ROZMOWA (WIDEO). Być wśród ludzi
Rozmowa miała miejsce jeszcze przed wstąpieniem Artysty w szeregi ukraińskiej armii. Do tej pory Poeta zbierał fundusze na ZSU. Teraz zachęcamy wesprzeć oddział wojskowy, w którym walczy Serhij Żadan.
Aleksandra Zińczuk: Na samym początku wojny jaka była Twoja pierwsza myśl? Jak się zaczęło i jak Cię zastała wojna? Gdzie byłeś?
Serhij Żadan: Byłem w pociągu. Jechałem pociągiem i spałem na dolnej półce. 24 lutego mieliśmy koncert w Winnicy i moi przyjaciele-muzycy wyjechali dzień wcześniej, a ja ich doganiałem. Przejechałem przez Kijów, była piąta rano. Zadzwonili do mnie, obudzili mnie i powiedzieli, że był ostrzał. Nie widziałem tego, ponieważ byłem w drodze i nie miałem internetu. Byliśmy gotowi na wybuch wojny na pełną skalę. Rozumieliśmy, że jest to możliwe. Rzeczywiście chcieliśmy myśleć, że może stanie się to później, może nie stanie się to teraz, może nie będzie to na tak dużą skalę, może będą to tylko walki w Donbasie. Ale stało się, jak się stało. Natychmiast podjęliśmy decyzję o powrocie do Charkowa. Pierwszą myślą był powrót na wschód, do domu. Dotarłem do nich, wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy na wschód. Jechaliśmy i miałem bardzo dziwne uczucie. Ogromna kolumna samochodów poruszała się w naszym kierunku, co oznaczało, że ludzie już opuszczali Kijów, Charków, Dniepr, a my jechaliśmy tam autobusem. Pierwszą logiczną, świadomą myślą był powrót do domu, ponieważ w czasie wojny przebywanie z dala od domu wydawało się czymś fatalnym.
Co myślisz o tej strategii Rosji ciągłych ataków na Charków, dlatego że miasto jest bardzo blisko granicy?
Wydaje mi się, że Rosjanie mają ogromny problem z Charkowem, ponieważ przez bardzo długi czas byli przekonani, że Charków jest rosyjskim miastem. Byli absolutnie przekonani, że w Charkowie mieszkają Rosjanie, że panuje tam rosyjski klimat. Co więcej, nasi charkowscy politycy czasami dawali powody, by tak myśleć. Byli przekonani, że kiedy wjadą do Charkowa, będą witani kwiatami. A kiedy ich konwoje zaczęły płonąć na podejściu do Charkowa, kiedy nagle stało się jasne, że wokół Charkowa jest niezawodna tarcza i że mieszkańcy Charkowa masowo idą zapisywać się do obrony terytorialnej, biorą broń i wychodzą walczyć – myślę, że było to dla nich ogromne zaskoczenie. Sądzę, że nie do końca to zrozumieli. I właśnie w ten sposób próbują wytłumaczyć swoje działania dla ich ludności, że w Ukrainie jest nazistowski rząd, ale w rzeczywistości sami ludzie są dobrzy, po prostu stali się zombie, więc wspierają nazistów i zabijają prawdziwych „rosyjskich braci”. Jest to absolutnie schizofreniczna koncepcja, która tak naprawdę jest bardzo nieprzekonująca. Dlatego nie sądzę, aby Rosjanie postrzegali Charków jako centrum uniwersyteckie, kołyskę ukraińskiego nacjonalizmu, ojczyznę rozstrzelanego odrodzenia czy jakąś ważną kulturową metropolię geopolityczną i społeczno-gospodarczą. Myślę, że wszystko jest znacznie prostsze. Oni wciąż myślą, że to Rosja. Myślę, że to właśnie uratowało nas w 2014 roku i tej zimy. To fakt, że strasznie nas nie doceniają. To, że nas nie znają, nie rozumieją, że w zasadzie nie są w stanie zaakceptować ukraińskiej podmiotowości. Nie potrafią rozmawiać z nami jak ze swoimi. Mówią do nas z wyższością, nie doceniają nas i dlatego ciągle popełniają błędy. To jak kolonizator i kolonizowany. Nie mogą być na równych warunkach. Kolonizator nie może pytać o sprawy kolonizowanych, nie może je zrozumieć. Patrzy z góry. To zmienia optykę, zniekształca optykę i dlatego Rosjanie po prostu nie rozumieją, gdzie się znaleźli. Nie rozumieją, z kim walczą.
Ale zobacz: czystki stalinowskie, rozstrzelane odrodzenie, a teraz faktycznie ludobójstwo.
Tak. I wiesz co jeszcze, jest w tym taka gorzka ironia. W Charkowie znajduje się słynny dom „Słowo”, w którym mieszkali pisarze. Większość z nich była represjonowana przez władze sowieckie w latach trzydziestych. Teraz ten dom został ponownie uszkodzony przez pocisk. Historia się powtarza. Ale za każdym razem, gdy Rosjanie próbują „rozwiązać” kwestię ukraińską, rozwiązanie to sprowadza się do ludobójstwa, eksterminacji. Nie mogą z nami współistnieć, nie uznają naszego prawa do istnienia jako państwo, jako kraj, jako naród. Dlatego wszystko, co mogą zrobić, gdy napotkają Ukrainę, to niszczyć, zabijać, rabować, gwałcić i po prostu eksterminować.
Widzieliśmy ten wpis o tym budynku, te zdjęcia. A jak Ty, jako człowiek słowa i humanista teraz patrzysz na to wszystko i jakie widzisz wyjście, żeby tę wojnę skończyć?
Dla mnie, jako humanisty i obywatela, jest tylko jedno wyjście – wygrać. Bo jeśli Ukraina przegra, to jasne jest, że nie będziemy istnieć. Większość z nas skończy w obozach filtracyjnych, na wygnaniu lub w rosyjskich więzieniach. Widzicie, co Rosjanie robią na okupowanych terytoriach. To prawdziwa okupacja, prawdziwe ludobójstwo, obozy filtracyjne, więzienia, inspekcje, represje. Nie ma w tym żadnego cywilizowanego elementu. Jest to prowadzone poza wszelkimi zasadami prowadzenia wojny. To po prostu barbarzyństwo XXI wieku. Rosjanie pokazali, jak chore jest ich społeczeństwo. Dziwna rzecz. Do niedawna wiele osób nie mogło sobie wyobrazić, że to możliwe, że Rosjanie naprawdę są tacy. Myśleli, że być może ich rząd jest chory, skorumpowany i wywodzi się ze starego systemu KGB. Być może niektórzy z nich są ideologicznie uprzedzonymi obywatelami, którzy nadal żyją marzeniami o imperium, o przywróceniu Związku Radzieckiego. Ale okazało się, że społeczeństwo w pełni popiera to, co rosyjska armia robi na terytorium Ukrainy. Dla mnie to nie tyle szok, co inne zrozumienie tego, co się dzieje, gdy czytam komentarze Rosjan na temat ostrzelania akademika dla osób niedosłyszących. Rosjanie byli po prostu szczęśliwi, że zginęli cywile, nie wojskowi, nie wolontariusze, nie aktywiści, nie politycy… Po prostu cywile, spokojni mieszkańcy Charkowa, oczywiście rosyjskojęzyczni mieszkańcy Charkowa, których rosyjska armia miała „wyzwolić”, których miała chronić. Zamiast tego rosyjska armia ich zabiła, a Rosjanie są z tego bardzo zadowoleni. Siedzą, śmieją się, gratulują sobie nawzajem. Trudno po czymś takim być humanistą. Wracając do Twojego pytania, jestem przekonany, że mamy tylko wygrać. Ryzykujemy utratę wszystkiego, utratę nie tylko zarysu państwowości, ale zasadniczo utratę naszej przyszłości.
A co Ci najbardziej boli? Pokazywałam Ci prace naszego białoruskiego emigranta, którego zapytałam też czy tęskni za domem, czy wie, kiedy wróci. Odpowiedział, że wróci kiedyś, jak jego kraj się zmieni. Mówi, że tęskni za tym, że nie może zobaczyć grobów rodziców, że nie może ich odwiedzić. Ty też o tym pisałeś.
Tak, pisałem, że nie mogę teraz pójść na cmentarz do ojca, ale powiem tak: najbardziej smutna jest śmierć wojskowych, cywilów, każdego Ukraińca. To jest coś, czego nie da się przywrócić, czego nie da się zrekompensować. A kiedy za każdym razem widzisz martwych ludzi, to najgorsza rzecz, jaka może się zdarzyć.
Skąd Ty sam bierzesz siłę? Bo każdy wolontariusz jest narażony na stres pourazowy, nawet wojskowi, mamy tutaj takie przypadki… Jak sobie radzisz?
Staram się komunikować z ludźmi, którzy mają siłę. Oni dzielą się swoją siłą. Na początku tej wojny rozmawialiśmy z biskupem Isiczenko w Charkowie, a on powiedział bardzo prostą i oczywistą rzecz, ale trzeba być mądrym człowiekiem jak biskup, żeby to zauważyć. Kiedy czujesz brak siły, brak pewności siebie, brak jakiejkolwiek wiary, nie mówił tylko o wierze religijnej, ważne jest, aby trzymać się razem, ważne jest, aby być wśród ludzi. Ludzie są w rzeczywistości źródłem największej wiary i mocy największego światła. W zasadzie rozumiem to bardzo dobrze i staram się zawsze być z ludźmi.
Za dwa dni masz urodziny. Czego Ci życzyć najbardziej?
(śmiech) Zwycięstwa.
Więc tak życzymy! Wielkie dzięki za rozmowę.
Proszę bardzo.
Z języka ukraińskiego przełożył Andrij Tuczapec; napisy wideo – Olga Maciupa
Jak wpłacić fundusze na 13. Brygadę Gwardii Narodowej Ukrainy «Chartia», w której walczy Serhij Żadan:
SWIFT (USD):
BENEFICIARY: CO CF KHARTIA
IBAN: UA333071230000026006011081882,
BENEFICIARY bank: РJSC «BANK VOSTOK», Dnipro, Ukraine
SWIFT CODE: ACJCUA2N
PAYMENT PURPOSE: DONATION TO «EASTERN BORDER» FUNDRAISER
CORRESPONDENT BANK: BANK OF NEW YORK MELLON
New York, USA
SWIFT CODE: IRVTUS3N
РЕКВІЗИТИ В ГРН:
БО «БФ «ХАРТІЯ»
БЛАГОДІЙНА ОРГАНІЗАЦІЯ „БЛАГОДІЙНИЙ ФОНД „ХАРТІЯ”
Адреса: 61052, Харківська обл., м. Харків, пров. Сімферопольський, буд. 6
ЄДРПОУ: 44811524
UA333071230000026006011081882
неприбуткова організація (ознака неприбутковості 0036)
ПРИЗНАЧЕННЯ: “Благодійний внесок у Збір “ВІйсько виходить на східні кордони”
БАНКА MONO:
https://send.monobank.ua/jar/6SYsXzPgHG
PAYPAL:
ss2010@i.ua
USDT (TRC20)
TB73gTPL8f4Z2KEbRuP112bGT7E9k8f4d8
SWIFT (EUR):
Beneficiary: CO CF KHARTIA
IBAN: UA333071230000026006011081882,
Beneficiary bank: РJSC «BANK VOSTOK», Dnipro, Ukraine
SWIFT CODE: ACJCUA2N
PAYMENT PURPOSE: DONATION TO «EASTERN BORDER» FUNDRAISER
CORRESPONDENT BANK: Raiffeisen Bank International AG,
Vienna, Austria
SWIFT CODE: RZBAATWW
Kultura Enter 2024/03
nr 110