Austriacy i Szwajcarzy w artykule Michała Beima, specjalisty od transportu zrównoważonego. Uczmy się od najlepszych.

Filozofia przyjaznego miasta jest nam bliska, ale nie zapominamy, nie możemy zapomnieć, że nie wszyscy są w tak szczęśliwej sytuacji, by się zastanawiać, czy dojeżdżać do pracy autem, czy rowerem. Rzesze ludzi zadają sobie codziennie pytanie: jak przeżyć? W Donbasie, Syrii, Afganistanie… to nie jest pytanie retoryczne. Konflikt na wschodzie Ukrainy i uchodźcy − nie mogliśmy i nie chcieliśmy tych tematów pominąć. Tekst Swietłany Czarnej i reportaż Oli Zińczuk przypominają o tragicznych wydarzeniach sprzed roku, o których niewiele w Polsce słyszeliśmy. W sierpniu w kotle pod Iłowajskiem zginęło kilkuset ukraińskich ochotników, jednego znaliśmy, był wolontariuszem w Lublinie. Ukraińscy żołnierze zostali ostrzelani podczas odwrotu zaakceptowanego przez wszystkie strony konfliktu, w tzw. korytarzu bezpieczeństwa.

Do tego Wiera Meniok o śladach Schulza we współczesnym Drohobyczu, Inesa Kuryan o niezależnej kulturze na Białorusi i Andrij Jurkewycz o polskich korzeniach. Ktoś mógłby nam zarzucić zbytnią różnorodność tematyczną, ale dopuszcza ją formuła magazynu: trochę o tym, trochę o tamtym. Jednym słowem − o wszystkim, co interesuje czytelników. Dlatego tak cenne są dla nas wasze uwagi. Chwalcie, krytykujcie, a najlepiej sami napiszcie tekst, który chcielibyście przeczytać. Jeśli będzie ciekawy również dla innych, opublikujemy.

Barbara Odnous

Fragment obrazu Marty Antoniak: Apokalipsa II (z serii Plastikowe gardło, akryl, olej, cienkopis, plastik na płótnie 160 x 100 cm, 2013). Fot. Marta Antoniak

Fragment obrazu Marty Antoniak: Apokalipsa II (z serii Plastikowe gardło, akryl, olej, cienkopis, plastik na płótnie 160 x 100 cm, 2013). Fot. Marta Antoniak