SZKICE. Kuroń
SZKICE. Kuroń
Mykoła Riabczuk
W otrzymanym przeze mnie zaproszeniu na uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęconej Jackowi Kuroniowi podano adres: Stryjska 37. Znam Lwów, dlatego od razu zacząłem podejrzewać pomyłkę. Ulica Stryjska po lewej stronie ma tylko kilka budynków na samym początku, a zaraz potem zaczyna się Park Stryjski. Dom numer 37 miałby zatem być usytuowany gdzieś aż za fabryką autobusów, w dzielnicy budowanej za Sowietów, gdzie Jacek Kuroń nie mógł mieszkać w pierwszym dziesięcioleciu swojego życia – przed rokiem 1944.
Jego dom, jak się okazało, miał numer 38. Jest to piękny zespół konstruktywistyczny, okaz funkcjonalizmu – lwowianie do dziś określają takie budynki mianem „polskiego luksusu”. Za pierwszych Sowietów te wygodne i przestrzenne budynki zajmowane były przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego, następnie nazistowskich oficerów, a później ponownie kagebistów, politruków oraz inne okupacyjne plugastwo. Polaków oraz nielicznych Ukraińców mieszkających w takich budynkach deportowano na Wschód – czymś oczywistym było bowiem, że mieszkać w mniej więcej przyzwoitych warunkach pod „Pańską Polską” mogły tylko elementy klasowo wrogie.
Moja ciotka opowiadała, że oswobodziciele zajrzeli także do nich – przyglądali się pokojom, łazience, widokowi z okna, ale deportowali ostatecznie nie ich, tylko sąsiadów z naprzeciwka. Być może dlatego, że jej rodzice przezornie poobdzierali tapety i za bezcen pozbyli się mebli. A może po prostu widok z okna sąsiadów okazał się bardziej atrakcyjny.
Nie wiem, jak rodzinie Jacka Kuronia udało się po wojnie wyjechać na Zachód, do Polski, a nie na Wschód, na Syberię. Jakoś nigdy nie trafiła się okazja pogadać z nim o Lwowie i w ogóle o przeszłości. Podczas wszystkich naszych spotkań, nielicznych zresztą, wolał rozmawiać o przyszłości: polskiej, ukraińskiej, europejskiej.
I tylko przez pomyłkę podana w zaproszeniu liczba 37 w jakiś dziwny sposób odesłała mnie w przeszłość, w której nie ma jeszcze 37 roku, nie ma domu numer 37 przy ulicy Stryjskiej oraz nie przeżyto jeszcze 37 długich lat między dzieciństwem a dojrzałością, między agonią wypędzenia a triumfem „Solidarności”.
Mykoła Riabczuk
Mykoła Riabczuk – ukraiński publicysta, poeta, eseista i tłumacz, wykładowca, wieloletni dyrektor ukraińskiego PEN Clubu i juror Nagrody Literackiej Europy Środkowej „Angelus”.
Za bramą Park Stryjski we Lwowie. Źródło: Wikipedia.
Demonstracja pierwszomajowa w 1989 z udziałem działaczy opozycji, w tym Jacka Kuronia. Źródło: Wikipedia.