Strona główna/BIAŁYSTOK 2016 – WNIOSKI

BIAŁYSTOK 2016 – WNIOSKI

1. Kto był inicjatorem zgłoszenia miasta do konkursu o tytuł ESK 2016?

Inicjatorem zgłoszenia miasta do konkursu była Fundacja M.I.A.S.T.O. Białystok.

2. Czy urząd miasta przeznaczył na starania o tytuł ESK 2016 środki finansowe? Jeśli nie, jak starania były finansowane?

Na starania nie przeznaczono żadnych osobnych środków. Były one finansowane w ramach bieżących wydatków departamentów urzędu miasta oraz miejskich instytucji kultury.

3. Jaka była forma biura ds. ESK 2016? Jak została powołana, kto ją tworzył?

Nie powstało osobne biuro ds. ESK 2016. Osoby zaangażowane w prace nad ESK funkcjonowały bezpośrednio w ramach Urzędu Miasta oraz Biura ds. Strategicznych Projektów Kulturalnych, rozwiązanego jednak jeszcze przed stworzeniem aplikacji.

4. Które z biur nadzorowało proces kandydowania do tytułu ESK 2016?

Początkowo Biuro ds. Strategicznych Projektów Kulturalnych, ostatecznie bezpośrednio zastępca Prezydenta Miasta ds. Kultury.

5. Jakie grupy były zaangażowane przy przygotowywaniu kandydatury miasta do tytułu ESK 2016?

Bezpośrednio nad treścią aplikacji pracowały miejskie instytucje kultury: Białostocki Ośrodek Kultury, Centrum im. Ludwika Zamenhofa, Galeria Arsenał, Galeria  Ślendzińskich, Muzeum Wojska, oraz Biuro Kultury Urzędu Miasta. Jako konsultanci oraz dostarczyciele pomysłów – liczne instytucje kultury, stowarzyszenia oraz fundacje z miasta i regionu, a także przedstawiciele uczelni białostockich.

6. Czy w starania o tytuł ESK 2016 zaangażowali się mieszkańcy?

Niezrzeszeni w żadnych strukturach mieszkańcy – nie, ale też próby ich angażowania były bardzo nieśmiałe. Zabrakło pomysłu, ale też przeważył swoisty lęk przed otwarciem, zwłaszcza że dotąd nie było właściwie żadnych dwustronnych, miasto-mieszkańcy, doświadczeń. To jednak specyfika Białegostoku. Aktywni i zaangażowani skupiają się w organizacjach pozarządowych lub pracują w instytucjach kultury. Większość mieszkańców jest biernymi uczestnikami wydarzeń, ale nastawionymi życzliwie, nie krytykancko.

7. Czy kandydowanie o tytuł ESK 2016 coś zmieniło w mieście? Co?

Kandydowanie Białegostoku w konkursie o tytuł ESK przyniosło niewymierny wzrost samoświadomości przede wszystkim animatorów i organizatorów kultury, którzy nagle spostrzegli sami siebie w kontekście ponad-miejskim. Bez wątpienia dało się to odczuć jako większą „uważność” w pracy nad tworzeniem zjawisk i wydarzeń kulturalnych. Nie znaczy to że wcześniej było „bylejako”, wręcz przeciwnie, ale dopiero zaistnienie w ogólnopolskim  wyścigu wyraźnie zwróciło uwagę na konkurencyjność Białegostoku na szerszym rynku kultury. Dziś jakość wydarzeń kulturalnych w Białymstoku nie odbiega od dobrze pojętej średniej krajowej z tendencjami wzrostowymi, choć wciąż brak im promocji na skalę ogólnokrajową. Być może to zbieg okoliczności, ten zauważalny wzrost jakości zbiegający się z czasem kandydowania, ale jest to zbieg okoliczności bardzo charakterystyczny. Kandydowanie przyniosło pierwsze otwarte dyskusje o kulturze w mieście, które jednak nie przełożyły się na powstanie miejskiej polityki kulturalnej. Bez wątpienia w wyniku zwrócenia publicznej uwagi nastąpił wzrost zaangażowania samego miasta w działania kulturalne, czego pośrednim wynikiem jest zakończenie wielu rozpoczętych procesów – np. powstał międzynarodowy  spektakl taneczny „Metropolish”, Galeria Arsenał zyskała budynek Elektrowni, a w magazynach na Węglowej na stałe osadziły się niezależne środowiska kulturalne…

8. Czy nastąpiła integracja środowisk? Jeśli nie, dlaczego?

Kandydowanie nie zintegrowało środowisk, choć na pewno wzrosła ilość wzajemnych kontaktów pomiędzy instytucjami, organizacjami oraz pojedynczymi twórcami. Jest to jednak bardziej wynik ewolucji w kierunku naturalnej wymiany doświadczeń oraz wzajemnego wsparcia („razem możemy więcej”), niż efekt samego kandydowania o tytuł ESK. Integracja środowisk nie nastąpiła, ponieważ zabrakło z jednej strony – jasno wyznaczonej ścieżki tejże integracji, z drugiej – białostockie organizacje kulturalne są wciąż na etapie budowania własnych marek, ugruntowywania własnej działalności, wciąż o krok za wcześnie do budowania wspólnej marki kulturalnej miasta. To jednak bez wątpienia nastąpi, już następuje.

9. Czy nastąpiło określenie celów po staraniach o tytuł ESK 2016?

Zdecydowanie nie, i to jest największa porażka starań. Złożenie aplikacji ESK praktycznie zakończyło ten etap w działalności miasta. A ponieważ nie zintegrowały się środowiska, nie było dla kogo określać celów…

10. Czy wytworzono w trakcie/ po staraniach o tytuł ESK 2016 narzędzia zmiany?

Zdecydowanie nie, jak wyżej.

11. Czy po ogłoszeniu wyników konkursu pozostał w mieście „zespół dowodzący” czyli ludzie, którym zależy na kulturze, aktywiści / animatorzy? Jaką postawę przyjęli urzędnicy?

Ludzie którym zależy na kulturze działali przed, i działają po ogłoszeniu wyników konkursu. W gruncie rzeczy nie zmienił on nic w ich ogromnym zaangażowaniu, i to jest dobre. Przecież kultury nie tworzy się z okazji konkursu. Zespół dowodzący nie pozostał, bo i nie istniał, tworzenie to raczej stan anarchizujący, wymagający wspierania, nie kierowania. Postawa urzędników również się nie zmieniła – przyjaciele pozostali przyjaciółmi, a wrogowie…

12. Czy bez kandydowania o tytuł ESK 2016 nastąpiła by zmiana/progres/regres w podejściu do kultury w mieście?

Starania o tytuł ESK wpłynęły na miasto stymulująco, bez wątpienia rozpoczynając swoistą „wiosnę kulturalną”, zaangażowanie miasta w kreację wydarzeń (Festiwal Pozytywne Wibracje, Festiwal Filmvisage, Metropolish). Bez startu w konkursie na pewno byłoby trudniej. Ale jest to też wynik dużego zaangażowania ówczesnych władz i ówczesnych możliwości, więc jakiś progres i bez ESK byłby pewny. Niestety – wszelkie progresy i regresy w podejściu miasta do spraw kultury związane są z budżetem, oraz aktualnym układem osobowym…

13. Czy miasto coś skorzystało na tych staraniach?

Zdecydowanie tak, i to jest największe zwycięstwo. Trudno powiedzieć ile miast po konkursie hucznie odtrąbiło swój sukces, ale wizerunkowo najwięcej zyskał Białystok. Nie kojarzony w Polsce z kulturą, raczej z naturą, nagle znalazł się w elitarnym gronie, i zaistniał w nim w sposób zauważalny. Zważywszy na mikroskalę zaangażowanych środków, pobiliśmy chyba rekord Guinessa w generowaniu ekwiwalentu wizerunkowego. I – co najważniejsze – nie jest to wizerunek zafałszowany. Białystok rzeczywiście istnieje, i będzie istniał coraz mocniej na kulturalnej mapie Polski.

14. Czy budżet na kulturę po wpływem kandydowania o tytuł ESK 2016 zmienił się w mieście? Jak?

W związku z konkursem budżet na kulturę został zwiększony. I na szczęście nie był to wzrost chwilowy, konkursowy, lecz utrzymany na stałe. Na szczęście – bo oznacza rzeczywiste zaangażowanie miasta w kulturę, nie jednorazowy prezent.

Wypełniał: Sławek Mojsiuszko



Piszemy o tym:SŁAWEK MOJSIUSZKO, Świadomość, bez rewolucji
Zobacz także:Wniosek aplikacyjny o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury – BIAŁYSTOK 2016

Spektakl Metropolish fot. Artur Radecki

Polkapalace - wystawa galerii Arsenał w Elektrociepłowni. Fot. Michał Strokowski

Pozytywne Wibracje. Fot. Urząd Miejski w Białymstoku