Strona główna/Rewolucyjna Przestrzeń Eksperymentalna – rewolucyjna przestrzeń Kijowa

Rewolucyjna Przestrzeń Eksperymentalna – rewolucyjna przestrzeń Kijowa

Pomarańczowa Rewolucja na Ukrainie była nie tylko polityczną manifestacją, bojkotem zafałszowanych wyników głosowania. Niespodziewanie stała się początkiem ruchów społecznych i – co ciekawe – także artystycznych. Kiedy w 2004 roku trwała walka pomiędzy Wiktorem Janukowyczem a Wiktorem Juszczenką, na Majdanie Niezależności utrzymywała się nieustająca manifestacja. Wtedy swoje działania dołączyła do niej alternatywna grupa nieznanych nikomu artystów.

Atmosfera rewolucji i przewrotu szczególnie mocno wpływała na ludzi młodych. Możliwość uzyskania wolności wypowiedzi artystycznej, jaka pojawiła się wraz z Pomarańczową Rewolucją sprawiła, że spontanicznie powstała grupa „R. E. P.” (Rewolucyjna Przestrzeń Eksperymentalna). Jerzy Onuch tak wspomina początki tego ruchu: Byłem wtedy dyrektorem Centrum Sztuki Współczesnej w Kijowie. Pewnego dnia młodzi ludzie przyszli do mnie z pytaniem, czy mogę pożyczyć im czterometrową drabinę, żeby powiesić transparent. Skończyło się tak, że zorganizowali w Centrum swoją wystawę, która odniosła ogromny sukces. R.E.P. został okrzyknięty pierwszym pokoleniem artystycznym nowej Ukrainy.

Wydawać by się mogło, że specyficzna sytuacja w kraju, atmosfera niezadowolenia i buntu stały się jedynie pretekstem do ujawnienia nastrojów tkwiących od dawna w młodych artystach. „R. E. P.” wypełnił znacząca lukę pomiędzy działaniami Centrum Sztuki Współczesnej, kijowskiego Arsenału a fundacją Wiktora Pińczuka – czyli najbardziej znaczącymi na polu sztuki współczesnej instytucjami na Ukrainie. Warto podkreślić społeczne zaangażowanie wszystkich wymienionych powyżej grup. W różny sposób ingerują one w przestrzeń publiczną, ale oprócz używanych środków zasadniczo różni je także cel działania.

Instytucją najbardziej zainteresowaną promowaniem współczesnych działań artystycznych jest bez wątpienia CSW w Kijowie. Od 2000 roku prowadzi akcję skierowaną do artystów młodych, którzy jeszcze nie ukończyli 30 lat. Ze sporządzonych przez nich projektów konkretnych wystaw, w drodze konkursu wybierany jest jeden, z przeznaczeniem do realizacji. W ten sposób młodzi artyści mają szansę zaprezentowania twórczości w jednym z najbardziej prestiżowych miejsc. Do takiej współpracy Jerzy Onuch zaprosił grupę „R. E. P.” – proponując im sporządzenie artystycznego komentarza do aktualnych wydarzeń.

Obecny zespół Rewolucyjnej Przestrzeni Eksperymentalnej to sześć osób urodzonych na początku lat osiemdziesiątych: Nikita Kadan, Łesia Chomenko, Władimir Kuzniecow, Żanna Kadyrowa, Oksana Hniłyćka, Łada Nakoneczna. Większość z nich ukończyła studia w Narodowej Akademii Sztuki i Architektury, i choć pracują w różnych technikach, za swoje  najważniejsze medium uważają malarstwo. Obrazy są często wykorzystywane w ich happeningach i akcjach performance. Dla zamanifestowania swojej obecności wchodzą w przestrzeń publiczną, angażując przypadkowych przechodniów. Posługują się językiem rozwiniętej na Ukrainie retoryki i wykorzystując rewolucyjne nastroje próbują wywalczyć miejsce dla swoich działań. Udało się im osiągnąć ten cel nie tylko w swoim kraju. Od czasu debiutu brali udział międzynarodowych festiwalach i wystawach (Ateny, Berlin, Nowy Jork, Praga, Wenecja) także w Polsce (Białystok, Kraków, Lublin, Warszawa). W ten sposób osiągnęli swój główny cel, stając się głosem młodego pokolenia artystów, a trzeba przyznać, że na Ukrainie nie jest to zadaniem łatwym.

Na ciekawy aspekt wschodniej sztuki współczesnej zwrócili uwagę organizatorzy wystawy Wspólnoty – młoda sztuka Ukrainy, która miała miejsce w białostockim Arsenale w grudniu 2007 roku. Kuratorka Monika Szewczyk skupiła się na wschodnich grupach artystycznych, stawiając miedzy innymi pytanie: dlaczego takowe w ogóle powstają? Wniosek, jaki się nasuwa jest jednocześnie przygnębiający i budujący. W kraju, w którym brak zainteresowania sztuką współczesną, gdzie brakuje zarówno instytucji, jak i kuratorów, wspólnota może częściowo te braki zastąpić. Członkowie grupy stanowią nie tylko inspirację i pomoc, ale także stają się pierwszymi krytykami i odbiorcami sztuki. Tak właśnie było ze wspólnotą „R. E. P.”, której skład zmienił się z luźno współpracujących kilkudziesięciu osób do kilku najbardziej zaangażowanych. Przechodząc od działań w „pomarańczowej” przestrzeni Kijowa do wielopłaszczyznowych projektów, takich jak właśnie realizowany „Patriotyzm”,  pokazali, że ich sztuka podlega ciągłej ewolucji równolegle z krytyczną refleksją. Rozpoczęli od używania w praktyce, jak sami go nazywają – języka demokracji ulicznej – w swoim ostatnim projekcie doszli natomiast do opracowania autonomicznego, piktograficznego pisma. Nie mogłoby ono jednak powstać bez wcześniejszych doświadczeń.

Na szczególną uwagę zasługuje kilka pierwszych akcji „R. E. P.-u”, wyznaczających niejako kierunek działania grupy. Podczas obchodów rocznicy Rewolucji Październikowej („We will R. E. P. you”, 2005), pośród wrogich obozów nacjonalistów i komunistów, grupa „R. E. P.” niosła transparenty z podobiznami Warhola i Beuysa. Słynne hasło Warhola: „Oh, when I will be famous, when it will happen?” użyte jako manifestacyjny slogan nie wnosiło zupełnie nic, obnażało sztuczność publicznych wystąpień, ich propagandowy charakter. Postacie ubrane w białe kombinezony, ze spiczastymi, czarnymi czapkami na głowach wzbudzały zadziwienie i rozbawienie przechodniów, odwracając uwagę od niezwykle poważnych i zaangażowanych manifestantów. Podobne zakłócenie politycznej codzienności miało miejsce podczas akcji „Partia R. E. P.” (2006), kiedy to artyści pośród innych partyjnych namiotów rozstawili swój i przez megafony wykrzykiwali nielogiczne polityczne hasła. Mieszkańcy Kijowa z niedowierzaniem, ale i spokojem czytali rozdawane ulotki, przyzwyczajeni do coraz to nowych pomysłów polityków.

Grupa „R. E. P.” bardzo szybko reaguje na bieżące wydarzenia w swoim kraju. Po tym jak Ministerstwo Kultury odwołało decyzję utworzenia w Kijowskim Arsenale muzeum sztuki współczesnej, zastępując je ukraińskim Ermitażem, artyści „R. E. P.-u” przygotowali akcję pod tym właśnie hasłem: „Ukraiński Ermitaż” (2005). Gdy w roku 2005 grupę „R. E. P.” wybrano na reprezentanta Ukrainy na 51. Biennale w Wenecji a zaraz potem ta decyzja została odwołana przez Ministerstwo Kultury, artyści przeprowadzili pod Sekretariatem Prezydenta akcję protestacyjną przeciwko korupcyjnym działaniom ministrów.

Artyści krytykują nie tylko poczynania rządu, nigdy także nie solidaryzowali się z pełnymi rozmachu i jarmarczności akcjami Wiktora Pińczuka. Ich obecność manifestuje się w inny sposób, stanowiąc krytyczny komentarz do tego, co obecnie dzieje się na ukraińskiej scenie artystycznej. Działania te maja charakter niszowy i skierowane są do elitarnych odbiorców, którzy są w stanie zrezygnować z pełnej atrakcji imprezy ukraińskiego potentata. Równolegle bowiem z uroczystością otwarcia w centrum handlowym Arena City PinchukArtCenter, w prywatnej galerii Cech odbył się wernisaż wystawy „R. E. P.-u”. Wybranie tego samego czasu było celowym gestem, poprzez który młodzi artyści zdecydowanie odcięli się od komercyjnego charakteru sztuki Pińczuka.

Na wystawę „Ty!” (2006) złożyły się dwa utrzymane w szarej tonacji obrazy, oraz filmowy zapis akcji podczas której członkowie „R. E. P.-u” zapoznawali przechodniów z wybranymi danymi statystycznymi. Między innymi z liczbą ludności Ukrainy (46481000), skontrastowaną ze skromną ilością artystów działających na niwie sztuki współczesnej – 28 oraz ilością krytyków sztuki współczesnej – 5 osób. Wizerunek ogromnego palca wskazującego wymierzonego prosto w widza wskazywał, że podmiotem działań jest właśnie odbiorca. On ma tutaj zasadnicze znaczenie, nie tylko jako bierny adresat, ale także jako potencjalny aktywny uczestnikiem sztuki. Tym razem artyści nie unikali populistycznego charakteru głoszonych haseł: Ukraina żyła, żyje i żyć będzie bez sztuki współczesnej, Jestem Ukraińcem i to mi wystarczy, Wyssane z palca, czy Artyści macie brudne dusze. Doskonale wpisują się one w stylistykę wypowiedzi „R. E. P.-u”, celowo zaczerpniętą z wszechogarniającego ich języka polityków i mówców.

Członkowie grupy wskazują i obnażają paradoksy ogarniającej świat biurokracji. Tworzą pełne ironii komentarze absurdalnych przepisów, zarządzeń służących pogłębianiu segregacji i służące podziałom. Specyficznym działaniem w tym kontekście była praca „List”, która jest częścią wspomnianego już, szerszego projektu pod nazwą „Patriotyzm”. Obejmuje on malowidła – komentarze, skonstruowane ze specjalnie zaprojektowanych piktograficznych znaków, tworzących system na kształt języka Esperanto. Mają one być zrozumiałe przez każdego, niezależnie od narodowości, wykształcenia, kontekstu geograficznego czy politycznego. Jest to możliwe, dzięki temu, że znamy całą, kompletną strukturę, w której dany znak występuje. Nawiązując do teorii strukturalizmu artyści „R. E. P.-u” postrzegają język jako system ściśle uporządkowanych elementów. Prezentowane są one w postaci naściennych murali, a widzowie dostają słownik obrazków ułatwiający odczytanie przesłania. Dzięki temu dochodzi do konstruowania znaczeń poprzez opozycje. Nowe elementy są dodawane po każdej prezentacji.

Artyści „R. E. P.-u” postanowili napisać ”List”, gdy w 2007 starali się o uzyskanie wizy w ambasadzie angielskiej. Przepisy mówią wyraźnie o konieczności sformułowania osobistego stosunku emocjonalnego, jeżeli ktoś chce wyjechać do ukochanej osoby. Młodzi Ukraińcy wykorzystali do tego celu wymyślone przez siebie znaki. Jak sami mówili: Niestety, przez problemy z uzyskaniem wizy, nie mogliśmy odwiedzić Wielkiej Brytanii, dlatego też postanowiliśmy wykonać w Kijowie mural, a w Norwich zaprezentować pokaz slajdów z dokumentacją tego działania.

Ciekawy jest znak, który reprezentuje ojczyznę „R. E. P.-u”. Jest to postać Obcego. Artyści, na zasadzie analogii, utworzyli symbol, który oznacza wyobcowanie i niedookreślenie Ukrainy. Postrzegana jest ona jako terytorium znajdujące się niejako „na pograniczu”, pomiędzy Wschodem i Zachodem. Prace „R. E. P.-u” stale podejmują wątki integracji, przekraczania granic – zarówno dosłownie, jak i mentalnie (akcja przeciągania przez przypadkowych przechodniów dwóch końców liny podpisanych „Wschód” i „Zachód”, 2005). Często pojawia się tu aktualna tematyka: poszukiwania tożsamości narodowej, miejsca w świecie kultury i sztuki. Być może dlatego ukraińska grupa została zaproszona do uczestnictwa w polskim projekcie z 2006 roku pod hasłem „Patriotyzm jutra”. Był to cykl działań zrealizowanych przez Instytut Sztuki Wyspa w Gdańsku – obejmujący wystawę najnowszej sztuki, panel dyskusyjny, koncert – we wszystkich mediach podejmujący temat współcześnie pojmowanego patriotyzmu. Rozmaici artyści zaproszeni do uczestnictwa w towarzyszącej projektowi wystawie mieli za zadanie sporządzić krótką definicję tego pojęcia. Na ten temat wypowiedzieli się także członkowie „REP-u”, tłumacząc swoje działania na tym polu. Definiując patriotyzm napisali:Patriotyzm – od słowa Patria – Ojczyzna, ziemia ojców. Odziedziczenie Ukrainy jako modelu, sformowanego przez OJCA wywołuje w nas kompleks Edypa – prowokuje do zabicia ojca, przestąpienia jego ciała i rozporządzenia jego majątkiem wedle własnego uznania. Chcielibyśmy przyszłym pokoleniom przekazać Ukrainę nie zaskorupiało-tradycyjną, a otwartą na nowe manipulacje. Przy braku jednej dominującej tożsamości wśród Ukraińców, czujemy w sobie potencjał tworzenia nowych tożsamości, które zaczynają się od projektów artystycznych, ale niosą w sobie możliwość przekształcenia się w rzeczywistość.

Jest to bardzo jasne sformułowanie, pokazujące jak blisko życia pozostaje na pozór utopijny w swym globalnym założeniu obrazkowy język. Szczególnie ważny jest potencjał, o którym mówią artyści. System wykorzystujący pewne stereotypowe skojarzenia pretenduje do miana „uniwersalnego”, swoją niezwykle syntetyczną wizualną formą mówi o jednoczeniu. Dodatkowo artyści używają znaków dla wyrażenia niezgody na różnicowanie i podziały w dzisiejszym świecie. Wywołuje to refleksję, iż skoro na poziomie językowym możliwe jest porozumienie, to może uda się przenieść je do rzeczywistości, do realnych działań. Takie podejście przywołuje Rolanda Barthesa i jego teorię o wpływie znaków i kodów na postrzeganie i interpretowanie rzeczywistości przez użytkowników języka. Pomimo tego że pojęcie „patriotyzmu” odsyła do poczucia dumy narodowej i poszanowania dziedzictwa, grupa „R. E. P.” pojmuje je jako chęć zmian i ewolucji, krytykuje dawny porządek, walcząc z hermetycznością Ukrainy.

Poprzez oswojoną formę: manifestacji, wystąpień, odczytów i akcji agitacyjnych, artyści skupieni w grupie „R. E. P.” próbują trafić do przypadkowych odbiorców. Wykorzystują to, co znajome, aby przekazać ważne dla nich treści, zwrócić uwagę na nieobecne dotychczas na Ukrainie kwestie dotyczące sztuki współczesnej. „R. E. P.” stał się ciekawym zjawiskiem ostatnich lat, które nie traci swojej siły oddziaływania i stale ewoluuje. Wydaje się także, że artyści mają wystarczającą energię twórczą, aby spełnić swój cel, czyli, jak sami mówią: zaprezentować kulturę ukraińską w innych państwach i poddać ją tym samym krytycznej analizie, której w ich państwie niestety jeszcze brakuje.

Anna Szary

Kultura Enter
2008/08 nr 01

Patriotyzm, Progresywna nostalgia, Prato, Wlochy, 2007

Piktogramy REP-u do pokazu Progresywna Nostalgia, Prato, Włochy, 2007

Słownik piktogramów REP-u

We will R.E.P. you (2005)

West-East (2005)

Patriotyzm, Galeria f.a.i.t. Krakow,2006